Błędy podczas oceniania matur 2017. "Nie policzyli 40 proc. punktów"
Tegoroczna maturzystka poprosiła o ponowną ocenę pracy, po tym jak otrzymała zaledwie 40 proc. punktów. Okazało się, że drugi wynik był niemal dwukrotnie wyższy. Mimo to dziewczyna nie rozpocznie w tym roku studiów na wymarzonym kierunku
Goglez z- #
- #
- #
- 169
- Odpowiedz
Komentarze (169)
najlepsze
Na szczęście plebs z tamtych stron omija wykop i cieszmy się z tego
Wynik na świadectwie to 43% z rozszerzonej biologii (spodziewałem się min. 80%), pojechałem na wgląd do OKE Wrocław, a tam na pierwszej stronie 43pkt. Skandalem jest, że NIE mogłem zrobić zdjęć, kopii etc. własnej pracy, mogłem ją tylko przepisywać!!! Mało tego, OKE nie chciało poprawić oczywistego błędu i zaczęły się dwa (!!!) lata odwołań i pism, bezskutecznych...
Sąd odrzuca wnioski o rozpatrzenie sprawy, bo to nie jest decyzja administracyjna. Jedynym organem mogącym rozpatrzyć decyzje było OKE bądź CKE. Nie mieszkam już w domu rodzinnym, ale gdy będę to poszukam dokumentu z uzasadnieniem CKE. Oczywiście zaczęli sprawdzać mi maturę po kilka razy, doszło do takich absurdów (z pamięci piszę, minęło jednak 11 lat), gdy w pytaniu 36 nie uznano mi odpowiedzi, bo w substraktach glikolizy wpisałem glukoza, P, NAD+ (klucz przewidywał odpowiedzi: fosfor, P1 i jeszcze P z jakimiś numerkami - bodajże P2 i P4 - po tylu latach bycia poza tematem dokładnie nie pamiętam). Jeżeli ktoś nie daje wiary, to w najbliższy weekend odwiedzam rodziców w domu rodzinnym, jeśli się przypomnicie to poszukam dokumentów, odwołań i odpowiedzi komisji egzaminacyjnej z tamtego okresu.
Na swoje szczęście poszedłem do dwuletniego uzupełniającego technikum (żeby ciągle się uczyć, bo znam siebie i przerwa oznaczałaby koniec edukacji), a po jego zakończeniu dostałem się na uniwerek Jagielloński i pod koniec studiów znalazłem świetnie płatną pracę na poziomie #programista15k.
Identyczną sytuację z maturą miała koleżanka z klasy (stypendium premierowskie dla najlepszego ucznia w szkole), która po całej tej historii i straceniu dwóch lat (nie dostała się na wymarzone studia, poszła na dwuletniego technika farmacji) spakowała po prostu manatki, wyjechała do Niemiec, tam dostała się na porządne studia i teraz jest cenionym naukowcem w jednym z ośrodków
Takie sytuacje na początku wyboru drogi życiowej po prostu znacznie zniechęcają do pozostania w kraju. Sam po tej sytuacji poważnie rozważałem dalsze studia i karierę u zachodnich sąsiadów. Pytanie ile zdolnych młodych osób po prostu to zrobiło.
A ta https://www.wykop.pl/link/2904043/maturzystka-chce-32-tys-odszkodowania-wideo/ też nie?
Po pierwsze Okresy nauki - najgłupsze co może być generuje sztuczne sezony, lub wakacje, wpływa nie tylko osiągi uczniów, ale też gospodarkę( ͡° ʖ̯ ͡°), głupie okresy i procedury, zwłaszcza rekrutacji.
po drugie ile jeszcze będzie obowiązywał ten średniowieczny system (program), który jest obowiązkowy i
Komentarz usunięty przez moderatora
W karnym (o poświadczenie nieprawdy przez urzędnika lub osobę uprawnioną w dokumencie mającym znaczenie prawne) zasadniczo jest prościej - tyle że tam wygrana nie spowoduje, że ona cokolwiek będzie z tego miała poza satysfakcją że poświadczający trafi do więzienia, to właściwe