5 typów dłużników. Dlaczego się zadłużamy?

Problemy z zadłużeniem nie są wyłącznie wynikiem kiepskiej sytuacji finansowej. Istotną rolę w podejściu do długów odgrywają także styl życia, wyznawane wartości i postawy. Różnią nas nawet tak podstawowe kwestie, jak przekonanie o tym, czy zobowiązania należy spłacać czy też nie.

[skeeball]

Ja tam wyznaję jedną zasadę:
Konsumpcja tylko za gotówkę, kredyt tylko w ramach inwestycji.

[H.....k]

@skeeball: Mieszkanie też za gotówkę kupujesz czy pod inwestycję je podciągasz?

[L.....c]

@Harcownik: Mieszkanie to swego rodzaju inwestycja - i tak gdzieś mieszkać musisz, więc wzięcie kredytu na mieszkanie jest logicznie uzasadnione. Faktycznie, dobrze jest mieć stabilną sytuację rodzinną (np. można "pożyczyć" od rodziców, albo chociaż ich namówić na wzięcie kredytu hipotecznego - lepsze warunki), ale nawet bez żadnej pomocy można trochę odkładać mieszkając w tanim pokoju a potem wziąć kredyt np. 30/70% na niewielką kawalerkę i spłacić go po paru latach.

[Balzack]

Zadłużamy się między innymi dlatego, że nie ma możliwości aby młodzi ludzie z własnych pieniędzy kupili mieszkanie. Nie każdemu odpowiada (i nie każdy ma możliwość) siedzieć u rodziców przez kolejne 15-20 lat, aż zdąży nazbierać pieniądze na własny kąt...

[mnrel]

@Balzack: Polska mentalność. Trzeba mieć mieszkanie. Społeczeństwo dało sobie to wmówić. Brak jest w Polsce usystematyzowanego wynajmu.

[Balzack]

@mnrel: jak mam płacić komuś 2k za wynajem mieszkania to wolę płacić 1400 zl raty i być na swoim a nie pakować kasę w czarną dziurę

[saldatoreafilo]

Bo janusz od grażyny zmienił znowu auto to my też musimy

[RezuNN]

@saldatoreafilo: Ale na LEPSZY!

[saldatoreafilo]

@RezuNN: albo drugi remont kuchni w tym roku

[skeeball]

@harcownik @progreebar
Niestety nie działa mi funkcja "odpowiedz" dlatego muszę napisać osobno :(
Tak, mieszkanie kupiłem za gotówkę. Przez pięć lat ciężko pracowaliśmy z moją dziweczyną w UK i po powrocie kupiliśmy mieszkanie we Wrocławiu. Mieiśmy dobrą pracę, łącznie oszczędzaliśmy prawie 3 tys funtów miesięcznie. Dodam że nie żywiliśmy się na "reduce" w Tesco. Stać nas było na normalne jedzenie i wyjścia do miasta bo mieszkaliśmy w Belfaście, gdzie ceny

[skeeball]

@saneczki: Taki był plan aby wyjechać do UK, zaoszczędzić na własne mieszkanie, wrócić do Polski i dopiero wtedy zakładać rodzinę. Jeśli chodzi o zarobki to oczywiste jest że teraz zarabiamy mniej ale jak jest się na swoim i nie jest się obciążonym kredytem to można sobie spokojnie żyć. Jeśli chodzi o środowisko to Belfast jest specyficznym miastem, gdzie nie ma tak dużo kolorowych a "miłujacych kozy" nie ma prawie wogóle.

[kaganiec_oswiaty]

Dlaczego się zadłużamy? Bo chcemy. Chcemy wydawać pieniądze, których realnie nie mamy. A że dochodzi do tego często "pokażmy innym, jacyśmy burżuje"... potem się kończy... płać ( i płacz).

[variss]

@kaganiec_oswiaty: Chcemy żyć jak na zachodzie za wypłaty jak na wschodzie.

[Winiolek]

@megan_: nie chodzi o to, ze ciezko uciagnac, tylko jest to dlugoterminowe zobowiazanie. Umowa na dwa lata, a jak po roku chcesz zmienic, lub zrezygnowac to masz kary.

[mj12]

Pożyczanie pieniędzy także kosztuje pieniądze. Trzeba o tym pamiętać i wkalkulować w domowy budżet. Jest to także kwestia kalkulowania ryzyka - jeśli miesięcznie jestem w stanie zaoszczędzić 1000 PLN to rata pożyczki 400 PLN mnie nie zabije. Nie widzę przeszkód brania pożyczek nawet ne cel konsumpcyjny ale pod jednym warunkiem - odpowiedniego skalkulowania ryzyka. Zwykle jeśli ma się jedną pożyczkę spłacanie jej nie jest problemem. Schody zaczynają się kiedy mieszkanie jest na

[Lk_hc]

@mj12: Otóż to, pieniądz to produkt który można kupić jak każdy inny - jeśli cię na to stać :) Jeśli cię nie stać - nie kupujesz. A jeśli cię nie stać ale sam siebie oszukujesz i kupujesz to będziesz miał kłopoty. Proste i logiczne.

[feroze_adrien]

@mj12: przed pożyczką, szczególnie większą, powinno się oszczędzać przez 3 mies.-1/2 roku tyle, ile wynosi rata +200 zł. Jeśli jest się w stanie oszczędzić i pożyczka jest niezbędna to można brać. Przy mniejszych rzeczach (sławetne "niespodziewane wydatki") to najlepiej zaoszczędzić (nawet po 50-100zł miesięcznie) w skarpecie, z której nie wolno ruszać. I jak się zdarzy taki wydatek to wtedy ze skarpety.

[aniakiko]

Bo nie myślimy racjonalnie, tylko słuchamy banków i dajemy się manipulować reklamom. Na przykład, największa durnota, ja tego nie rozumiem, bierzemy kredyty na wesela, które trwają 2 dni, a spłacamy je przez kilka lub kilkanaście lat, bo przecież trzeba pokazać się rodzinie, że niby nas na to stać. Wesele się odbyło, małżeństwo rozpadło, a kredyt pozostał....
A dzieje się tak co raz częściej. Osobiście znam takie przypadki...

[feroze_adrien]

@aniakiko: i jeszcze głupsze powody - święta, wakacje za granicom w hotelu z basenem, lepszy samochód..

[jedzbudynie]

w takich momentach ciesze się ze nie mam zadnych kredytów

[p.....k]

@jedzbudynie: chyba w każdym momencie kolego ;)

[majapka]

ja np wolę nie robić interesów z dłużnikami, więc zawsze sprawdzam takie osoby w erifie, fajnie że istnieje coś takiego