Czy to nie wygląda na po prostu na zdarzenie starego betonu z namiastką nowej rzeczywistości w której nie liczy się już 100% czy 500% norm produkcji a faktyczna potrzeba rynku?
@sylwke3100: "Produkcja jest, handel nie bierze". Bo wcześniej liczyła się tylko produkcja, a o zbyt nikt się nie martwił.
Pamiętam te czasy, szok i niedowierzanie że ktoś może nie chcieć towaru (gównianej jakości i niepotrzebnego w ówczesnej formie). Zakłady padały jeden za drugim. A rolnicy wtedy zaczynali jęczeć że się cośtam nieopłaca, zamiast przestawiać produkcję.
@sylwke3100: dokładnie tak było. Zauważ, że problemy miały tylko państwowe przedsiębiorstwa. Mój znajomy w tamtym czasie (1993 rok) założył firmę komputerową (pierwszą w mieście). Zwolnił się z fabryki samochodów i założył działalność. Ludzie się pukali po głowie, mówili mu: "co Ty robisz, rezygnujesz z kierowniczego stanowiska w państwowej firmie, która robi samochody i idziesz w niepewny biznes?". A on twardo poszedł. Dzisiaj jest prezesem spółki, zatrudnia ze 100 osób, sprzedaje
@fortheworld: Do dziś wielu os nie przetłumaczysz, że to wina totalnie opóźnionych zakładów, nie było nowych modeli (czasem produkowano 10-15 lat bez zmian). Do tego Polacy nie chcieli kupowac tez naszych, bo wtedy był szał na zachodnie, przez 50 lat na to czekali. No ale wizja spiskowa, że Niemcy szykowali ten zamach na zasze zakłady. Można było próbowac to jakoś ratowac, ale ja pamiętam tamte nastroje, każdy inwestor z zachodu mówił:
Takiego ursusa jak na miniaturce mam do dziasiaj. Być moze nawet to któryś z tych, bo kupowny w 1991r akurat z poznańskiej agromy po grubo ponad roku stania na placu w oczekiwaniu na kupca
@nunu85: Mój ojciec ma starszego. Wszystko spoko, chociaż w tych ciągnikach wiecznie coś cieknie. Z ciekawych ficzerów - grzałka elektryczna w bloku silnika, można było podłączyć w zimie kabel elektryczny (od żelazka) i rozgrzać olej, przez co odpalał jak złoto.
@McRancor: Nie, olej nie. To grzało płyn chłodzący w górnej części bloku i głowicy. Z tym, że żeby to działało, to musiłeś mieć silnik zalny płynem chłodzącym a nie wodą)
Patrząc po komentarzach na różnych serwisach i tu na wypoku: Dziwny jest dla mnie sentyment "prawej" strony do komuszych państwowo-partyjnych nieefektywnych stworów i mitologizowanie ich prawie jak:
@Abrums: Ale komuna była idealnym czasem dla nich. Wszystko polskie, izolacja od zgniłej zachodniej Europy, militaryzm, wszelcy odmieńcy skazani na niebyt. No łezka się w oku kręci.
@Abrums ja bym powiedział że bardziej część środowisk lewicowych jak partia razem czy zmiana pała sentymentem do prlu. Na fb jest wiele stron wychwalających poprzedni ustrój taka strona prl - dorobek i osiągnięcia gdzie jest siana propaganda wychwalająca epokę komuny. Można poczytać komentarze "znawców" ekonomii komunistycznej, przeważnie dziadków którzy którzy chwalą się jak to za prlu wszystko było a teraz Polska w ruinie. A takie argumenty jak stanie w kolejkach po
Niesamowite. 26 lat jak się rozwinął od tamtej pory nasz kraj. Jakby wojny nie było i poważnego kryzysu ciekaw jestem jak Polska będzie wyglądała za kolejne 20 ( ͡°͜ʖ͡°)
@Chicane: dokładnie tak. lubię takie stare wrzutki, bo może uświadamiają wszystkich gimbusów, którzy twierdzą, że Polska jest w ruinie, nic się nie zmienia i najlepiej byłoby rozwalić wszystko i zacząć od 0... wiadomo - do Francji, Niemiec, GB czy Szwecji brakuje nam jeszcze bardzo dużo, ale ich poziomu nie da się osiągnac w kilka lat
@acototo: tak, tu mowa o PKB w sile nabywczej, czyli o jakości życia i tego na co można sobie pozwolić z pensji. Kraj może oferować niskie pensje i mieć fajne firmy. Patrs np. Afryka Południowa.
