MotoAmbulans - CITO Saska-Praski - Pierwszy* kurs 2017
Jeden z pierwszych przejazdów realizowanych na podstawie umowy zawartej na rok 2017, podpisanej z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie przy ul.Saskiej.
f.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
Komentarze (136)
najlepsze
BTW - Motor, przy całym zakresie zalet, ma jedną wadę jako pojazd uprzywilejowany - słabiej go widać, przez co bycie kierowcą takiego pojazdu to robota strasznie ryzykowana i stresująca musi być.
@jacekmi: może ktoś w ZUSie potrzebował pomocy
To nie nasze moto, ale znamy kolegów po fachu :) Doświadczenia nabywa się z czasem, a to takie umiejętności które trzeba ciągle ćwiczyć gdzie się da. W akcji wychodzą wszystkie niedporacowane jeszcze skille. To coś nad czym trzeba stale pracować.
a) rękawiczki trzeba zdjąć bo w rękawiczkach ciężko wydobyć lodówki z kufra/torby :) Bo te mają zapięcia :) Więc się je zdejmuje :)
b) do szpitala nie wchodzi się w kasku (procedura) i się po nim nie biega
c) motocykl należy stabilnie postawić, żeby się nie wywrócił :)
To co z perspektywy trzeciej osoby wygląda czasem na powolną nonszalancję
Grażyna patrz strażaki jado do pożaru!!!
Dobrze że trochę policja wykorzystuje motocykle i ludzie reagują na takie pojazdy.
Ty patrz Grażyna karetke słychać a ten mi się tu #!$%@? motórem
@artur00: Może odstaw wykop, bo ci już na mózg siada.
Ten ich przejazd nie różni się pozytywnie od wcześniejszych, a i odpowiedzi z poprzedniego AMA wciąż są aktualne :) My nie widzimy sensu odgrzewania kotleta, ale jeśli zrobią AMA to wykopiemy :) Jakby co to wołaj :)
To jest transport krwi i/lub preparatów krwiopochodnych z RCKiK na Saskiej do szpitala, który takowe zamówił bo były w szpitalu potrzebne "na CITO" - stąd przejazd "na bombach".
Za darmo nie jest już tak fajnie, co? Ale to się nazywa pasja ;)
1. Czy kierowcy tych motocykli zajmują się tym zawodowo? W sensie, że mają za to płacone i jest to ich jedyne zajęcie w ciągu dnia? Czy jest to wolontariat i poświęcają na to swój wolny czas?
2. Skąd są brane środki na zakup motocykli, ich wyposażenie, eksploatację (paliwo, serwis etc) oraz opłacenie kierowców (jeśli dostają za to pieniądze)? Państwo dorzuca coś z budżetu, czy
Pozwolę sobie odpowiedzieć.
W 99% przypadkach nie zajmują się tym zawodowo. Jest to hobby - wolontariat.
2. W większości to prywatne moto wyposażane za pieniądze ich właścicieli
Od momentu pojawienia się tych "MotoAmbulansów" (specjalnie w cudzysłowiu - co wyjaśnienia w dalszej części komentarza) na drogach W-wy mam wyjątkowo mieszane uczucia o sensie ich istnienia. W większości komentarzy pod ich filmami przeczytać można, że "motocykliści ratują życie na motocyklach" i czynią generalnie bardzo chwalebne rzeczy. A niestety jest to bullshit po prostu.
Jak więc wygląda sytuacja MotoAmbulansów i
Po raz drugi - skończ już. Dość.
W przyszłym roku nową ustawą ma się to zmienić, ale na razie są zapowiedzi, a ustawa jeszcze nie została