Chwali się jeden biznesmen drugiemu: - Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony! Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi: - Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc. - No problem, mówi tamten. Po miesiącu spotykają się. - I jak ? - Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego.
Pani w szkole pyta dzieci, na czym śpią ich rodzice. Dzieci zgłaszają się kolejno: Ania - moi na kanapie; Jola - moi na łóżku małżeńskim, takim z szafkami po bokach; Grzesiu z dumą - moi mają łóżko wodne. I tak kolejno dzieci wymienią sofy, tapczany, wersalki. Tylko Jasiu czerwony na twarzy usiłuje się schować za kolegą. Pani - o Jasiu, ty nam powiedz, na czym śpią twoi rodzice? Jasio zawstydzony na to
Murzyn złapał złotą rybkę i rybka powiedziała, że może spełnić jego jedno życzenie no i murzyn myśli i w końcu mówi: - Chciałbym przez chociaż jeden dzień być kwiatkiem Więc rybka wzięła nóż odcięła mu kuttasa - Na to wkurzony murzyn: - Coś ty mi zrobiła? Miałem być kwiatem! - No i jesteś - czarny bez
Małżeństwo, 40 lat po ślubie, pobudka w niedzielny poranek. On - przeciąga się i mówi uśmiechając się: wiesz co stara, miałem piękny sen... Ona - jaki? Opowiedz. On - śniło mi się całe wiaderko cipek... Ona - A moja też tam była? On, zgaszony - Tak, w twojej stało wiadro...
@titus1: spaliłeś żart kolego: Małżeństwo, 40 lat po ślubie, pobudka w niedzielny poranek. Ona przeciąga się i mówi uśmiechając się. Ona: wiesz co stary miałam piękny sen. Śniło mi się wiadro pełne #!$%@?ów. A wszystkie one wielkie, twarde, błyszczące....- On: To mój też tam był.... Ona: tak... leżał zwiędnięty obok wiadra
Następnej niedzieli On - śniło mi się całe wiaderko cipek. A one wszystkie ciaśniutkie, różowiutkie i wilgotne... Ona - A
Spotyka się dwóch kumpli i jeden pyta drugiego: - Z jakimi laskami się umawiasz? - No słuchaj... muszą mieć długie nogi, kształtne biodra, kształtne cycki. A Ty? - Ja się umawiam tylko z takimi, które mają minimum 80 punktów w mojej skali. - Wow, a jak Ty nadajesz te punkty? - Ma cipę? Ma. 100 punktów.
Rozbił się okręt. Na bezludnej wyspie wylądowało 50 facetów i 1 kobieta. Po miesiącu kobieta mówi: - Panowie, dosyć tych świństw! - i popełniła samobójstwo. Po trzydziestu dniach zebrali się faceci i zadecydowali: - Panowie, dosyć tych świństw! Zakopujemy kobietę! Mija następne 30 dni. Faceci podejmują decyzje: - Panowie, dosyć tych świństw! Wykopujemy ją z powrotem!
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny,
Mężczyzna przychodzi do lekarza na analizę spermy. Lekarz daje mu specjalny pojemnik i mówi: - Jutro proszę przynieść spermę w tym pojemniczku. Mężczyzna przychodzi następnego dnia, ale z pustym pojemnikiem. Lekarz z niedowierzaniem pyta, co się stało. W odpowiedzi usłyszał: - Doktorze, bardzo się starałem - najpierw jedną ręką, potem drugą, potem dwiema rękami, potem zawołałem żonę - ona próbowała jedną ręką, potem dwiema rękami, ustami, zębami... W końcu zawołałem sąsiadkę -
Pewnego razu mężatka idąc ulicą zatrzymała się przed sklepem zoologicznym i spojrzała na wystawe. - Może by Mu coś kupic? - pomyślała o małżonku. Wchodzi do sklepu, rozgląda się ale nie widzi żadnego fajnego zwierzaka dla swojego mężczyzny. Pyta o rade sprzedawcę a on na to: - Ja proponuje tą niezwykłą żabe. - Żaba jak żaba, co w niej takiego niezwykłego? - pyta kobieta. - Powiem pani że świetne robi loda. -
Komentarze (516)
najlepsze
- Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak ?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego.
- Taka impreza była, że ciesz się smarkaczu, że nie szczekasz.
- Chciałbym przez chociaż jeden dzień być kwiatkiem
Więc rybka wzięła nóż odcięła mu kuttasa - Na to wkurzony murzyn:
- Coś ty mi zrobiła? Miałem być kwiatem!
- No i jesteś - czarny bez
( ಠ_ಠ)
On - przeciąga się i mówi uśmiechając się: wiesz co stara, miałem piękny sen...
Ona - jaki? Opowiedz.
On - śniło mi się całe wiaderko cipek...
Ona - A moja też tam była?
On, zgaszony - Tak, w twojej stało wiadro...
Małżeństwo, 40 lat po ślubie, pobudka w niedzielny poranek.
Ona przeciąga się i mówi uśmiechając się.
Ona: wiesz co stary miałam piękny sen. Śniło mi się wiadro pełne #!$%@?ów. A wszystkie one wielkie, twarde, błyszczące....-
On: To mój też tam był....
Ona: tak... leżał zwiędnięty obok wiadra
Następnej niedzieli
On - śniło mi się całe wiaderko cipek. A one wszystkie ciaśniutkie, różowiutkie i wilgotne...
Ona - A
- Z jakimi laskami się umawiasz?
- No słuchaj... muszą mieć długie nogi, kształtne biodra, kształtne cycki. A Ty?
- Ja się umawiam tylko z takimi, które mają minimum 80 punktów w mojej skali.
- Wow, a jak Ty nadajesz te punkty?
- Ma cipę? Ma. 100 punktów.
Po miesiącu kobieta mówi:
- Panowie, dosyć tych świństw! - i popełniła samobójstwo.
Po trzydziestu dniach zebrali się faceci i zadecydowali:
- Panowie, dosyć tych świństw! Zakopujemy kobietę!
Mija następne 30 dni. Faceci podejmują decyzje:
- Panowie, dosyć tych świństw! Wykopujemy ją z powrotem!
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny,
- Jutro proszę przynieść spermę w tym pojemniczku.
Mężczyzna przychodzi następnego dnia, ale z pustym pojemnikiem. Lekarz z niedowierzaniem pyta, co się stało. W odpowiedzi usłyszał:
- Doktorze, bardzo się starałem - najpierw jedną ręką, potem drugą, potem dwiema rękami, potem zawołałem żonę - ona próbowała jedną ręką, potem dwiema rękami, ustami, zębami... W końcu zawołałem sąsiadkę -
- Może by Mu coś kupic? - pomyślała o małżonku.
Wchodzi do sklepu, rozgląda się ale nie widzi żadnego fajnego zwierzaka dla swojego mężczyzny. Pyta o rade sprzedawcę a on na to:
- Ja proponuje tą niezwykłą żabe.
- Żaba jak żaba, co w niej takiego niezwykłego? - pyta kobieta.
- Powiem pani że świetne robi loda.
-
Penetrują lochy
Penetruje zamki ;)