I bardzo dobrze, niech próbują. Dopoki auta elektryczne będą tak drogie i niepraktyczne jak obecne, tak długo będzie na rynku miejsce na dobre silniki spalinowe.
@nunu85: Szkoda, że ogniwa paliwowe nie dają na razie szans na sukces. Niby niektóre mają sprawność nawet 40 %, co powinno dawać podobny wynik jak przy silniku benzynowym, ale nikt tego nie próbuje wdrażać w motoryzacji.
Ja bym widział hybrydę elektryka z ogniwami. Powiedzmy 100 km na bateriach (do jazdy po mieście) a dłuższe trasy na ogniwie.
@janekplaskacz: tyle, że jeszcze masz straty na samym napędzie i magazynowaniu energii z ogniwa. Ogniwo potrzebuje kilkunastu minut aby się rozgrzać i zacząć działać, a potem jeśli ma mieć tą wysoką sprawność działa z prawie stałą mocą. Samochód nie potrzebuje stałej mocy. Samochód potrzebuje dużej mocy przy ruszaniu a gdy już się rozpędzi potem mało co. Czyli energię z ogniw trzeba gdzieś magazynować a to kosztuje.
@FELIX90: Zobaczymy na mojej ;) Póki co jeszcze za wcześnie na rudą, ale że autko fajnie i zostanie w rodzinie pewnie bardzo długo, to będzie można to sprawdzić. Na pewno lakier delikatny bardzo i szyby, ledwie rok, a mimo bardzo dokładnego dbania o wycieraczki i tak mam już pełno rys na szybie.
Mnie dziwi że dyskusja o elektrykach schodzi zawsze na ekologię jakby to miało jakieś znaczenie. Ekologia to tylko marketing który każdy ma w d..., co doskonale widać u nas, w kraju 1.9TDI, 20-letnich igieł i wycinania DPFów.
Elektryk jest fajny ze względu na prostą konstrukcję, ciszę, brak skrzyni biegów, możliwe cudowne i płynne przyspieszenie. To są prawdziwe zalety, a nie jakaś ekologia. Choć to że dymi "gdzieś tam daleko na Śląsku w
@wfd: właśnie w Polsce (gdzie przypominam średni roczny przebieg auta to 12000 km i generalnie "wszędzie jest blisko") to jest realne narzędzie do przemieszczania się. Stawiam tezę, że 90% użytkowników samochodów do niczego nie byłby potrzebny większy dzienny zasięg niż 100-200 km. Po co więcej na dojazdy do pracy?
Właśnie wróciłem z przyszłości z roku 2046. Elektryczne samochody to już przeżytek. Teraz reklamują już tylko wodór, a elektryki mają zakaz wjazdu do ścisłego centrum miast. Tak zarządziła jedyna i słuszna partia wielkiej Polski. Po niezliczonych bojach udało nam się kupić te 8 śmigłowców, ale kiedy już je kupiliśmy to były przeżytkiem. Ludzie w Polsce wciąż są zgryźliwi i nienawistni. Policja udaje, że pracuje. Podatki wynoszą 100%. To partia decyduje co masz
Poważnie? Niech Mazda zacznie od tego, aby ich silniki były na równi z konkurencją, bo te ich benzyny atmosferyczne to są o kant d--y. Słaby przebieg momentu, kiepska dynamika i spalanie też nie małe. Ciężko mówić o jakieś wielkiej innowacji, gdy obecne produkty są poniżej średniej. Gorsze benzyniaki ma tylko toyota, bo ona już ponad 20 lat w tym temacie nic i zmienia i się tym chwali ( ͡°͜ʖ
