Witajcie,
chciałbym podzielić się z wami moimi wnioskami dotyczącymi OS Windows 10 (chyba PRISM edition) jako pewnego rodzaju ostrzeżenie w jaką stronę obecnie zmierzamy (a przynajmniej niektórzy z nas, za kilka lat zapewne 98% użytkowników platformy PC/Windows co stanowi ogólnie większość), otóż jak zapewne wiecie podczas instalacji OS typu Windows od dość dawna pojawia się dodatkowa partycja (polecam zgłębienie zawartości tej części HDD/SSD) ale w samej polityce prywatności M$ dla OS Win10 (którą zapewne każdy a na pewno większość klika na zasadzie "dalej") można zauważyć też ewolucję i wyczytać takie oto perełki, cytuję:
Lista gromadzonych i wysyłanych danych na serwery Microsoftu:
- lista odwiedzanych przez użytkownika stron internetowych = inwigilacja (jednak to ma i Google i FB itp)
- lista wprowadzanych w wyszukiwarki słów kluczowych = inwigilacja (jw.)
- lista programów zainstalowanych na komputerze = inwigilacja (moim zdaniem do typowania ludzi pod obserwacje)
- lista komponentów komputera = pośrednio inwigilacja (ale ok to mogłoby pomagać w problemach z driverami)
- dane lokalizacyjne = inwigilacja dla np. NSA (podczas instalacji jest już i tak wybór regionu, więc? )
- dane WiFi sense (umożliwia znalezienie z dokładnością do paru metrów) = permanentna inwigilacja dla np. NSA
- dane dotyczące aktywności użytkownika - kiedy, ile czasu spędzasz w jakich programach, na jakich stronach = inwigilacja
Do tego miejsca wydawałoby się że szok i niedowierzanie? Tak? Hm, tak ale dalej dopiero są petardy, cytuję:
- przeszukiwanie maili użytkownika pod kątem słów kluczowych = permanentna inwigilacja (czyli co jak słowem kluczowym jest cały słownik to wynikiem jest cały mail, proste prawda?)
- przeszukiwanie kalendarza użytkownika i rzeczy w nim zaplanowanych = permanentna inwigilacja
- dane dotyczące tego jak piszesz na klawiaturze = inwigilacja (i kolejna dziura w systemie oraz hiper bzdura chyba że chcą stworzyć nowy układ klawiatury lub na co do dzisiaj nie wpadli czyli zaimplementować słownik T9 taki jak w telefonach)
- dane dotyczące używania kamerki i mikrofonu = permanentna inwigilacja (proponuje wyłączyć urządzenia i odinstalować drivery ale kamerę zakleić taśmą gdyż można stworzyć soft ala push z własnymi driverami do tego stopnia że to może być web który bez instalacji sam wszystko uruchomi - niby musisz wejść na taki web ale jak to będzie Google - temat nie nowy i masę w sieci było filmów gdzie dzieciaki dla draki nagrywają np. dziewczyny w domu - chore bo chore ale fakt).
Mało? hm to na dokładkę w polityce prywatności Microsoft zastrzega sobie prawo do, cytuję:
- Odinstalowania każdego programu jaki jest zainstalowany na komputerze, według własnego uznania - i nie ważne, legalnego czy nie (to czy ja mam jeszcze cokolwiek do powiedzenia i czy tak wygląda najogólniej moja własność i jeszcze ogólniej demokracja?)
- Prawa zdalnego wglądu do dowolnych twoich plików i udostępniania ich podmiotom trzecim - zapewne Policji i służbom specjalnym ale tego nie napisali więc wszyscy znajomi królika jest równie prawdopodobne co już zakrawa o absurd. Nie żebym miał cokolwiek do ukrycia ale też bez przesady jakimś ekstremalnym ekshibicjonistą nie jestem.
