W tym materiale nie ma ani słowa o tym, jak umiera człowiek. Zainteresowanym tematem śmierci i jej mechanizmów, bardzo polecam książkę Sherwina B. Nulanda "Jak umieramy". Doktor Sherwin Nuland w przejmujący, a zarazem niezwykle szczery sposób opowiada o tym, jak starzenie się oraz najróżniejsze choroby – atak serca, rak, AIDS, choroba Altzheimera – prowadzą do zgonu. Każda z tych śmierci jest inna, za każdą kryją się całkowicie indywidualne odczucia lekarzy i chorych.
@GoSiulKa: I za to lubie wypok. Nie oglądasz filmiku czekając na jakieś tl;dr, okazuje się, że film jest tak słaby, że nawet skrótu nikt nie napisał, za to w komentarzu polecają coś ciekawego. Tak trzymać. (。◕‿‿◕。)
Nawet fajna fucha, można się zrelaksować w zaciszu pracowni. Tylko ty i powierzone ci zwłoki, chciałoby się powiedzieć.
Mimo wszystko, doprowadzanie do ładu zmasakrowanych rozczłonkowanych ciał, o topielcach i daleko posuniętym rozkładzie już nawet nie wspominając trąci mi totalną chałturą. Coś jak w przypadku branży weselnej. I tu i tu wszystko na pokaz, a w tym ostatnim wypadku okazuje się, że nawet po śmierci, często brutalnej i tragicznej, dla większości najważniejsze pozostają
@immortall: Z tego, co rozumiem to jego zadaniem w przypadku rozczłonkowanego ciała jest, żeby głowa i ręce były na swoich miejscach, a reszta ułożyła się w kształt ciała. Ew. ręce w rękawiczki jak nie da rady, bo dla rodziny najważniejsze jest spojrzeć ostatni raz w twarz.
Jakoś zawsze uważałem kremację za lepszą opcję: ludzie pamiętają Cię jako żyjącego (tak wiem, brak pożegnania), nic się nie rozkłada, niczego nie zatruwa, zajmuje mnie miejsca...
Komentarze (78)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zainteresowanym tematem śmierci i jej mechanizmów, bardzo polecam książkę Sherwina B. Nulanda "Jak umieramy".
Doktor Sherwin Nuland w przejmujący, a zarazem niezwykle szczery sposób opowiada o tym, jak starzenie się oraz najróżniejsze choroby – atak serca, rak, AIDS, choroba Altzheimera – prowadzą do zgonu. Każda z tych śmierci jest inna, za każdą kryją się całkowicie indywidualne odczucia lekarzy i chorych.
Książkę właśnie zamówiłem.
Mimo wszystko, doprowadzanie do ładu zmasakrowanych rozczłonkowanych ciał, o topielcach i daleko posuniętym rozkładzie już nawet nie wspominając trąci mi totalną chałturą. Coś jak w przypadku branży weselnej. I tu i tu wszystko na pokaz, a w tym ostatnim wypadku okazuje się, że nawet po śmierci, często brutalnej i tragicznej, dla większości najważniejsze pozostają
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przerwałem w trakcie 3 sezonu. Nuda, fabuła bez polotu, choć zapowiadał się ciekawie.