"Everybody coming, no special. You 150 rupees special? .. you English people rich but 150 rupees special? Your son no problem, you problem. You Nepal coming, bargain bargain, room free, discount. This is mountain area. You one black tea 150 rupees special (expensive), you? Why bargaining? You people are dog, you people are donkey, you people are cow. You son good, you woman very dog. Understand you? Nepal coming you many many
"Everybody coming, no special. You 150 rupees special? .. you English people rich but 150 rupees special? Your son no problem, you problem. You Nepal coming, bargain bargain, room free, discount. This is mountain area. You one black tea 150 rupees special (expensive), you? Why bargaining? You people are dog, you people are donkey, you people are cow. You son good, you woman very dog. Understand you? Nepal coming you many many
@TruskawkaNaTorcie: ,,you english people many many rich coming 1000 ruples 2000 ruples give me,,yyy jedno zdanie babci mam płacić więcej bo jestem bogaty bo jestem biały ona z #!$%@? spadła że tak powiem co to jest za argument
@Silwerbalk: Ja to zrozumiałem inaczej: "Wy Anglicy jesteście bogaci. Wielu ich przychodzi i dają mi 1000 albo 2000 (napiwki). A ty masz cenę 150 i się targujesz?"
Brytyjka z synem zamowili herbate, dostali ja, cena im sie nie spodobała na koniec - zrobili publiczną głośna reklamacje przy klientach (w brytyjskim stylu) za 1,5 dolara jak to w opisie jest i gdy zobaczyli jak Nepalka dostaje szału, uciekli.
Moje osobiste zdanie na bazie polskich doświadczeń:
Ludzie w górach są bardzo wrażliwi gdy ktos o coś ich oskarży, jesli są uczciwi to "dostana siły"(szału) -
Brytyjka z synem zamowili herbate, dostali ja, cena im sie nie spodobała na koniec - zrobili publiczną głośna reklamacje przy klientach (w brytyjskim stylu) za 1,5 dolara jak to w opisie jest i gdy zobaczyli jak Nepalka dostaje szału, uciekli.
@Lord_Stannis: Dokładnie. Dodałbym jeszcze, że ta sama Brytyjka płaci trzykrotność tej ceny za herbatę w styropianowym kubku w Starbucksie z uśmiechem na mordce.
Stara babka #!$%@? po górach za turystką szczupłą i chyba wysportowaną sądząc po zamiłowaniu do ruchu (kijki do nordic walking) i teraz: starsza babka drze japę i nie słychać, żeby miała zadyszkę, a młoda pani z kijkami łapie oddech jakby płynęła pod wodą 3 minuty. Zajebistą krzepę mają te babcie z Nepalu xD
Byłem w Nepalu (pod Annapurną) i jeżeli chodzi o zdzierstwo to trafiła mi się "stara ....." na na samym dole (powinno być najtaniej), jeszcze przed wejściem do rezerwatu. Za nocleg przepłaciliśmy trzykrotnie (ale mieliśmy na szczęście za to mnóstwo Dal Wada ;).
Nie udało nam się dotrzeć pod ABC (Annapurna Base Camp) ale trafiliśmy za to na "Little Paradise"
Komentarze (239)
najlepsze
Brytyjka z synem zamowili herbate, dostali ja, cena im sie nie spodobała na koniec - zrobili publiczną głośna reklamacje przy klientach (w brytyjskim stylu) za 1,5 dolara jak to w opisie jest i gdy zobaczyli jak Nepalka dostaje szału, uciekli.
Moje osobiste zdanie na bazie polskich doświadczeń:
Ludzie w górach są bardzo wrażliwi gdy ktos o coś ich oskarży, jesli są uczciwi to "dostana siły"(szału) -
@Lord_Stannis: Gdzie leżą góry "here"? ;)
@Lord_Stannis: Dokładnie. Dodałbym jeszcze, że ta sama Brytyjka płaci trzykrotność tej ceny za herbatę w styropianowym kubku w Starbucksie z uśmiechem na mordce.
Nie udało nam się dotrzeć pod ABC (Annapurna Base Camp) ale trafiliśmy za to na "Little Paradise"
https://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g2403091-d5607918-Reviews-Little_Paradise_Lodge-Ghandruk_Gandaki_Zone_Western_Region.html
*MEGA*, po prostu mega miejscówa! :) Polecam.
Co do cen. Zasada jest