Tyson: "Nie wierzę, że znajdą się ludzie, którzy polecą na Marsa i tam zostaną"
Znany amerykański astrofizyk Neil Tyson gasi Elona Muska: "Jestem sceptyczny, że znajdzie się tłum ludzi, którzy polecą na Marsa i zechcą tam zostać". Tyson jest przekonany, że plan stworzenia cywilizacji na Marsie jest całkowicie absurdalny i opiera się na „głęboko urojeniowych przesłankach”...
Generacja_Smart z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 365
Komentarze (365)
najlepsze
często ludzie z wioski 20 mieszkańców uderzali od razu na Londyn co jest nawet bardziej śmiałe niż budowa bazy na Marsie, ale widać niektórzy tego nie są świadomi.
"No spoko Amerigo że odkryłeś sobie jakiś nowy kontynent, nie są to Indie ani Japonia, tu możemy się zgodzić. Ale plan wysłania tam stałych osadników jest absurdalny, i nikt nie będzie się na to chciał zgodzić. Także ten, wiesz gdzie sobie możesz wsadzić te głęboko urojeniowe przesłanki, z fartem mordeczko, elo."
tutaj defacto wiadomo, co jest na Marsie i nie jest to najciekawsze miejsce. Ludzie musieliby być jakoś zachęcani do mieszkania tam, np. że nie musieliby za dużo pracować żeby sie utrzymać, a przy tym zawsze mieliby za darmo pod ręką najnowsze filmy, gry, książki, siłkę itd. Wtedy łatwiej znaleźliby sie chętni, szczególnie z krajów biedniejszych
Tyson nie powiedział, że nie znajdzie się nikt kto będzie chciał lecieć na Marsa (przy najmniej nie w video dołączonym do "artykułu"). Zwykły clickbait. Przeciwnie powiedział, że turystyka będzie prawdopodobnie najważniejszym powodem lotów na Marsa. Powiedział tylko, że nie ma szans na powstanie miast na Marsie, ani czegokolwiek większego niż niewielkie bazy z kontenerów, bo po prostu nie ma żadnego powodu, żeby powstały, dopóki nie będziemy w stanie terraformować
A nawet gdy miał coś wspólnego, to były stanowiska biurowe i już chyba po 3 latach pracy zajął się wykładami i artykułami..
Nigdy nie rozumiałem jego popularności, dla mnie był zawsze żenujący i nie był żadnym autorytetem..
Ale nie jest żadnym autorytetem, momentami mam nawet wrażenie, że sam nie wie o co pyta i o czym rozmawia.
Ja jak najbardziej się przyznaję, że nie trawię człowieka i mogę nie być obiektywny, ale to nie wzięło się z niczego.
To już lepszą robotę robi Michio Kaku, który nawet będąc niezaprzeczalnie ześwirowany w stronę sci-fi i dalekiej przyszłości ma jakieś doświadczenie i wiedzę, a dalej
Zasoby naturalne itd