Zgadza się. Jak wiadomo, kraje takie jak Polska, Włochy, Hiszpania, Słowacja, Rosja, zapewniają swoim obywatelom wysokie emerytury, które pozwalają na godne życie, więc ludzie nie chcą się rozmnażać. Dlatego mają współczynniki dzietności na poziomie 1.3. W krajach takich jak Szwecja, Francja, Finlandia, Holandia, Irlandia, Dania, na skutek braku socjalizmu i niskich lub braku emerytur ludzie boją się o swoją starość i współczynniki dzietności przekraczają 1.75.
imigranci mają tendencję do zawyżania ogólnego współczynnika dzietności na to ludności rdzennej pomimo że ta druga ma też prawa do tzw. benefitów z racji urodzenia dziecka
@Kapitan_d: Zgadza się - jak wiadomo, w Hiszpanii, Włoszech, Niemczech imigrantów nie ma, dlatego mają problem z urodzeniami. Z kolei Finlandia i Irlandia mają dziesiątki milionów muzułmanów którzy zawyżają im dzietność (odpowiednio 1.05% i 1.07% populacji), więc współczynniki dzietności są wysokie.
@Ginden: Bredzisz towarzyszu - to z pewnością samochody - jak weźmiesz dane na temat samochodów - żaden kraj gdzie jest >200 pojazdów drogowych na 1000 mieszkańców nie ma dzietności wyższej niż 3. To oznacza, że z pewnością to samochody powodują, że dzietność maleje. Jeszcze 100 lat temu dzietność w USA i Europie była na poziomie 5. Wynika to z tego, ze w dawnym modelu rodziny dzieci służyły do transportu rzeczy -
W obrębie krajów o podobnym do naszego poziomie edukacji i dostępie do antykoncepcji korelacja jest odwrotna: tam gdzie zabezpieczenia socjalne są lepsze, tam kobiety nie boją się, że urodzenie dziecka wywróci im życie do góry nogami, a dzięki żłobkom, przedszkolom i coraz lepszemu równouprawnieniu, zajmowanie się dziećmi nie jest tylko na ich głowie.
Natomiast oczywiście w państwach gorzej rozwiniętych, gdzie trudno o dobrą antykoncepcję, dzietność jest wyższa (szok, niedowierzanie). Są to też
@camelot: nasz sasiad Niemcy sa dobrym przykladem obalajacym twoja teorie. Taki wysoki socjal a najnizsza dzietnosc w Europie, dlatego sciagaja ta dzicz zeby bylo komu pracowac na emerytury
Ale rojenia. Dzietność zabiły edukacja kobiet i wynalezienie antykoncepcji. Nikt nie zamierza rezygnować ani z jednego ani z drugiego więc obecna dzietność jest obecną normą a dawna jest obecną patologią. To, że nie ma zastępowalności pokoleń nie ma większego znaczenia bo nic strasznego się nie stanie jak będzie mniej ludzi. Do tego nie wiadomo jak długą będą żyły nasze dzieci i wnuki więc zastępowalność pokoleń może w przyszłości być na poziomie 0,7
@scotty: Swoją drogą zmniejszenie dzietności ma ciekawe konsekwencje ekonomiczne.
W sytuacji w której para ma trójkę dzieci, majątek po ich śmierci trzeba pomiędzy tę trojkę rozdzielić. Więc majątek per capita się zmniejszy. Kiedy para ma jedno dziecko, ono dziedziczy wszystko, więc majątek per capita się podwaja. Po 8 takich cyklach, jedno dziecko odziedziczy majątek po 64 rodzicach, więc całkiem sporo. Zgromadzi majątek tak duży, że z pewnością nie będzie musiało pracować.
@scotty: sorry, ale co to za bzdury? Jak według Ciebie dzietność na poziomie 0,7 ma zapewnić zastępowalność pokoleń? Jeśli dwoje ludzi ma 0,7 dziecka to ni #!$%@? nie jest to zastępowalność pokoleń, bo jak oni umrą to zamiast 2 będzie już tylko 0,7.
Socjalizm i emerytury wcale nie zabiły dzietności. Dzietności to w sumie nic nie zabiło.
W demografii wyróżniamy kilka faz cyklu demograficznego. W pierwszej fazie, jaka była przez tysiąclecia, kobiety rzeczywiście rodziły absurdalnie wysoką liczbę dzieci, ale mało które z tych dzieci dożywało pełnoletności, nie wspominając o tym, żeby utrzymać rodziców na "emeryturze" (a to jest fundamentalne założenie prawaków w takich dyskusjach - że kiedyś nie było emerytur, więc 10 dzieci utrzymywało rodziców),
@Zdzicho_Waciak: powiem więcej - Francja już na początku XX wieku miała problemy demograficzne podobne do dzisiejszych polskich (zbyt niska dzietność) i państwo już wtedy zaczęło działać w kierunku wzmożenia prokreacji.
@Ovy: Dawniej ludzi byli po prostu imbecylami. Nie potrafili czytać ani pisać. Jedyną dla nich rozrywką było chędożenie na prawo i lewo. O przyszłości także nie myślano.
Przede wszystkim to antykoncepcja i latwodostepna aborcja. Ludzie wreszcie maja tyle dzieci ile chca. Przynajmniej ci inteligentniejsi. To doprawdy straszne! Powinnismy sie mnozyc jak w Afryce i zdychac z biedy i glodu. Ale z tamtad przynajmniej duzo duszyczek idzie do Boga i Allaha!