problemem było uwolnienie rynku i wpuszczenie zagranicznej konkurencj z dnia na dzień. Polacy chcieli zagranicznych produktów (chemia, agd rtv,, motoryzacja itd.) bo były lepsze jakościowe i były... zagraniczne. Podnoszenie ceł na importowane produkty było by kolejnym pogorszeniem bytu i tak biedniejacego społeczeństwa. Model rynku pracy oparty na produkcji zawalił się z dnia na dzień bo Polacy kupowali importowane rzeczy i przez to sami tracili pracę w rodzimej produkcji. Mozna to wszystko było
@michallbn: Chyba nie bardzo w ówczesnych realiach, komuna w latach 80. doprowadziła Polskę do prawdziwej biedy, gospodarka w momencie zmian ustrojowych już leżała i kwiczała, a naród miał serdecznie dość. Polska była jednym z najbiedniejszych państw bloku wschodniego, bodajże tylko Rumunia miała gorzej i może niektóre republiki ZSRR, ale NRD, Czechosłowacja albo Jugosławia - dużo lepiej. Ludzie żądali gwałtownych zmian i dostępu do zagranicznych,
Jako miłośnika motoryzacji, aż mnie d--a piecze jak widzę te polskie wynalazki przypadkiem chyba tylko produkowane jeszcze w latach 90. W 1992r. zrobiono porównanie nowego Poloneza Caro z Jettą z 1986 o przebiegu 125 tys km (chyba nie kręconym ;] ). I wyszło, że nowy Poldek to śmieć w porównaniu z mocno już używanym autem.
@Jin: był potencjał i tak go zmarnować... Żeby chociaż wyprodukowali coś na wzór lanosa.... tanie auto przeciętnego kowalskiego przeciętnie nowoczesne, ale było by nasze i tanie. Nikt nie kazał produkować samochodów klasy premium, ale mogliśmy produkować samochody nasze...
I wyszło, że nowy Poldek to śmieć w porównaniu z mocno już używanym autem.
@Jin: Mocny artykuł, a dla mnie nostalgiczny, bo pamiętam te czasy i czytałem wówczas Motor, a kilka lat później miałem okazję jeździć golfem 1.6 (praktycznie to samo co jetta z artykułu) oraz kilkoma polonezami w różnych wersjach. I niestety, muszę potwierdzić - prowadzenie VW to była bajka w porównaniu z poldkiem. Inna epoka. Kilka cytatów z artykułu uzmysławia,
@Zenon_Czosnek: Inflacja w 1989 i w 1990 była chyba najwyższa w powojennej Polsce, odpowiednio 251% i 585% więc z tej perspektywy patrząc czekanie 30 dni na zapłatę (w niezmienionej kwocie) byłoby wiecznością.
chiny, zrobily to inaczej, zrobily to wolniej ale dzieki temu zachowaly przemysl, 1972 - wizyta Nixona w Chinach normalizacja stosunkow 1979, w polsc epewnego dnia wprowadzono rozwiazania rynkowe, co bylo idiotyzmem, zwlaszcza przy prywatyzacji, przykladowo sprywatyzowanie elektrowni , nagle wystrzelilo gigantyczne zadłużenie okolicznych zakladów, bajki o prymitywnym socjaliznie i slabych przedsiębiorstwach byly by wiarygodne gdyby tym firma dano czas na wypracowanie sobie nowych odbiorców, ta reforme przeprowadzono w takim tempie ze kazda
95% procent społeczeństwa klepie biedę i pracuje za przysłowiową miskę ryżu. naprawdę uważasz, że to właściwa droga?
