@Polinik: potwierdzam - #!$%@? w 99%. A jak przyjedzie taki 10 minut po zamknięciu zakładu (zostaje sam stróż) to rano ma litanię pretensji do magazynierów.
To jest blokowanie pasa - na policję z nagraniem. Gdyby tak wyprzedzała osobówka na autostradzie to ciekawe czy byłoby też "spoko" w/g kierowców tirów ( ͡°͜ʖ͡°)
@Wasz_Pan: Jakby tak jechała osobówka, to by ci wjechał do bagażnika. Miałem kiedyś awarię turbiny w transicie (załadowanym) i pod górkę prędkość spadała do 70. Jechałem późnym wieczorem (specjalnie przeczekałem 2h na parkingu, żeby nie blokować ruchu na DK1). #!$%@?, co to się działo. Do bagażnika mi wjeżdżali, mrugali, spychali - to był 2009r więc jeszcze bez kamer, ale jakbym to nagrał, to CO NAJMNIEJ 10 baranów na 170 kilometrowej trasie
@NewEpisode @AnonimNiepowiem : Kilka lat temu na trasa Warszawa - Łódź, ograniczenie do 120, ULEWA, że człowiek nie widzi nic poza dachem auta przez sobą. Ja jeszcze niedoświadczony kierowca staram się jechać ostrożnie, ale nie spowalniać ruchu więc utrzymuję prędkość ok. 110 km/h. Debile przy tych warunkach latali po 150-170, a jak jakiś musiał "zwolnić" do beznadziejnych 110km/h to trzymał mi się może pół metra od dupy i na zmianę klakson ze
1. Jak już skończą się wyprzedzać wyjeżdżasz przed tego tira co był na prawym pasie i nie dał się wyprzedzić. 2. Ostrożnie i powoli zwalniasz do prędkości 10km/h mniej niż miał, nie szybko bo po prostu zacznie Cię wyprzedzać (nie stosować gdy oblodzona droga/mgła/trudne warunki!) 3. Dupek musi zwolnić i traci tyle samo (albo więcej) predkości i czasu ile straciłby gdyby zwolnił i pozwolił się wyprzedzić jak człowiek. 4. Wszyscy kierowcy osobówek
@paszczurek: Stary, właśnie założyłem konto i pisałem bardzo długiego posta DOKŁADNIE to samo proponując, jest nas dwóch. Szkoda mi moje pisanie usunąć, więc wklejam i tak ;) Jako bonus - podobne rozwiązanie odnośnie źle parkujących idiotów ;)
Ja po takich na prawdę bezczelnych akcjach (krótsze wyprzedzanie odpuszczam, tylko się denerwuję, czasem zatrąbię) robię tak: - wjeżdżam przed tego TIRa który wyprzedzał, wrzucam 4. albo 3. bieg i delikatnie noga z gazu,
Wrukwia mnie kiedy 2 tiry wyprzedzaja sie wiecznosc, ale jestem przeciwny zakazowi wyprzedzania. U nas nie ma na to warunkow. Jesli zakazemy wyprzedzania sie przez ciezarowki to zablokujemy caly prawy pas. "Stara" czasu jest tu marginalna biorac pod uwage przejazd na calej trasie. Kilka minut w jedna czy w druga nie robi wielkiej roznicy. Czasem trafi sie osobowka albo dostawczak na autostradzie, ktory wlecze sie bardziej niz Tir - 80km/h i co
Kierowcy wyprzedzają bo jechanie za kimś jest uciążliwe i męczące. dotyczy się to osobówek i ciężarówek tylko w trochę innym wydaniu. osobówkom proponuje zrobić eksperyment i dogonić auto i jechać za nim przez 50 km. każde zamyślenie się kierowcy przed tobą odbija się na tobie. jesteś skazany na jazdę na jego warunkach. W ciężarówkach masz tempomaty ok. możesz jechać z równą prędkością nie ma problemu. Ale wtedy są jeszcze wzniesienia, górki, ilość
Czy w przepisach nie jest uwzględnione że pojazd wyprzedzany nie powinien przyspieszać a nawęd zwolnić żeby ułatwić manewr wyprzedzanemu ? Robiłem prawko w 96 i chyba taki przepis był, dawno było to nie jestem pewny dokładnej sentencji.
