Pielęgniarka z OIOM-u: Zarabiamy tyle, co kasjerki w markecie, a...
Kiedy ma dyżur, na sen zostają jej zaledwie cztery do pięciu godzin. Z pozostałych dziewiętnastu szesnaście poświęca na pracę. Dla dzieci ma tylko godzinę, tuż przed położeniem ich spać. Dorota jest pielęgniarką na OIOM-ie. Zarabia 1400 złotych miesięcznie. Spędzamy z nią dzień na...
grekzorba z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 237
Komentarze (237)
najlepsze
Za mala obsada lekarska + pacjenci z wypadków, ktore powoduja ze nie ma czasu na robienie badan planowych, ale to czekanie do niewiadomo kiedy wynika chyba z braku komunikacji i informacji.
http://szczecin.eska.pl/t-tramwaj-widmo
Normalny człowiek musi się starać o podwyżkę i być naprawdę dobrym w swoim fachu, a pewne grupy zawodowe tylko patrzą,
wszystko zależy nie od nazwy.. ale od rzeczywistych obowiązków. Pracuję w corpo, na moim stanowisku od junior-a po seniora, zarabiają wstępnie tyle samo, później to kwestia stażu pracy w firmie i UMIEJĘTNOŚCI... POza tym, to tylko nazwa...
Często podają za przykład osoby właściwie bez stażu... A pokażcie mi branżę, w której na początku, jako "support" można zarobić dużo więcej...
@pokukma: Położna to zupełnie inny zawód, niż pielęgniarka. Dwa różne kierunki studiów, inne obowiązki. To jakbyś pomylił dentystę z weterynarzem.
Położne mają sporo opcji dorobienia, więc często zarabiają całkiem fajne pieniądze i tendencja na przyszłość- w przeciwieństwie do pielęgniarek- jest bardzo dla nich optymistyczna.
Co do nauczycieli... nie rozumiem, czemu są tak uprzywilejowani...
Ciekaw jestem jak to jest rozwiązywane w innych krajach...
Co ciekawe - ludzie twierdzący, że gospodarka centralnie sterowana jest skrajnie nieekonomicznym, głupim marnotrawstwem, popierają centralnie sterowaną służbę zdrowia. Nie wiem jak to jest możliwe i co siedzi w ich głowach...