Zgłosiłem się na ochotnika na przeszkolenie wojskowe. Dostałem bilet na 4 listopada do 4 grudnia.
Miałem do wyboru Sieradz lub Wrocław. Trafiłem do Sieradza choć nie było reguły, koledzy z Wrocławia także trafili do Sie.
W Sie było ok. 100 osób w tym 2 kobiety. Sale 4 -16 osobowe.
Stworzono 3 plutony po 3 drużyny. Dowódcami plutonów zostali sierżanci ew chorążowie, dow. drużyn starsi szeregowi. Dow.kompani szkolnej porucznik.
Dostaliśmy nowe wyposażenie: buty desanty zimowe, 2x skarpety, 2x kalesony, spodnie wz 2010,spodnie wz 93, 2x kurtka wz 93, 2x podkoszulka, 2x bluza mundurowa, pałatka, szelki - dusicielki, hełm, maska mp4, pas, buty sportowe,koszulka i spodenki, dres, piżama,klapki, kubek, niezbędnik. worek na cywilki i worek wojskowy
Główne wrażenia:
Wszyscy powinni przejść takie przeszkolenie dla bezpieczeństwa swojego i Polski.
Jedzenie fatalne, kadra wspaniała.
Poligon i strzelnica to jest to.
Musztra jest ok.
i
Komentarze (455)
najlepsze
Chociaż u mnie wiara z rozpoznania łaziła na zajęcia w bejsbolówkach.
Co masz na myśli przez fatalne jedzenie ?
Dużo się nauczyłeś przez ten miesiąc wg ciebie?
Pojechałbyś na kolejne szkolenie ?
Niesądzisz ,że NSR to jest szukanie debil aby byli darmowym naszym odpowiednikiem amerykańskiego Gwardii Narodowej ?
"Miałem do wyboru Sieradz lub Wrocław. Trafiłem do Sieradza choć nie było reguły, koledzy z Wrocławia także trafili do Sie."
Czyli miałeś do wyboru ale trafiłeś gdzie Cię rzucili?
Druga sprawa, fajna zabawa, ale zdajesz sobie sprawę, że w razie zagrożenia lub jakiejkolwiek mobilizacji albo chociaż chęci przetestowania jesteś w tym momencie na pierwszej linii do stawienia się w miejscu X o tej i o tej godzinie? pod groźbą kary.
Wiem do czego się zobowiązałem.
No, bo niczego tak nie pragnę jak gościa drącego się na mnie o 5:30. (✌ ゚ ∀ ゚)☞