Wedle tego filmiku brak kultury ma kierowca wyprzedzany a nie wyprzedzający. Ciężarówka którą ja jeżdżę ma ogranicznik na 90km. Jeżdżę 85km i podczas manewru wyprzedzania dodaje gazu żeby zrobić to jak najszybciej. Nawet nie macie
@ostryb: Nie musi zwalniać. Na moje oko nie zwalniał, trzymał prędkość. To wyprzedzający powinien zacząć wyprzedzać jeśli wie że ma na to możliwość (a ten najwyraźniej nie miał). To że wyprzedzany był #!$%@? to inna sprawa.
@robert5502: Mylisz się bo twoja teoria w praktyce zdarza się rzadko. Zawsze odpuszczam jak widzę że ktoś się męczy. Czasami zdarzy się że ten co jechał za mną też bierze się za wyprzedzanie. To puszczam obu. Jest to tak rzadko że nie przypominam sobie dokładnie kiedy miało to miejsce. Tak nie zgadzam się z twoją teorią.
Ten z prawej powinien przychamowac na sekundę. Tacy mnie najbardziej #!$%@?. Widzi w lusterku ze nie daje rady wyprzedzić go drugi skład. To lekko trzeba przychamowac by nie blokować pasa do wyprzedzania. Debil jest ale nie ten co chce wyprzedzić z ogranicznikiem prędkości, tylko samolubny #!$%@? po prawej.
Kiedyś po ok 10 minutach takiego wyprzedzania (tir wyprzedzał matiza) - jechałem motocyklem i wyprzedziłem matiza z prawej strony przyhamowując mu lekko przed maską. Nie jestem z tego dumny, ale problem został rozwiązany.
Komentarze (320)
najlepsze
I na drodze i jak przychodzą do magazynu.
2. Ostrożnie i powoli zwalniasz do prędkości 10km/h mniej niż miał, nie szybko bo po prostu zacznie Cię wyprzedzać (nie stosować gdy oblodzona droga/mgła/trudne warunki!)
3. Dupek musi zwolnić i traci tyle samo (albo więcej) predkości i czasu ile straciłby gdyby zwolnił i pozwolił się wyprzedzić jak człowiek.
4. Wszyscy kierowcy osobówek
Wykop cierpliwy jest,
łaskawy jest.
Wykop nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
( ͡º ͜ʖ͡º)
Ja po takich na prawdę bezczelnych akcjach (krótsze wyprzedzanie odpuszczam, tylko się denerwuję, czasem zatrąbię) robię tak:
- wjeżdżam przed tego TIRa który wyprzedzał, wrzucam 4. albo 3. bieg i delikatnie noga z gazu,
@Furiat83: Zaczną jechać zgodnie z ograniczeniem prędkości, które ich obowiązuje?
Rozsądną propozycja , jestem ciekaw co się w niej nie podoba musującym?
Obecnie odpuszczenie jak inne auto wyprzedza mnie to się nazywa kultura.
Pozdrawiam.
Robiłem prawko w 96 i chyba taki przepis był, dawno było to nie jestem pewny dokładnej sentencji.
Wedle tego filmiku brak kultury ma kierowca wyprzedzany a nie wyprzedzający.
Ciężarówka którą ja jeżdżę ma ogranicznik na 90km.
Jeżdżę 85km i podczas manewru wyprzedzania dodaje gazu żeby zrobić to jak najszybciej.
Nawet nie macie
@ostryb:
Nie musi zwalniać. Na moje oko nie zwalniał, trzymał prędkość.
To wyprzedzający powinien zacząć wyprzedzać jeśli wie że ma na to możliwość (a ten najwyraźniej nie miał).
To że wyprzedzany był #!$%@? to inna sprawa.
Zawsze odpuszczam jak widzę że ktoś się męczy.
Czasami zdarzy się że ten co jechał za mną też bierze się za wyprzedzanie.
To puszczam obu.
Jest to tak rzadko że nie przypominam sobie dokładnie kiedy miało to miejsce.
Tak nie zgadzam się z twoją teorią.
Pozdrawiam.