Japonia wprowadza "dzień pracy zdalnej"
Japończycy słyną z pracoholizmu, a rząd szuka skutecznych metod walki z nadgodzinami, które czasem prowadzą do samobójstw. "Dzień pracy zdalnej" ma zachęcić ludzi do pracowania z domu, wyciągać pracowników zza biurek i dawać wytchnienie od szkodliwych nadgodzin, z których słyną japońskie korporacje
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 100
Komentarze (100)
najlepsze
ale z drugiej strony - też nie wiem czy udało by mi się zmobilizować, aby pracować w domu na takim samym poziomie...
Szkoda, że moje korpo uznaje pracę zdalną głównie podczas L4, albo po normalnych godzinach pracy... I na swoje 8h i tak trzeba zazwyczaj przyjść.
- przychodzisz kolo 8-9
- wiesz ze nie ma sensu brac sie za zaden temat jesli nie da rady wbic sie "in the zone" na 4 godziny
- niewiele robisz bo o 10 masz "daily standup meeting" bo managiery naczytaly sie o Scrumach, wiec robisz kawe, ewentualnie sprawdzasz mejle
- po meetingu tez wiele nie robisz bo o 12 obowiazkowa przerwa lunch
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Z debilizmu. Bo pracoholizm doprowadzony do tego stopnia to debilizm. Wychodzisz z pracy punktualnie o czasie i nie zostajesz po 4 godziny codziennie? Zostaniesz wykluczony ze społeczeństwa.
Można się wiele dowiedzieć na temat sposobu pracy i życia w japońskich korporacjach.
Coś dla ciebie @Tytanowy
Mogło by być tak, że można mieć więcej godzin, ale już u innego pracodawcy - u tego samego tylko np. 40h tygodniowo.
Życie to także czas spędzony z rodziną, chwila przyjemności - a nie tylko praca, dojazd i spanie.
Człowiek pracuje po to żeby żyć, a nie żyje po to żeby pracować.
Ponadto, bardzo przyjemnie jest wyjść na przerwę na ogród i chwilę pobyć