Pociął 200-złotowe banknoty, skleił i chciał wymienić na nowe za 50 tys. zł.
Zaskakujący sposób na zarobek chciał zastosować trzydziestokilkuletni mężczyzna podający się za przedsiębiorcę. Odpowiednio spreparował prawdziwe banknoty, przez co je pomnożył, po czym już jako zniszczone chciał je wymienić na nowe, żądając 50 tys. zł.
zpue z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 154
Komentarze (154)
najlepsze
35 lat temu w podręcznikach do matematyki było zadanie: Oblicz ile banknotów o nominale 100 zł będzie potrzebował fałszerz, jeżeli fałszuje banknoty poprzez ...
//
@Lauretgarnier: jeśli mogę prosić o źródło, to proszę:)
i w ten sposób badałby zawartość banknotu w banknocie...
@SzarySzaryKowalski: tak z czystej ciekawości, można wiedzieć skąd masz codziennie 200 zniszczonych banknotów?
Uzyskaj dostęp do pełnych treści w Wydarzeniach, Ekonomii oraz Plusie Minusie.
Tak bardzo nowatorski, że pierwszą moją myślą po zapoznaniu się z zasadami wymiany zniszczonych banknotów było "zaraz, tam nie ma luki pozwalającej na >>rozmnożenie<< pieniędzy?"...
koleś dał ciała, że przyszedł ze wszystkimi banknotami naraz zamiast wymieniać sobie pojedynczo w jednym banku. W jednym mieście jest kilkadziesiąt banków. Jeden dzień rowerem i by ogarnął pewnie połowę bez żadnych podejrzeń, niezły trep ;)
Ale poświęcił trochę swoich oryginalnych pieniedzy
a z 5 sztuk robił jeden dodatkowy
To ile jest w plecy? Okolice 40 tys by skubnąć ok 10 tys?
A doszła sprawa karna
Już za małolata słyszałem o tej metodzie i nawet sam, w swym niedojrzałym móżdżku przekonany o genialności pomysłu, chciałem tak zrobić. Na szczęście strach przed wpadką wziął górę i zrezygnowałem.
He he ile razy tak robiłem i nigdy nie wpadłem, po prostu trzeba mieć łeb na karku ( ͡° ͜ʖ ͡°)