Rzepliński wydał z kasy TK 55 tys. zł na prywatne kolacje z sędziami
Rzepliński "organizował imprezy sędziom, którzy zarabiali olbrzymie pieniądze i stać ich było na pożegnalne imprezy ze swoich kieszeni" - podkreślono w publikacji.
grekzorba z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 161
- Odpowiedz
Komentarze (161)
najlepsze
Tytuł brzmi co najmniej jakby on te pieniądze ukradł czy zdefraudował. Wyjaśnienie jest proste, na takie cele w większości prywatnych i państwowych przedsiębiorstwach czy instytucjach jest fundusz reprezentacyjny. I nie jest to nic nadzwyczajnego.
@Lord_Vladek: Zgadzam się tylko w mojej ocenie średnio 11 tys. zł za pożegnalną kolację to nie kwalifikuje się jako nadmierny wydatek.
No wielkie gurwa mecyje: 200zł od osoby.
Ja nie.
ZŁODZIEJE!! ZA MOJE
@aaqq: Obok prezesa Sądu Najwyższego to oni stoją na czele jednej z części trójpodziału władzy czyli "Sądów i Trybunałów".
Każda instytucja w tym kraju ma taki fundusz. Np. Macierewicz niedawno zniósł limit wydatków reprezentacyjnych w MON.
@ultra: Mało słyszałeś. O premiach, imprezach, zagranicznych wyjazdach też nie słyszałeś. A ja znam firmę w Polsce, która wszystkich pracowników zabrała na wycieczkę do Meksyku. To po pierwsze, po drugie TK, to nie jakiśtam "pracodawca", tylko najwyższa władza sądownicza. Ponawiam pytanie: czy miałbyś ból d--y o 14 tys. na pożegnalną imprezę Andrzeja Dudy?