W Krakowie to się mogą mądrzyć ale w Łodzi jakby spotkali sympatycznego youtubera Cezarego Maja z kanału ŁódzkiRower to by dostali gazem i by się kozaczenie skończyło. Niestety Kraków nie ma swojego rowerowego super-bohatera.
1) Typ mnie #!$%@?, tym jak się nadmiernie emocjonuje każdą pierdołą.
2) IMO zakaz przejazdu przez przejśćie dla pieszych jest zwykłym #!$%@? się, problem pojawia się przy braku nieuwagi i nadmiernej prędkości, choć przy tym pierwszym się można zabić i przy 1 km/h. Rozumiem że na ścieżce rowerowej to już jest bezpiecnziej i wokół niej istnieje magiczna bariera?
3) "Rower na przejściu dla pieszych to zaskoczenie" - tak, tak. Biegnący pieszy w
@pyciak666: no ok dochodzi do kolizji kierowca - rowerzysta na pasach. Pan z roweru tłumaczy, że jechał 1km/h a kierowca, że jechał zdecydowanie szybciej i nagle się pojawił. Kto jest winien?
W kwestii ustalenia odpowiedzialności bardzo śliska sprawa.
@janekplaskacz: a precyzyjniej? Obowiązkiem pieszego jest wejście na jezdnię nie bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. Taka sama "śliska sprawa" dotyczy wszelkich kierujących w momencie włączania się do ruchu, zmiany pasa ruchu czy wyjazdu z podporządkowanej. W orzecznictwie często stosuje się zasadę, że jeśli odległość pojazdu od przejścia w momencie wejścia pieszego była mniejsza niż możliwość zatrzymania pojazdu z prędkości mniejszej lub równej dopuszczalnej (przy założeniu
@TreeLemon: rozumiem, skoro nie używa się napędu to "udawać" że rower jest hulajnogą. ale można też przejechać rozpędem przejście ale nie sądzę żeby to cokolwiek zmieniało. mandat się należy rower to rower chociaż...
Moim zdaniem powinniśmy móc swobodnie jeździć po chodnikach i korzystać z przejść na rowerach. Z jedną uwagą, żeby zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych zanim je pokonamy. Kierując samochodem słabo widzę tych wszystkich rowerzystów starszych i młodszych, którzy normalnie i tak jeżdżą chodnikami w ruchu ulicznym pomiędzy samochodami, autobusami itd.
Kraków. Mieszkałem tam 12 lat. Miasto świętych krów na rowerach. Większość jeździ gdzie i jak popadnie, a jak zwrócisz uwagę to jeszcze pyszczą jak ta kobieta.
Kraków. Mieszkałem tam 12 lat. Miasto świętych krów na rowerach. Większość jeździ gdzie i jak popadnie, a jak zwrócisz uwagę to jeszcze pyszczą jak ta kobieta.
@majwsik: zapraszam na zachód europy, żeby było bezpiecznie to proponuję zacząć od Niemiec - jako kierowca czułem w ciągu kilku pierwszych dni potrzebę posiadania "oczu w dupie", później się nauczyłem żyć z tym i powiem Ci jest lepiej niż w Polsce, tyle że kierowca musi
Przepisy ustalane 10 lat temu gdzie na rowery stanowiły promil ruchu w mieście. Powinna być jakas nowelizacja bo niby niech ktoś logicznie wytłuamczy dlaczego nie można jechac rowerem po przejściu jesli robi sie to z głową? Niby prędkość? Równie dobrze gość na hulajnodze moze szybko wjechac na przejścia albo i zwykły pieszy moze przebiegać.
A ja powiem tak. Tyle odcinków, programów, jak to źle jeżdżą, a to rowerzyści, a to kierowcy, a to jeszcze inni na hulajnogach. A wszystko to z tego, że ludzie albo do końca nie znają przepisów, albo idą na skróty bo się nie chce. A wystarczyłoby, żeby zebrać kilka konkretów, po kilka grzechów, na każą grupę uczestników ruchu i w godzinach wyższej oglądalności, np. w dzienniku, wyświetlić materiał przez 2 minuty, dla
Pierd... o Chopinie. Wystarczyłoby nakazać rowerzystom zatrzymać się przed przejściem dla pieszych a nie schodzić z rowerów (o ile nie występuje przejazd rowerowy) i pojechać dalej, tak jak przed strzałką warunkowa na sygnalizatorze.
Przejazd rowerem przez przejście dla rowerów można podzielić na dwie relacje:
1 - relacja rowerzysta vs pieszy. Tutaj rowerzysta musi ustąpić miejsca pieszym dokładnie tak samo jak na chodniku. W sytuacjach gdy rowerzysta ma prawo jechać po chodniku (ustępując pieszym) powinien mieć takie samo prawo przejechać po przejściu dla rowerzystów, w aspekcie relacji rowerzysta vs pieszy.
2 - relacja rowerzysta vs samochody. Tutaj przejście dla pieszych nie daje rowerzyście żadnych uprawnień. Rowerzysta
Glupie gadanie i madrzenie się, ok rozumiem ze pewne przypadki trzeba karac i wjazdu rowerem na pasy tez nie popieram, ale czepianie sie za jazde chodnikiem to juz przesada, 10% kierowcow jezdzi przepisowe 50 km/h, jazda rowerem po ulicach polskich miast to sport ekstremalny, badzmy wyrozumiali dla normalnie i bezpiecznie jadacych rowerzystow po chodnikach, oni boja sie o swoje życie.