@wowo_wawa: dostaję minusy, bo turbobenzyny obecnie propagują źli Niemcy, a wiadomo kto te prawie 80 lat temu napadł na Polskę ( ͡°͜ʖ͡°) Do tego nowe silniki nie nadają się do gazu i się ciągle psują- co 200-250k km trzeba dwumasę za tysiaka wymienić albo turbina padnie po 300k km i trzeba zregenerować za 900 zł, auto powinno być proste i bezawaryjne jak np. komar czy maluch ( ͡°͜ʖ͡°) #pdk A tak na poważnie to niestety, ale silniki Mazdy (benzyny) są takie sobie, bo są atmosferyczne. Mnie uczyli już w liceum, że turbosprężarką zwiększa sprawność silnika i czy tego chcemy czy nie przyszłość to turbiny, czy to zasilane spalinami czy mechanicznie. Diesle już od dawien dawna są dostępne tylko w wariancie z turbiną, bo to jest po prostu lepsze. I tak jak piszesz cechują się wysoką sprawnością, między innymi przez zastosowanie turbosprężarki. Z mojego doświadczenia wynika, że obecnie wyniki spalania w dieslu i w nowoczesnej benzynie są bardzo podobne. Nadal diesel mniej spali (szczególnie na trasie), ale nie ma takiego kosmosu jak był kiedyś. Chociaż już w mieście to tak różowo silniki o zapłonie samoczynnym nie wypadają co ciekawe. Twoja mx-5 (fajne auto tak swoją drogą :) ) pali te 11 litrów po mieście, moje auto z dieslem (segment D) przy jeździe o dynamice wyższej niż ogół spala 7-8 l/100km (oczywiście też w dużym mieście), a jest to dwulitrowy "potwór" ( ͡°͜ʖ͡°) I jeszcze te 20 gr na litrze
@jarek159: no cóż, dlatego dla mnie Avensis jest zagadką wszechświata. Ani to auto nie jest jakoś przestronne, ani dobrze wykonane, w sumie na każdym kroku jest poniżej przeciętnej, jedyne co to chyba opinia bezawaryjnego auta nakręca sprzedaż. Warto jest też się przyjrzeć osiągom, chyba najwolniejszy benzynowy superb ma podobne osiągi co najszybsza Avensis ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja tam nie mogę się doczekać w pełni elektrycznych aut za normalne pieniąze. Wyobraźmy sobie takiego campera - cały dach w panelach słonecznych które są mega wydajne i możemy prowadzić nomadowski styl życia kompletnie za darmo !
@Niebadzlosiem: Powodzenia z szukaniem superchargera na polu campingowym w Albanii. ;) Jedyna opcja dla turystów to napęd hybrydowy w moim mniemaniu. Dzisiejsze systemy ładowania nie nadają się do elektryków turystycznych. Przydałby się przenośny reaktor torowy. :)
cały dach w panelach słonecznych które są mega wydajne
@Niebadzlosiem: W Polsce masz max 1000 kWh rocznie z metra kwadratowego. Twój silnik to jakieś 50 kW. Czyli ładując rok, metrowym panelem o sprawności 100%, masz 20h jazdy z max mocą. Załóżmy, że masz 3 takie panele, to ci daje 60h jazdy rocznie, czyli 10 min. dziennie. A teraz weź pod uwagę, że sprawność obecnych paneli to jakieś 10 - 12%.
No i co mnie minusujecie, inżynieryjne zera? No tak, zapomniałem, że o Madzie źle nie można, bo kodo-srodo, zoom-boom, made in japan (a, że 3 jest z Mexico, to przemilczymy) i w ogóle.
Mają szansę. Mercedes w zeszłym roku przekroczył 50% sprawności w silniku M08 EQ Power+ (Formuła 1).
Od dobrej dekady intensywnie się mówi o silnikach HCCI, ale od prototypów do produkcji masowej dzieliła je długa droga. W Auto Technice Motoryzacyjnej z 10.2007 był 7 stronicowy artykuł na ich temat, co ciekawe wtedy VW chciał specjalnie dla takich silników wprowadzać nowe paliwa syntetyczne, a prototyp Mercedesa miał elektromagnetyczny rozrząd.
