To krzesło kosztuje 6,80 zł za dobę. Płacisz albo zostawiasz płaczące dziecko.
Krzesło w CZD kosztuje 6,80 zł za dobę. Rodzic może z tego krzesła zrezygnować i zostawić dziecko pielęgniarkom. A teraz wyobraźmy sobie, że rodzic chce się jednak zdrzemnąć. I tak! Ma taką możliwość. Za 8 zł za dobę może dostać składany leżak!
NeMaGlupaka z- #
- #
- #
- #
- #
- 237
Komentarze (237)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@NoOne3: Policzyłeś z 4 latami przestępnymi? Bo mi wyszło bez nich mniej o 50pln
Piszę to na podstawie własnych doświadczeń gdzie pierwsze „wakacje” w Ligocie zaliczyłem gdy córa miała 2 miesiące. I co, mieliśmy ją tam zostawić? Człowiek czeka na to dziecko jak wariat, zdarza
Winni są wyborcy którzy w kółko wybierają socjalistów i oczekują że coś się zmieni.
Może głównym powodem jest brak specjalistów (co ciągnie za sobą wzrost cen ich usług) oraz gwarancja opłacenia zabiegu (bo jest obowiązek ubezpieczenia). Te ceny z kolei przenoszą się na ceny ubezpieczycieli.
Być może urządzenia w szpitalach są najnowocześniejsze i faktycznie szpitale muszą narzucać
Nie podoba Ci sie wynajmowanie leżaka? Nie ma problemu, po drugiej stronie ulicy można kupić taki leżak za około 120 zł (cena sprzed 3 lat). Jednak
@TratatataBuuum: A myślisz, że leczenie dzieci z rodzin 2+6 gdzie jeden rodzic pracuje za 2500 brutto a drugi "zajmuje się dziećmi" jest darmowe? Że żule zalegający izby przyjęć opłacają składki? Albo że specjalne traktowanie pani poseł jest za jej pieniądze?
To #!$%@? pomyśl drugi raz...
A dalej:
Inna sprawa, że za prąd, wodę(prysznic) oddzielnie nie liczą, a jednak to zapewniają. Gdyby krzesło było za darmo, ale każdorazowy prysznic czy podładowanie telefonu były płatne to już
Sprowadzają pierdyliard rzeczy. Nie, nie dla dziecka - dla siebie. Rozkładają się wokół dziecka, jak by byli u siebie w domu lub w jakimś hotelu. Pielęgniarki, które musiały przyjść i np. wymienić innemu dziecku kroplówkę, nie
Szpital nówka sztuka a już zadłużony na 400baniek, a wyposażenie pierwsza klasa - 99% made in Germany, polskiej nawet farby nie było na ścianach- to taki inny wątek na rozluźnienie...
Tam nie ma kasy na papier toaletowy, pretensje nie do szpitali tylko do NFZtu
A jeszcze dalej, to do ministerstwa.
A dalej to do rządu.
A na końcu do wyborców, którzy od 30 lat co 4 lata cementują tą
@szczym_do_ludzi: Jak by komuś na dziecku zależało to byłby w stanie i
@szczym_do_ludzi: nie wiem, pewnie z kilka procent ludzi na swiecie ma dostep do takiej kawy czy herby dla rodzicow wiec jak na moje to luksus.
Problemem jest brak systemowego podejścia do przebywania rodziców z dzieckiem w szpitalu.
Tak aby rodzic wiedział czego może oczekiwać, wymagać a jakie ma obowiązki.
Bo jak zawsze - najgorsza jest niewiedza i niepewność.