@djKris: Logicznie rzecz biorąc powinni rozpiąć linę nad nimi zakotwioną do ściany, a następnie do niej się podpiąć na lonży. Ale ja teoretyzuje tylko i w kwestii BHP jak to powinno być właściwie to nie odpowiem, szczerze, zapomniałem.
Cała trójka ma na sobie uprząż, tylko nie są przypięci do niczego.
@Yurix: Bo to nowa technologia. Uprzęże bezprzewodowe.
Ale ja teoretyzuje tylko i w kwestii BHP jak to powinno być właściwie to nie odpowiem, szczerze, zapomniałem.
@Yurix: Pewnie rusztowanie powinno mieć podesty i poręcze na każdym piętrze, a robotnicy noszący elementy powinni poruszać się po już zabezpieczonej kondygnacji. Jeden pracownik powinien montować nowe elementy i powinien wtedy być przypięty
Panie wiesz, Pan jak taka uprząż utrudnia pracę. A tak na serio, w pracy moi technicy trochę bywają na wysokościach (kościoły, wysokie dachy, kratownice do 30metrów). Mój najlepszy technik, jak u nas pracował jako uczeń, robił coś w kościele gdzie wymieniali dach. Musiał zejść do auta po sprzęt, chwilę przed wyjściem usłyszał mocne bum. Otwiera drzwi, a na schodach leży rozprasowany pracownik remontujący dachy. Też jakiś młody koleś. Ponoć widok masakryczny, po
@ciksters jasne że tylko dla tego. Później była wersja ze przepinal się między punktami zaczepienia i w momencie kiedy nigdzie nie był wpięty to stracił równowagę (choć tego co wiem to przy takich pracach zawsze trzeba być zapietym do 2 punktów tak aby przy przepinaniu ciągle asekurowac się druga linia)
Żadna rewelacja , chłopaki maja porządne nowe podesty.W latach 90 tych, jako młody chłopak dorabiałem przy wymianie parapetów i jako podesty mieliśmy jakieś stare drzwi, kawałki skrzyń i deski znalezione na budowie i jak to mawiał majster "do 8 piętra damy radę" Uprzęże, kaski, balustrady były dla słabiaków bo nikt nawet nie wiedział jak taki sprzęt wygląda. Dziś na samo wspomnienie kręci mi się w głowie.
Komentarze (90)
najlepsze
@Yurix: Bo to nowa technologia. Uprzęże bezprzewodowe.
@Yurix: Pewnie rusztowanie powinno mieć podesty i poręcze na każdym piętrze, a robotnicy noszący elementy powinni poruszać się po już zabezpieczonej kondygnacji. Jeden pracownik powinien montować nowe elementy i powinien wtedy być przypięty
http://www.wstarymstylu.com/kim-sa-mezczyzni-ktorzy-jedza-lunch-na-szczycie-wiezowca/#
@Shinzin: było ich w #!$%@? więcej, ale reszta pospadała na wietrze:D
A tak na serio, w pracy moi technicy trochę bywają na wysokościach (kościoły, wysokie dachy, kratownice do 30metrów). Mój najlepszy technik, jak u nas pracował jako uczeń, robił coś w kościele gdzie wymieniali dach. Musiał zejść do auta po sprzęt, chwilę przed wyjściem usłyszał mocne bum. Otwiera drzwi, a na schodach leży rozprasowany pracownik remontujący dachy. Też jakiś młody koleś. Ponoć widok masakryczny, po
@mysz0n: Prędzej, żeby ten pracodawca nie beknął za to grubo...