Okradziono wrocławskich harcerzy. Policja: Sami złapcie złodzieja!

Harcerski Ośrodek Wodny “Zatoka” przy ulicy Długiej okradany był dwa razy na początku grudnia. Policjanci z patroli, które zjawiały się na miejscu, ograniczali
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 55
Harcerski Ośrodek Wodny “Zatoka” przy ulicy Długiej okradany był dwa razy na początku grudnia. Policjanci z patroli, które zjawiały się na miejscu, ograniczali
Komentarze (55)
najlepsze
Innym razem szedłem o 3ciej w nocy z piwem po ulicy. SIEDMIU hui mnie przeszukiwało w suce przez
Jak policja nie chce się zajmować sprawą to niech będzie konsekwentna, albo #!$%@? na zbity ryj.
I nie piszcie mi, że to epizod, że jednostkowy przypadek, bo sam w ciągu trzech ostatnich lat doświadczyłem takich przypadków ze strony tych leniów. Już nie wspomnę nawet o przypadkach, które mnie osobiście nie dotyczyły, bo tego byłoby jeszcze więcej.
1. Skradziona rynna z firmy mojej mamy: sprawa umorzona, z własnego "śledztwa" wiem, że nawet leniom nie chciało się sprawdzić najbliższego skupu złomu.
2. Skradziony 1000 złotych
Toż to ciemnogród, lincz prawie!
Jak obywatel bez odpowiedniego przeszkolenia, badań, pozwoleń i błogosławieństwa najjaśniejszego komendanta, śmie sam wymierzać poszukiwanie?
Zamknąć za nielegalne posiadanie chęci szukania sprawcy!
Chyba nikt nie chciałby żeby jego niezrównoważony psychicznie sąsiad, po alkoholu zaczął sobie szukać złodzieja?
W krajach gdzie jest wolny dostęp do szukania złodzieja, częściej dochodzi do znalezienia nie-złodzieja!
W krajach gdzie ludzie na własną rękę szukają złodzieja jest więcej złodzieja