Będę miał sprawę za Ubera
TLDR: Jestem kierowcą Uber i oto pismo z Urzędu Miasta Krakowa i wezwaniem w charakterze podejrzanego o wykonanie przewozu bez licencji. Dodaję znalezisko bo Uber mocno nasila akcję agitacyjną i mnogo wiary rzuca się na reklamy typu zarabiaj 8000 zł jeżdżąc Uberem a nie wiedzą że takich pism w...
blady-erotoman z- #
- #
- #
- #
- #
- 515
- Odpowiedz
Komentarze (515)
najlepsze
Ostatnio nie wiedząc ile zapłacę podchodzę do taryfiarza na postoju, czy weźmie mnie za 5dyszek. Facet z uśmiechem się zgadza, potem się dowiaduję, że ten kurs wychodzi w nocy jakieś 30-35 pln. oczywiście paragonu nie dostałem. W innym miejscu i czasie wsiadam bez pytania o koszta, dojeżdżam, 9 dyszek. Proszę o paragon,
firma zatrudnia kierowcę żeby woził klientów firmy np z lotniska, do hotelu itp. Szofer nie ma z tymi osobami nic wspólnego, nie dają mu oni żadnych pieniędzy. Tak samo tutaj - kierowca ubera jest nie jako szoferem a stronami są pasażer i uber jako firma - ci ludzie są klientami ubera a kierowca jedynie dla ubera pracuje.
Bo jak rozumiem kierowcy
- czy można udowodnić, że ten kierowca otrzymał wynagrodzenie na pracę w Ubierze. bez nakazu do Ubera, aby przekazali dane kierowcy? (pasażer będzie świadkiem? Jak znajdą tego psażęra?)
- czy teraz nie popłynie zaraz BLABLACAR?
1. Czy jesteś taksiarzem lub pracownikiem urzędu miasta? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. Jeśli nie, to czy Uber usunie Cię bazy kierowców? Słyszałem że w takich sytuacjach płacą frycowe ale kierowcy już dziękują za współpracę.
Urzad jest od tego, aby przepisy ustanowionego prawa byly wykonane. One nie sa od oceny prawa. Od tego jest sejm i trybunal.
Jesli wiec ktos narzeka na przepisy egzekwowane przez urzedy, to raczej swoje gorzkie zale powinien kierowac do poslow, bo to oni tworza prawo, a przede wszystkim zwyczajnie nie wybierac