Komentatorzy twierdzą jednak, że rząd rosyjski robi po prostu wszystko, żeby trzymać w garści dane na temat swoich obywateli, celem ich jeszcze dokładniejszej inwigilacji.
Wow, dobrze zatem że dla dobra obywateli dane trzymane są na serwerach amerykańskich, tam żadnej inwigilacji nigdy nie było.
@tank_driver: Mnie LI nie tak dawno zablokowal - za nic. Podciagneli sobie to jakos pod ktores z punktow regulaminu (tworzenie fikcyjnych kont, podszywanie sie pod innych, badz udostepnianie osobom trzecim wlasnego profilu - najzwyczajniej w swiecie w jednej z kart jakims cudem wygasla mi sesja i zalogowalem sie ponownie, pozniej jeszcze wszedlem na swoj profil z aplikacji mobilnej).
Efekt byl taki, ze chcieli zdjecie dowodu, badz paszportu... Na co sie
@Kamasetto: na LinkedIn też nie wiedzą kiedy przestać, a niektórzy to nawet dzwonią do recepcji Twojej firmy i chcą rozmawiać z Tobą żeby zaoferować Ci pracę.
Z punktu widzenia "dobra macierzy" bardzo logiczny ruch, przez LinkedIN dochodzi do masowego drenażu mózgów dla zachodnich korporacji, a Rosjanie mają światową czołówkę programistów
VPN to żadne rozwiązanie. To nie jest jakiś super serwis, do którego wszyscy chcą się dostać. Czasem się go aktualizuję, ale jeśli by go nie było to mało kto by zauważył. Poza rekruterami oczywiście, bo dla nich jest to doskonałe źródło danych.
W sumie to się nie dziwię decyzji Rosjan. Amerykańskie firmy IT nie mają oporów przed współpracą ze swoim wywiadem i przekazywaniem danych rządowi. Nie podobało się to UE i było
Komentarze (42)
najlepsze
Wow, dobrze zatem że dla dobra obywateli dane trzymane są na serwerach amerykańskich, tam żadnej inwigilacji nigdy nie było.
Efekt byl taki, ze chcieli zdjecie dowodu, badz paszportu... Na co sie
W sumie to się nie dziwię decyzji Rosjan. Amerykańskie firmy IT nie mają oporów przed współpracą ze swoim wywiadem i przekazywaniem danych rządowi. Nie podobało się to UE i było