Pamiętam akcję, już jako dzieciak w wieku kumatym, transmitowaną w TV. Pierwsza katastrofa w życiu, która do ciebie dociera i rozumiesz co się właśnie dzieje. Obraz nie do zapomnienia...
w '93 służby które dogadały się przy okrągłym stole miały bardzo dużo pracy. to był ciągle okres wolnej amerykanki, powiązanie interesów wielu wpływowych ludzi "zeszłej epoki" i nowego biznesu. nie zdziwiłbym się gdyby była to jakaś akcja. z drugiej strony gdyby uznać, że był to zwykły wypadek to mógł on po prostu wynieść na światło dzienne jakąś przeprowadzaną operację, stąd te nerwowe ruchy podczas akcji, tuż po i potem w trakcie postępowań
@zmati: dwa razy rozmawiałem z kpt. Błusiem. Fajny, rzeczowy facet. I trzymałem w ręku kawałek betonowej wylewki. Gruba na 4 cm. Spawa "Heveliusza" śmierdzi na kilometr.
Być może faktycznie prom przewoził broń, ale brak dowodów, że akurat to było przyczyną katastrofy
@kyloe: autor wcale nie broni takiej tezy. Sugeruje jedynie, że rządowi zależ na nie ruszaniu sprawy, bo przy okazji musiałyby wyjść śmierdzące kwiatki.
To samo mówi się przecież o promie Estonia, który zatonął w 1994r. Zginęli głownie Szwedzi i Estończycy i była to największa katastrofa morska na Bałtyku po II WŚ. Prom płynął z Estonii do Szwecji. Tak samo mówi się, że przewoził broń. Dziwne to...
@johanlaidoner tak jest w tekście o tym wspomina autor. Samo to, ze dziennikarzowi prowadzącemu własne śledztwo w sprawie Heweliusza sąd zakazał publikacji na ten temat, w trakcie akcji ratunkowej non stop na miejscu był szef MSWiA a sledztwem kierowali ludzie z WSI każe przypuszczać ze w tamtym czasie Bałtyk był wielkim szlakiem przerzutu broni.
Wiele faktów jest tutaj ciekawych, ale hipoteza o eksplozji co najmniej dziwna. Przecież ten wrak nie leży głeboko i był / jest ciągle penetrowany przez rozmaitych nurków. Eksplozja mająca znaczenie dla katastrofy zostawiłaby łatwo wykrywalne ślady, widoczne do dzisiaj.
@bartek_j nie rozumiesz, chodziło mi o to ze skoro mostek się oderwał bo były duże przeciążenia ze wzgledu na przesuwajace sie pod pokladem samochody i wagony, to doszło do sporych zniszczen w calym promie które ciężko laikowi uznać ze 100% pewnością za wybuch lub nie. Aczkolwiek nie zamierzam upierac się ze wybuch był.
Nie można zapomnieć o pożarze w 1986 r. jednego z górnych pokładów (tragicznego w skutkach jak się później okazało).
Armator Polskie Linie Oceaniczne wykonał nielegalny w prawie morskim remont i zalał spalony pokład betonem (potem stwierdzono, że nielegalna wylewka betonu przeciążyła go o 115 ton i powiększyła problemy ze statecznością, które miał już od pierwszego rejsu ze względu na wadliwie zbudowaną nadbudówkę oraz wadliwy system balastowy). Beton wylano na pokładzie o wysokości
Ciekawe co za "inżyniery" w ogóle zezwoliły na wylewanie dużej ilości betonu powyżej linii wodnej. To tak jakby na maszcie jachtu zawiesić cztery worki cementu
Komentarze (48)
najlepsze
! chyba( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do tego betonowa wylewka i inne wady konstrukcyjne, z których nikt nie robi tajemnicy. Ten prom już wcześniej się przewracał i to w porcie
Być może faktycznie prom przewoził broń, ale brak dowodów, że akurat to było przyczyną katastrofy
@kyloe: autor wcale nie broni takiej tezy. Sugeruje jedynie, że rządowi zależ na nie ruszaniu sprawy, bo przy okazji musiałyby wyjść śmierdzące kwiatki.
To dopiero bezwzględny bandzior z tego Heweliusza. Zamiast pomagać poszkodowanym którzy tonęli, on w tym czasie szmuglował broń. ( ͡º ͜ʖ͡º)