- i jeszcze taki kruczek prawny, kupując nowy sprzęt i robiąc downgrade kupujecie hardware typu PC/laptop od teraz razem z Win 10 = co jest zawarte w licencji dowód zakupu jest jednoznaczną zgodą na warunki licencji na win 10 = to co powyżej a jak rozumiem zabronią sprzedaży laptopów bez OS. Pomijam już aspekty praw intelektualnych typu że to tylko wypożyczony OS a nie sprzedany i że cokolwiek na nim zrobicie jest własnością podmiotu wypożyczającego - a mimo to świat jakoś przełknął ten haczyk i brnie dalej.
Moim zdaniem to nieźle przegięli. Pytanie co dalej i hipotetycznie będzie tak, (chronologia jak to idzie od pewnego czasu):
- za darmo (nałapać naiwnych im więcej tym lepiej twierdząc że to jest i będzie rozwiązanie darmowe - było? było)
- za kasę (i nagle boom! A jednak nie za darmo? większość jednak tego się spodziewała. Tak samo jak zaganiania kijkiem = brakiem aktualizacji do starszych wersji, już teraz to jest win 7 a za chwile win 8 )
- na wyłączność czyli nie będzie już dostępnych innych alternatyw (jesteśmy w tym miejscu nowe laptopy i PC są od teraz sprzedawane tylko z Win 10 dlatego też postanowiłem napisać dla wszystkich chociaż trochę myślących ludzi zbór tych informacji - rynek downgrade póki co jeszcze kwitnie ale ilość legalnych licencji w końcu się wyczerpie)
- odczekają aż rynek wykruszy się, czego przykłady znamy z historii np. pod XP nie ma już softu a do nowszego hardware nie zrobią driverów innych jak pod win 10 - oczywiście celowo (część ludzi będzie chciała pozostać w off line - co polecam, jakikolwiek "kalkulator" do sieci a w nim przeglądarka i program pocztowy, natomiast wszystkie WS i PC oraz cokolwiek co ma charakter pracy twórczej/intelektualnej/poufnej należy bezwzględnie trzymać off line i never ever update czy kontaktu z siecią - łatwo przecież wyobrazić sobie kogoś kto rysuje coś unikalnego, przykładem niech będzie temat na patent który wymyka się niepostrzeżenie i wpada do króliczej norki gdzie za sprawa magii pojawia się jako pierwszy w biurze patentowym - a to tylko jeden przykład i historia od dawien zna takie przypadki)
- przeniosą OS do chmury pod pretekstem wydajności, aktualizacji i bezpieczeństwa (wystarczy kilka grubych prowokacji z wirusami 0 day albo po prostu tak zdecydują i już, teraz też nikogo nie pytają o zdanie, zamiast x64 zrobią OS x512 chociaż zakładam ze bardziej prawdopodobne x128 i pozamiatane) wtedy już nie masz nic prywatnego - zamordyzm na miarę książek Orwella osiągnięty w 110%
- ha i to nie koniec, na deser zrobią abonament miesięczny, kto im zabroni? Pretekst zawsze się znajdzie (od rozwój oprogramowania, podtrzymanie serwerów itp.) więc albo płacisz i płaczesz albo zostaniesz z niczym lub zostaniesz skazany na baaardzo stary sprzęt (plan B to nowy w off-linie ale taki bez kart WiFi, BT i innych nadajników i chyba ekranowany - tak wiem paranoja ale ja tylko opisuje to co będzie za max kolejne 10 lat możne nawet mniej, zakładam też dalszą integrację z CPU, obecnie dodano GPU ale jak dodadzą WiFi to tego nie odłączysz fizycznie - i szach mat). Mam nadzieje jednak że Win10 to dobry stymulator do rozwoju alternatywnych systemów/klonów i takie pojawią się niebawem co przynajmniej ogranie na czas jakiś softwarowy trend, na chwilę obecną pod innymi OS są VM (maszyny wirtualne) umożliwiające otwarcie M$ w okienku - ale to też jakoś nie poprawia ogólnie obrazu.
Reasumując, to wszystko śmiało nazywa się cywilizacją, ba postępem (czyt. podstępem) a dzieje się na naszych oczach (metodą pełzania) w XXI wieku co wydawałby się jeszcze -15 lat wstecz wręcz żartem przecież mamy coraz więcej ludzi inteligentnych i świadomych
Pozdrawiam
I
ps. aha i od razu piszę że skryptami inwigilacji nie odinstalujecie, to niemal integralna cześć OS, możecie to wyłączyć ale pewności tego rozwiązania nie polecam a jak ktoś ma alt pomysły to zachęcam do dyskusji. Taka ciekawostka i-ogryzek właśnie wprowadza laptopy bez portów USB a docelowo w next gen wszystko ma być radiowo, łatwo zgadnąć do czego zmierzają więc świat w off line bez pendrive to też krótka piłka.
Komentarze (571)
najlepsze
Swoją drogą ciekawe gdzie będą archiwizować te petabajty danych?
Że co? Ty wiesz w ogóle o czym piszesz? Co ma architektura do prywatności? 0_o
Fajnie, że wypisałeś na początku te zapisy z licencji, ale mogłeś sobie darować już tych domysłów, bo sam się pogubiłeś.
Powiedz proszę jaki masz background, bo nie wyglada mi na to, żebyś pracował w branży bezpieczeństwa IT ani w dziale prawnym...
"Dowód zakupu komputera jest zgodą na licencje Windows.. " co ty gościu #!$%@??
-stworzyć jeden, dopracowany linux. Może być nawet płatny
-powolny koniec windowsa
-profit
-
Chodzi Ci o potencjalne 512‐bitowe
Ad 1.:
Architektura systemu to podział tegoż na moduły oraz rozplanowanie, jak te moduły komunikują się między sobą. Architektura procesora to sposób, w jaki procesor komunikuje się na wyższym (czyli logicznym, a nie czysto elektronicznym) poziomie z otoczeniem — w szczególności jakie polecenia przyjmuje. Te dwie rzeczy nie są ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane, istnieje bowiem całkiem sporo systemów, które działają na różnych architekturach (typowo — na trzydziestodwubitowym
i686
Że co #!$%@??
@infinitywaves
Niby gdzie ta partycja? Bo jakoś nie widzę, a problemów z obsługą tego typu programów nie mam.
W licencji to ja sobie moge napisać że cała twoja rodzina ma mi codziennie obrabiać gałę i nic to
@Floyt: akurat tu ma rację, odpal sobie np. GParted z pendrive’a i sam zobacz.
Proponuje krzyczeć mniej ale za to częściej sprawdzać źródła:
http://www.intel.com/content/www/us/en/processors/xeon/xeon-phi-detail.html
Czekam też z niecierpliwością na publikację zrzutów z komunikacji sieciowej, które wskazywałyby na inwigilację bez zgody użytkownika.
U teściowej na kompie, gdzie do tej pory był Windows XP, zainstalowałem Linux Mint Debian Edition. Korzysta z niego
zaraz sie okazuje ze jasne ktos kto siedzi cale zycie na linuxie jest obeznany z tym co sie stanie jak po aktualizacji graf masz czarny ekran, czy ze niektore programy napisane 50 lat temu na ie na linuxie nie istnieja
"bo my mamy w firmie takie X, zrob mi tu takie" i #!$%@?,
Załóż bloga.
1. ściągam aplikację/drivery
2. odpalam plik wykonywalny i to się instaluje, elo koniec
#!$%@?, na tym #!$%@? systemie albo trzeba korzystać z jakichś managerów pakietów albo kompilować samemu albo ch.. wie co. i w końcu się nauczyłem, spoko, ale ile ludzi będzie to miało w dupie? ja mam i tak w
Wydaje mi się, że sporo rzeczy, które wymieniłeś pochodzą z wersji Technical Preview, czyli z programu Windows Insiders, a to chyba logiczne, że w wersjach testowych takie dane jak lista programów, aktywność czy komponenty komputera są zbierane, żeby móc wyłapać bugi zgłaszane przez użytkowników. Lista rzeczy,
ad.2 "Wybacz, ale takie