Technologiczny doping, czyli pokaż kotku, co masz w środku
rower to w zasadzie była motorynka. Jak napisano w raporcie komisji dyscyplinarnej UCI, rezonans magnetyczny wykazał, że w rurze podsiodłowej zamontowany był silnik Vivax. Napęd uruchamiany był z kolei za pomocą przełącznika Bluetooth ukrytego pod taśmą owijającą kierownicę.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 116
Komentarze (116)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Może wreszcie ten sport przestałby być tak koszmarnie nudny.
Karły na elektrycznych motorynkach ścigałyby się z naszpikowanymi sterydami mutantami. To byłoby coś... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Doping technologiczny jest, a sam artykuł powinien świecić przykładami. Klasyczne silniki to przeżytek. Budowane są felgi z umieszczonymi magnesami i cewki w ramie. W celu zminimalizowania śladów ciepła. itd.
Kolarze wytwarzają ~300W ciągłej mocy, więc dodatkowe
@chwilowynick: Tak tak b tylko cancelare stać na tak zajebiste łożyska i korbę. Bo to kosztuje taki szmal że profesjonalne teamy które posiadają sztab kilkudziesięciu osób od masażysty po dietetyka, tiry przewożące cały sprzęt, menagerów i cały personel mające sponsorów na poziomie światowym nie są w stanie wydać kilkunastu tysięcy na dobry napęd xD
https://www.youtube.com/watch?v=qXoRdSTrR-4
Już kumam ( ͡º ͜ʖ͡º)
Oczywiście nie mówię o wszystkich, ale jak w MTB 1/10