@Aster1981: mają tyle ile chcą, ale skąd wiesz, że mają tyle ile chcieliby mieć, gdyby było ich stać na zapewnienie dzieciom i sobie odpowiednich warunków?
Ludzi jest wystarczająca liczba na świecie, nie potrzeba nam więcej. Żyje się całkiem przyjemnie, postęp jest bardzo szybki, a "ręce do roboty" powoli przestają mieć znaczenie dla gospodarki.
Trzeba w końcu ograniczyć politykę socjalną i pozwolić ludziom żyć i się cieszyć życiem, a nie pracować pół życia na dzieciorobów i wczesnych emerytów.
Nie socjalizm tylko dobrobyt, przecież zjawisko występuje nawet w naturze, jak populacja myszy miała nieograniczony dostęp do wszystkiego co niezbędne do życia to populacja paradoksalnie zaczęła się kurczyć, nie tak dawno był nawet wykop o tym eksperymencie.
@Ginden: No właśnie niby nie. To znaczy eksperyment miał oryginalnie badać problem przeludnienia ale pojawiło się dziwne zjawisko, że pewne miejsca były absurdalnie zatłoczone a inne puste, to chyba odpowiednik naszych miast i terenów wiejskich
To kapitalizm i pogoń za pieniądzem i karierą zabiły dzietność. Pozatym równouprawnienie i udział kobiet w rynku pracy - kiedyś kobiety zajmowaly się domem i wychowywaniem dzieci, teraz robią kariery w korpo i szukaja egzotycznych przygód.
@ahoq: I to niby źle? Czerwoni nie pojmują że człowiek zasługuje na to, żeby być szczęśliwym a nie jest tylko częścią "kolektywu" - parobkiem i bydłem rozpłodowym w jednym.
Z jednej strony lewactwo ciągle szczeka że świat przeludniony a ludzie zanieczyszczają, a z drugiej że mało niewolników się rodzi i ich piramidy finansowe się nie spinają. Tak źle i tak niedobrze. Choroba psychiczna jak nic.
Pozatym równouprawnienie i udział kobiet w rynku pracy - kiedyś kobiety zajmowaly się domem i wychowywaniem dzieci, teraz robią kariery w korpo i szukaja egzotycznych przygód.
Komentarze (269)
najlepsze
W krajach takich jak Szwecja, Francja, Finlandia, Holandia, Irlandia, Dania, na skutek braku socjalizmu i niskich lub braku emerytur ludzie boją się o swoją starość i współczynniki dzietności przekraczają 1.75.
@Kapitan_d: Zgadza się - jak wiadomo, w Hiszpanii, Włoszech, Niemczech imigrantów nie ma, dlatego mają problem z urodzeniami. Z kolei Finlandia i Irlandia mają dziesiątki milionów muzułmanów którzy zawyżają im dzietność (odpowiednio 1.05% i 1.07% populacji), więc współczynniki dzietności są wysokie.
Natomiast oczywiście w państwach gorzej rozwiniętych, gdzie trudno o dobrą antykoncepcję, dzietność jest wyższa (szok, niedowierzanie). Są to też
pierwszy z google
W sytuacji w której para ma trójkę dzieci, majątek po ich śmierci trzeba pomiędzy tę trojkę rozdzielić. Więc majątek per capita się zmniejszy. Kiedy para ma jedno dziecko, ono dziedziczy wszystko, więc majątek per capita się podwaja. Po 8 takich cyklach, jedno dziecko odziedziczy majątek po 64 rodzicach, więc całkiem sporo. Zgromadzi majątek tak duży, że z pewnością nie będzie musiało pracować.
W demografii wyróżniamy kilka faz cyklu demograficznego. W pierwszej fazie, jaka była przez tysiąclecia, kobiety rzeczywiście rodziły absurdalnie wysoką liczbę dzieci, ale mało które z tych dzieci dożywało pełnoletności, nie wspominając o tym, żeby utrzymać rodziców na "emeryturze" (a to jest fundamentalne założenie prawaków w takich dyskusjach - że kiedyś nie było emerytur, więc 10 dzieci utrzymywało rodziców),
@szyy: imigranci z Afryki podciągają im statystyki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No sorry, ale jeśli ktoś zamierza mieć dzieci tylko po to, aby mieć zabezpieczenie finansowe na starość, to już lepiej żeby tych dzieci nie miał.
To doprawdy straszne!
Powinnismy sie mnozyc jak w Afryce i zdychac z biedy i glodu. Ale z tamtad przynajmniej duzo duszyczek idzie do Boga i Allaha!
Trzeba w końcu ograniczyć politykę socjalną i pozwolić ludziom żyć i się cieszyć życiem, a nie pracować pół życia na dzieciorobów i wczesnych emerytów.
@Droper: Za wyjątkiem miejsca.
Z jednej strony lewactwo ciągle szczeka że świat przeludniony a ludzie zanieczyszczają, a z drugiej że mało niewolników się rodzi i ich piramidy finansowe się nie spinają. Tak źle i tak niedobrze. Choroba psychiczna jak nic.
@ahoq: Nie pogoń za pieniądzem a dobrobyt.
Potwierdzam.
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2127rank.html