@mkay1: Oczywiscie dane wyciagniete z d--y, sory minimalna placa - tak obowiazuje tam minimalna placa to 750zl, jest dwa razy mniejsza od Polskiej, ale w rejonach przemyslowych wynosi juz 1200 zl, https://en.wikipedia.org/wiki/Minimum_wage_in_China Chinskie PKB w 1960 wynosiło 250$ Polskie 6000$ na dzien dzisiejszy pkb chin to 9000$
Komentarze (117)
najlepsze
Pamiętam te czasy, szok i niedowierzanie że ktoś może nie chcieć towaru (gównianej jakości i niepotrzebnego w ówczesnej formie). Zakłady padały jeden za drugim. A rolnicy wtedy zaczynali jęczeć że się cośtam nieopłaca, zamiast przestawiać produkcję.
Do dziś wielu os nie przetłumaczysz, że to wina totalnie opóźnionych zakładów, nie było nowych modeli (czasem produkowano 10-15 lat bez zmian). Do tego Polacy nie chcieli kupowac tez naszych, bo wtedy był szał na zachodnie, przez 50 lat na to czekali.
No ale wizja spiskowa, że Niemcy szykowali ten zamach na zasze zakłady.
Można było próbowac to jakoś ratowac, ale ja pamiętam tamte nastroje, każdy inwestor z zachodu mówił:
Ach ja ja lubie te madrzenie po fakcie z domieszka spiskow. Tak, te osoby uratowalyby kazda fabryke w PL. Po prostu wez nie p-----l.
Z tym, że żeby to działało, to musiłeś mieć silnik zalny płynem chłodzącym a nie wodą)
Dziwny jest dla mnie sentyment "prawej" strony do komuszych państwowo-partyjnych nieefektywnych stworów i mitologizowanie ich prawie jak:
Kult komuszego przemysłu kwitnie.
@michallbn: Chyba nie bardzo w ówczesnych realiach, komuna w latach 80. doprowadziła Polskę do prawdziwej biedy, gospodarka w momencie zmian ustrojowych już leżała i kwiczała, a naród miał serdecznie dość. Polska była jednym z najbiedniejszych państw bloku wschodniego, bodajże tylko Rumunia miała gorzej i może niektóre republiki ZSRR, ale NRD, Czechosłowacja albo Jugosławia - dużo lepiej. Ludzie żądali gwałtownych zmian i dostępu do zagranicznych,
W 1992r. zrobiono porównanie nowego Poloneza Caro z Jettą z 1986 o przebiegu 125 tys km (chyba nie kręconym ;] ). I wyszło, że nowy Poldek to śmieć w porównaniu z mocno już używanym autem.
http://magazynauto.interia.pl/rozrywka/motor-z-przeszlosci/news-stara-jetta-czy-nowe-caro,nId,640473
Albo jak szef Daewo/FSO w 1997 wypowiadał się na temat fantastycznej modernizacji Poloneza (która polegała chyba na zmianie
@Jin: Mocny artykuł, a dla mnie nostalgiczny, bo pamiętam te czasy i czytałem wówczas Motor, a kilka lat później miałem okazję jeździć golfem 1.6 (praktycznie to samo co jetta z artykułu) oraz kilkoma polonezami w różnych wersjach. I niestety, muszę potwierdzić - prowadzenie VW to była bajka w porównaniu z poldkiem. Inna epoka.
Kilka cytatów z artykułu uzmysławia,
Ilu dzisiejszych polskich biznesmenów nawet nie śmie marzyć o tym, że ich 30- albo 60-dniowy termin zapłaty zostanie dotrzymany...
1972 - wizyta Nixona w Chinach normalizacja stosunkow 1979,
w polsc epewnego dnia wprowadzono rozwiazania rynkowe, co bylo idiotyzmem, zwlaszcza przy prywatyzacji, przykladowo sprywatyzowanie elektrowni , nagle wystrzelilo gigantyczne zadłużenie okolicznych zakladów,
bajki o prymitywnym socjaliznie i slabych przedsiębiorstwach byly by wiarygodne gdyby tym firma dano czas na wypracowanie sobie nowych odbiorców, ta reforme przeprowadzono w takim tempie ze kazda
@mkay1: Oczywiscie dane wyciagniete z d--y, sory minimalna placa - tak obowiazuje tam minimalna placa to 750zl, jest dwa razy mniejsza od Polskiej, ale w rejonach przemyslowych wynosi juz 1200 zl,
https://en.wikipedia.org/wiki/Minimum_wage_in_China
Chinskie PKB w 1960 wynosiło 250$ Polskie 6000$
na dzien dzisiejszy pkb chin to 9000$