Jestem rzeźnikiem jestem w szoku. Jeszcze trybuje szynkę.... Ale wszystko to dzięki temu że każda ta świnia jest taka sama tzn kalibrowana. Ciekawe jaki jest koszt takiej linii, pewnie nie mały wszystko to kwasowka zabezpieczone przed wilgocią. Ale czy szybciej niż ludzie to bym polemizował.
@atomowypaczek: no właśnie nie jest taka sama, robot zanim zacznie ją kroić dostaje dane z prześwietleń mięsa (x-ray) (masz taki fragment jak robot lata z ochłapem miesa przed laserem, wtedy skanuje)
A jakby tak któryś z konserwatorów nieopatrznie wpadł na linię obróbki półtusz wieprzowych? W którym etapie zorientowaliby się, że coś jest nie tak. Potem filmik na livelaku.
@ZostaneMistrzem: ja pamietam jak na studiach na wydziale inżynierii produkcji na PW, jak jakiś geniusz naprawiał IRP6 na właczonym napieciu i wypiął enkoder. robot próbując złąpać nastaw wbił gościa w ścianę... na szcvzęście odratowali... dlatego w mojej robocie wywnioskowałem o wywieszenie tej tabliczki:
Dowcip mi sie przypomniał: Rzeźnik pokazuje swojemu hipsterskiemu synowi zautomatyzowana fabrykę- o zobacz, maszyna do indyków- z jednej strony wchodzi indyk, z drugiej wychodzą wyroby- rozumiesz? -tato, ale wyroby nie maja piór, a indyk ma. -na drugim etapie maszyna pozbawia indyka piór- odpowiada (jeszcze spokojnie) ojciec -a indykowi nie bedzie zimno bez piór? Ojciec zagryzł wargi i prowadzi go do następnej maszyny: -to urzadzenie przerabia świnie- świnia z jednej strony wchodzi, z
@Wasz_Pan: Kiedyś większość osób pracowało w rolnictwie i o wszelkich próbach optymalizacji mówiono to samo. Potem większość osób pracowała w szeroko pojętym przemyśle. Ponownie, wraz z automatyzacją przemysłu na dużą skalę (czyli także w mniejszych zakładach) pojawiały się pytania takie jak Twoje. Na tym etapie, w rozwiniętych społeczeństwach większość osób pracuje w usługach i miejscach wymagających kreatywności czy po prostu udziału człowieka. Po prostu będzie większa gęstość nauczycieli, lekarzy, trenerów personalnych,
Niedługo na opakowaniach obok napisów "Bez konserwantów", "Bez sztucznych barwników", "Bez glutaminianu sodu" etc. dojdzie "Bez udziału ludzi w procesie produkcji" ;-)
@Basteq: wszystko fikcja. Gdzieś czytałem że producenci nie są rozliczani ani sprawdzani co podają w składzie produktu. A nawet jeśli podają to nie wszystkie substancje są sprawdzone pod kątem oddziaływania na organizm ludzki.
Trochę inny sposób rozbierania tusz niż w Polsce. U nas z reguły najpierw jest cięta na półtusze wzdłuż rdzenia kręgowego, później w zależności od stopnia automatyzacji zakładu - na kolejne elementy maszynowo bądź ręcznie. Oddzielanie szynek czy schabów od kości zazwyczaj ręcznie - jedna osoba stojąca przy taśmie wykonuje wyłącznie jeden ruch opanowany do perfekcji. Prawdopodobnie koszty (wszystkie) utrzymania fachowca są nadal u nas niższe niż rata leasingu takiego robota.
Dodać trochę klimatu, muzyki - spokojnie bym uwierzył, że to z filmu S-F. Postęp technologiczny jest niesamowity - w ciekawych czasach przyszło mi żyć. Ale rzeźnia.
ciekawi mnie czy oni to wszystko potem myją i czyszczą , bo jeśli dziala 24/7 to troche ciezko, no i troche roboty z doczyszczeniem wszystkiego a mieso szybko sie psuje
w zakładach co zmianę, czyli co 8h wpada ekipa i #!$%@? wszystko pianą i woda od sufitu do podłogi (a potem okazuje się że część maszyn już nie działa :)
Miałem wątpliwą przyjemność odwiedzić tego typu zakład w Kutnie, w zeszły piątek. Do dziś nie jem mięsa. Jestem serwisantem pomarańczowych robotów. Fuj...
( ͡°͜ʖ͡°)Jak dotąd żaden różowy sie nie wypowiedział. Czyżby dziewczynki nie mogły patrzeć jak biedne świnki które trafiają na ich talerz sa rozbierane?
Komentarze (132)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
( ͡° ͜ʖ ͡°)
W którym etapie zorientowaliby się, że coś jest nie tak.
Potem filmik na livelaku.
Rzeźnik pokazuje swojemu hipsterskiemu synowi zautomatyzowana fabrykę- o zobacz, maszyna do indyków- z jednej strony wchodzi indyk, z drugiej wychodzą wyroby- rozumiesz?
-tato, ale wyroby nie maja piór, a indyk ma.
-na drugim etapie maszyna pozbawia indyka piór- odpowiada (jeszcze spokojnie) ojciec
-a indykowi nie bedzie zimno bez piór?
Ojciec zagryzł wargi i prowadzi go do następnej maszyny:
-to urzadzenie przerabia świnie- świnia z jednej strony wchodzi, z
Komentarz usunięty przez moderatora
...ale to znaczy, że nie będą mieli pracy
= nie będą mieli pieniędzy
= nie będą mogli nabyć produktów wyprodukowanych przez maszyny.
w takim razie dla kogo będzie ta masówka?
eh.
wpada ekipa i #!$%@? wszystko pianą i woda od sufitu do podłogi
(a potem okazuje się że część maszyn już nie działa :)
@niko444: