Rząd chce zniszczyć prywatne firmy przewozowe ! Koniec busów ?
Samorządy lokalne i ministerstwo mają stworzyć sieć połączeń. Na części z nich (nie wiadomo gdzie) urzędnicy będą mogli przyznać jednemu przewoźnikowi wyłączną obsługę linii. Fajnie, zamiast zdrowej konkurencji wprowadzą monopol....
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 99
Komentarze (99)
najlepsze
By żyło się lepiej... naszym kumplom z fajnymi autobusami.
No i bardzo dobrze. Nie pozwalają się okradać złodziejskiemu systemowi, co wychodzi na dobre im - bo zarabiają i aparat państwowy ich nie okrada, oraz pasażerom, bo jadą taniej. Każdy przejaw sprzeciwu wobec złodziejskiej i destrukcyjnej dla przedsiębiorczości polityki państwa jest pożądany. A jak Tobie pasuje, że Cię okradają na każdym kroku to sobie na
Wolny rynek wolnym rynkiem i tak ma być - ale na równych zasadach.
Błąd
Rząd tego kraju chce zniszczyć WSZYSTKICH prywatnych przedsiębiorców.
W jaki sposób ograniczenie konkurencji może pomóc konsumentowi? No k!#!a, JAK? Bo ta teoria, jeśli zostanie udowodniona, zasługuje na Nobla. Może nobel dla urzędasów na zachętę?
"Obecnie na najbardziej obleganych liniach pomiędzy np. Warszawą a największymi miastami Polski jeżdżą nie tylko PKS-y, lecz także drobni przewoźnicy oferujący niski komfort jazdy rozklekotanymi busami, ale za niską cenę. By zarobić, jeżdżą szybko i często, podbierając sobie
Ja czasem mam ochotę pojechać za pół ceny, w ścisku. Nie mam z tym problemu. Jak mi brakuje 1,2 zł do biletu na pks, a prywaciarz zawiezie mnie za kwotę którą posiadam - wolę zapłacić i dojechać do domu w dyskomforcie niż nie zapłacić i nei pojechać.
Nie ma sensu ograniczać rynku tutaj. Nie ma
prawda ???
Jak martwią się o komfort i bezpieczeństwo pasażerów niech kontrolują pojazdy przewoźników. U mnie Prywatni przewoźnicy mają w większości najlepsze warunki. Pełno całkiem nowych mercedesów a nie rozklekotane autosany które ledwo 50km/h mogą jechać a w zimie jest w nich albo mróz albo upał 30 stopni.
Ale przecież wiemy ze nikt się o nas nie martwi :) jeśli się o coś martwią to o nasze pieniądze i jak zmienić im
Natomiast taka mała dygresja, co do "niskiego komfortu jazdy rozklekotanymi busami, ale za niską cenę": do mojej miejscowości jeżdżą 2 prywatne firmy autobusowe. W większości to duże, nowoczesne autokary, z klimatyzacją, pełen wypas. Kursują w zależności od pory, czasem co pół godz, czasem co 1,5. Do niedawna
A artykuł nie jest nieprawdopodobny - w końcu koncesje już istnieją.
Mam nadzieję,
Sprawa wylądowała w reklamacji, u rzecznika konsumentów, stoi w kolejce do sądu, a skótek tego jest taki że PKP odpowiedziało mi listownie w sposób: rozumiemy Pana rozgoryczenie ale z powodu braku środków zmuszeni jesteśmy oddalić roszczenia...chciałem
Niestety mamy tu i nie tylko tu do czynienia z szeregiem nakazów, zakazów i koncesji rodem z gospodarki centralnie sterowanej - patrz PRL. Co źle rokuje dla naszej przyszłości :/
Dlaczego zakładasz że firmy nie będą świadczyć usług jeśli konsumenci zgodzą się zapłacić odpowiednią cenę, która uwzględnia koszty?
Chcesz mieć możliwość wysłania listu ze wsi liczącej 100-200 osób, proszę bardzo ale musisz liczyć się że cena takiej usługi będzie odpowiednio wyższa. Jeśli wysyłasz 1 kuriera specjalnie po 1 list to ktoś musi za jego pracę zapłacić. Dlaczego mam być to ja? Tak samo z liniami telefonicznymi i każdym innym produktem.
Całkiem
Oczywiście X i n zależą od miejsca...
Trasa Kępno-Wrocław (70-80 km).
Busem można dojechać już od 7 zł (najdroższy przewoźnik kasuje 11 zł). Jest dość ciasno, ale busy generalnie są w dobrym stanie, więc na warunki nie ma co narzekać.
Dojazd PKSem kosztuje średnio ok. 12 zł (w zależności od przewodnika - najtaniej jeździ się o ile dobrze pamiętam piotrkowskim PKSem - 9 zł; Polbus za przejazd zdziera ponad 13 zł).
Autobus jest
To znaczy, że tam gdzie teoretycznie nie da się zarobić a zarabia teraz jakiś prywatny przewoźnik, wejdzie józekkumpelstaśka i będzie miał dofinansowanie?
Transportuję się tym raz na ruski rok lecz akurat wtedy zawsze dupę ratuje mi niszowy przewoźnik bo MZK, PKP itp zawodzą.
Monopol się robi widzę, k#$#a.
Kierowcy busów to w większości kompletni psychopaci ryzykujący własnym życiem(to akurat mnie g obchodzi) jak i życiem pasażerów.Być może to nie ich wina a firm przewozowych że takie grafiki mają ale ja osobiście dziękuję losowi że busami poruszać się nie mogę - Szczególnie trasy typu kilkadziesiąt czy nawet ponad 100 km to koszmar -