@T600: Akurat wczoraj przechodził obok takiej sceny: mała dziewczynka, około 7 lat, rodzice, dziewczynka trzyma się za twarz, na małych rączkach krew, przed rodzicami tłumaczący się rowerzysta świadomy swojej winy. Na chodniku pełnym ludzi, bo to akurat przy takim deptaku przy sklepach z lodami itp., mnóstwo rowerzystów. Tyle o jeździe po chodniku. Dlatego zawsze jadę jezdnią lub ścieżką rowerową. Co do przejścia dla pieszych (jeśli jest na drodze rowerowej), to tutaj
Akurat wczoraj przechodził obok takiej sceny: mała dziewczynka, około 7 lat, rodzice, dziewczynka trzyma się za twarz, na małych rączkach krew, przed rodzicami tłumaczący się rowerzysta świadomy swojej winy.
Rozumiem zagrożenie, że kierowca może nie zauważyć szybko wjeżdżającego rowerzysty,
Ale nikt nie broni szybko wjeżdżających rowerzystów. Tylko że pomiędzy szybkim wjechaniem na przejście na pchaniem roweru jest jeszcze masa możliwości na bezpieczne pokonanie przejścia.
W 2015 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 634 wypadkach drogowych, w których zginęły 303 osoby, a rany odniosły 4 473 osoby. Większość wypadków z udziałem rowerzystów miała miejsce na obszarze zabudowanym – 4 011 zaś na obszarze niezabudowanym wypadki cechowały się wysoka ofiarochłonnością, w 623 wypadkach zginęło 126 osób, tj. w co piątym wypadku była ofiara śmiertelna, gdy na obszarze zabudowanym w co dwudziestym trzecim. Najczęstszymi przyczynami wypadków powodowanych przez rowerzystów było:
@KorelacjaProkrastynacji: oczywiście, tylko zatrzymując się przed przejściem dla pieszych kontrolujesz wzrokiem może z 25m w lewo i prawo od przejścia patrząc na przechodniów, a nie 50-100m w poszukiwaniu rowerzysty który rozpędzony ten odcinek pokona w kilka sekund.
Na rowerze jeżdżę od gówniarza, jak już dorosłem i miałem te 17 lat i zaczęły pojawiać się we Wrocławiu pierwsze wydzielone pasy na drogach dla rowerów to było takie fajne i chciałem też tamtędy jeździć, z tym że dwa razy w ciągu roku stuknęło mnie auto na pasie dla rowerów. Za pierwszym razem ziomek się nawet nie zatrzymał mimo że się po prostu #!$%@?łem na tym rowerze, za drugim przyjechała Policja i
Komentarze (220)
najlepsze
2) IMO zakaz przejazdu przez przejśćie dla pieszych jest zwykłym #!$%@? się, problem pojawia się przy braku nieuwagi i nadmiernej prędkości, choć przy tym pierwszym się można zabić i przy 1 km/h. Rozumiem że na ścieżce rowerowej to już jest bezpiecnziej i wokół niej istnieje magiczna bariera?
3) "Rower na przejściu dla pieszych to zaskoczenie" - tak, tak. Biegnący pieszy w
@janekplaskacz: a precyzyjniej?
Obowiązkiem pieszego jest wejście na jezdnię nie bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd. Taka sama "śliska sprawa" dotyczy wszelkich kierujących w momencie włączania się do ruchu, zmiany pasa ruchu czy wyjazdu z podporządkowanej.
W orzecznictwie często stosuje się zasadę, że jeśli odległość pojazdu od przejścia w momencie wejścia pieszego była mniejsza niż możliwość zatrzymania pojazdu z prędkości mniejszej lub równej dopuszczalnej (przy założeniu
@TreeLemon: A można po ścieżce rowerowej jechać samochodem z wyłączonym silnikiem? Np z rozpędu albo odpychając się nogami?
@majwsik: zapraszam na zachód europy, żeby było bezpiecznie to proponuję zacząć od Niemiec - jako kierowca czułem w ciągu kilku pierwszych dni potrzebę posiadania "oczu w dupie", później się nauczyłem żyć z tym i powiem Ci jest lepiej niż w Polsce, tyle że kierowca musi
Komentarz usunięty przez moderatora
Tyle odcinków, programów, jak to źle jeżdżą, a to rowerzyści, a to kierowcy, a to jeszcze inni na hulajnogach. A wszystko to z tego, że ludzie albo do końca nie znają przepisów, albo idą na skróty bo się nie chce.
A wystarczyłoby, żeby zebrać kilka konkretów, po kilka grzechów, na każą grupę uczestników ruchu i w godzinach wyższej oglądalności, np. w dzienniku, wyświetlić materiał przez 2 minuty, dla
Komentarz usunięty przez moderatora
1 - relacja rowerzysta vs pieszy. Tutaj rowerzysta musi ustąpić miejsca pieszym dokładnie tak samo jak na chodniku. W sytuacjach gdy rowerzysta ma prawo jechać po chodniku (ustępując pieszym) powinien mieć takie samo prawo przejechać po przejściu dla rowerzystów, w aspekcie relacji rowerzysta vs pieszy.
2 - relacja rowerzysta vs samochody. Tutaj przejście dla pieszych nie daje rowerzyście żadnych uprawnień. Rowerzysta
Co do przejścia dla pieszych (jeśli jest na drodze rowerowej), to tutaj
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/1,35136,12818395,Wypadek__Rowerzysta_potracony_przez_ciezarowke.html
Ale nikt nie broni szybko wjeżdżających rowerzystów. Tylko że pomiędzy szybkim wjechaniem na przejście na pchaniem roweru jest jeszcze masa możliwości na bezpieczne pokonanie przejścia.
@AdrianV91: I może warto by było wtedy iść śladem Niemiec i zlikwidować przejścia dla pieszych na skrzyżowaniach z sygnalizacją