Picie alkoholu w pociągach. Problem wraca?
Mężczyzna wszedł do pociągu, usiadł i otworzył sobie piwo. Konduktor tyko sprawdził bilet niesfornemu pasażerowi i... bez słowa poszedł kontrolować bilety innyc
kmaslowska z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 38
- Odpowiedz
Mężczyzna wszedł do pociągu, usiadł i otworzył sobie piwo. Konduktor tyko sprawdził bilet niesfornemu pasażerowi i... bez słowa poszedł kontrolować bilety innyc
kmaslowska z
Komentarze (38)
najlepsze
Wtedy te piwka dla wykopków problemem nie były ale teraz nagle francuskim pieskom w pociągu śmierdzi. Taka wykopowa kultura że kto z siebie ofiare zrobi od razu ma poparcie tłumu z pochodniami i widłami #bekazpodludzi #hipokryzja
Dokładnie, na zdjęciu widzimy że akcja miała miejsce w trackie jazdy zwykłym kiblem, tam to i akrobata może mieć problem z równowagą( ͡° ͜ʖ ͡°)
Biedni studenci pewnie po prostu zazdrościli :)
@LostHighway: Co ty gadasz, jakiś kmiot zdemoralizował piwem studentów, pewnie socjologii, filozofii, czy kulturoznawstwa - przyszłość narodu. Piwem na miłość boską! Powinien zgnić w więzieniu!
O NIE. Biedni pasażerowie zostali sterroryzowani świadomością, że ktoś obok napił się piwa. I tak tam facet siedział, bezczelny!
Ja ostatnio jechałem w wagonie otwartym, po 2 miejsca siedzące przy każdym oknie. Koleś obok zapytał grzecznie, czy nie przeszkadzałoby mi, gdyby sobie otworzył piwo. Odparłem naturalnie, że nie.
No więc z całym szacunkiem, ale jeśli ktoś uważa, że człowiek
( wiem Niemcy to dupiaty naród do jakichkolwiek porównań, ale zawsze to ta niby cywilizowana Europa )
#!$%@? browarem na cały wagon? no plis, to już bardziej #!$%@? od niemyjących się ludzi
@wrexwaz: nazywaja sie fafkulce
Juz nie tylko w ostatnim wagonie - sa osoby przekonane, ze ostatni przedzial w pociagu sluzy do libacji i mozna w nim do woli palic papierosy.
Prawdziwy dramat. Siedzisz i 1 min po odjezdzie pociagu slychac "psssyt" i po przedziale roznosi sie smrod taniego, mocnego piwa.
Niektorzy otwarcie stawiaja na stoliczku butelke wodki z kompletem plastikowych kubeczkow.
@biwalencik: I na takich należy uważać, bo zdarzało się, że kieszonkowcy upijali innych, żeby ich okraść.
Może tymi starymi złomkami jadącymi kilka godzin. Albo w zamkniętym przedziale zajętym przez jedną grupę. A tu ludzie mówią o zwykłych podmiejskich, jadą do pracy i ktoś może oblać cię piwem, będziesz śmierdział fajkami. To jest absolutnie karygodne.