Bzdurna teza, żeby producenci zabezpieczali liczniki. Każde zabezpieczenie w końcu da się złamać. A wystarczyłaby prosta karta SIM i wysyłanie przebiegu raz w miesiącu do centralnego systemu producenta i z bańki - żadne zabezpieczenia nie byłyby potrzebne. Proste i skuteczne.
Kwestia marki. Niektore maja cala historie wizyt w ASO zapisana w kluczyku. Jesli kupujemy samochod kilkuletni to mozna latwo sprawdzic w ASO jaki samochod mial przebieg przy kazdej wizycie.
Oczywiscie istnieje mala szansa ze jakis cebulowy geniusz krecil licznik przed kazda wizyta, no i sytuacja komplikuje sie przy starszych samochodach ktore ASO omijaja :)
@Xaveri: oczywiście moduły xenonow BMW ABS w renaulcie bsi w Peugeocie citroenie itd. Nie ma problemu a jak jest problem to robi się 0 km lub Virgin i wtedy przepisze sobie największa wartość z któryś podzespołów
@Xaveri: jest więcej miejsc gdzie jest trzymany przebieg. Każdy kto choć trochę wie o wsadach liczników, wie też że te parę minut to i tak jest długo jak na tą robotę.
Fajnie to później weryfikuje padnięty dwumas ewentualnie łańcuch rozrządu wtryskiwacze czy turbina, a miało być tylko przejechane 40k km... Bardzo też lubię w takich autach wymienione amortyzatory na niefabryczne i resztę części i to wszystko w tak małym przebiegu.
Jak to możliwe? Toż to szokujące! Ludzie jak wy możecie dawać wiarę komuś kto twierdzi, że niemcy mogą oszukiwać. No, zaraz, bo w poprzednim znalezisku twierdziliście, że niemiecka łże-prasa mówi tylko prawdę. Zarąbalibyście ciupagami myślących inaczej... a tu nagle, że niemcy oszukują? Opamiętajcie się wariaci. Jak można taki biedny naród niemiecki szkalować. Wstyd mi za was. Na niemiecką prasę nie dajecie złego słowa powiedzieć, ale na niemieckich handlarzy aut to już tylko
@supersonicmikeoftheskies: Ja też podobnie. Jeżdżę samochodem po mieście codziennie. Do pracy mam z 8km. Rocznie nie robię pewnie z 8-10 tysięcy. Na paliwo i tak wydaję co miesiąc koło 300zł. Też się zastanawiam, co robią z samochodami ludzie którzy w kilka lat nakręcają 200kkm. Zapewne są to ludzie którzy codziennie jeżdżą 50km do pracy z jakichś wiosek ale jakoś nie wydaje mi się, żeby była to większość użytkowników aut. Dla
Komentarze (135)
najlepsze
Oczywiscie istnieje mala szansa ze jakis cebulowy geniusz krecil licznik przed kazda wizyta, no i sytuacja komplikuje sie przy starszych samochodach ktore ASO omijaja :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Rocznie to do 12 tyś. Jakieś wczasy i szaleństwo +1000 w skali roku, nie każdego roku.
Mam auto od 2011 roku, 75 tyś przebiegu z hakiem. Benzyna. Można? Można.
Serio,
Też się zastanawiam, co robią z samochodami ludzie którzy w kilka lat nakręcają 200kkm. Zapewne są to ludzie którzy codziennie jeżdżą 50km do pracy z jakichś wiosek ale jakoś nie wydaje mi się, żeby była to większość użytkowników aut.
Dla