Komentarze (219)
najlepsze
Szkoda, że ogniwa paliwowe nie dają na razie szans na sukces. Niby niektóre mają sprawność nawet 40 %, co powinno dawać podobny wynik jak przy silniku benzynowym, ale nikt tego nie próbuje wdrażać w motoryzacji.
Ja bym widział hybrydę elektryka z ogniwami. Powiedzmy 100 km na bateriach (do jazdy po mieście) a dłuższe trasy na ogniwie.
Samochód nie potrzebuje stałej mocy. Samochód potrzebuje dużej mocy przy ruszaniu a gdy już się rozpędzi potem mało co. Czyli energię z ogniw trzeba gdzieś magazynować a to kosztuje.
Pozostaje jeszcze kwestia paliwa
Póki co jeszcze za wcześnie na rudą, ale że autko fajnie i zostanie w rodzinie pewnie bardzo długo, to będzie można to sprawdzić. Na pewno lakier delikatny bardzo i szyby, ledwie rok, a mimo bardzo dokładnego dbania o wycieraczki i tak mam już pełno rys na szybie.
Elektryk jest fajny ze względu na prostą konstrukcję, ciszę, brak skrzyni biegów, możliwe cudowne i płynne przyspieszenie. To są prawdziwe zalety, a nie jakaś ekologia. Choć to że dymi "gdzieś tam daleko na Śląsku w
Do tego nowe silniki nie nadają się do gazu i się ciągle psują- co 200-250k km trzeba dwumasę za tysiaka wymienić albo turbina padnie po 300k km i trzeba zregenerować za 900 zł, auto powinno być proste i bezawaryjne jak np. komar czy maluch ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk
A tak na poważnie to niestety, ale silniki Mazdy (benzyny) są takie sobie, bo są atmosferyczne. Mnie uczyli już w liceum, że turbosprężarką zwiększa sprawność silnika i czy tego chcemy czy nie przyszłość to turbiny, czy to zasilane spalinami czy mechanicznie. Diesle już od dawien dawna są dostępne tylko w wariancie z turbiną, bo to jest po prostu lepsze. I tak jak piszesz cechują się wysoką sprawnością, między innymi przez zastosowanie turbosprężarki.
Z mojego doświadczenia wynika, że obecnie wyniki spalania w dieslu i w nowoczesnej benzynie są bardzo podobne. Nadal diesel mniej spali (szczególnie na trasie), ale nie ma takiego kosmosu jak był kiedyś. Chociaż już w mieście to tak różowo silniki o zapłonie samoczynnym nie wypadają co ciekawe.
Twoja mx-5 (fajne auto tak swoją drogą :) ) pali te 11 litrów po mieście, moje auto z dieslem (segment D) przy jeździe o dynamice wyższej niż ogół spala 7-8 l/100km (oczywiście też w dużym mieście), a jest to dwulitrowy "potwór" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I jeszcze te 20 gr na litrze
Warto jest też się przyjrzeć osiągom, chyba najwolniejszy benzynowy superb ma podobne osiągi co najszybsza Avensis ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Niebadzlosiem: W Polsce masz max 1000 kWh rocznie z metra kwadratowego. Twój silnik to jakieś 50 kW. Czyli ładując rok, metrowym panelem o sprawności 100%, masz 20h jazdy z max mocą. Załóżmy, że masz 3 takie panele, to ci daje 60h jazdy rocznie, czyli 10 min. dziennie. A teraz weź pod uwagę, że sprawność obecnych paneli to jakieś 10 - 12%.
Od dobrej dekady intensywnie się mówi o silnikach HCCI, ale od prototypów do produkcji masowej dzieliła je długa droga. W Auto Technice Motoryzacyjnej z 10.2007 był 7 stronicowy artykuł na ich temat, co ciekawe wtedy VW chciał specjalnie dla takich silników wprowadzać nowe paliwa syntetyczne, a prototyp Mercedesa miał elektromagnetyczny rozrząd.