ŚMIECI KOSMICZNE: WT1190F spłonął w ziemskiej atmosferze

Dokładnie o 8:18 czasu warszawskiego w piątek, 13 listopada obiekt oznaczony jako WT1190F zgodnie z przewidywaniami wszedł w ziemską atmosferę nad Oceanem Indyjskim w pobliżu południowych wybrzeży ...

[adamssson]

błąd w tytule - faktycznie w atmosferze spłonął WTF...1190

[michiko]

@adamssson: :D

[g.....9]

A to o efekcie kesslera nie slyszalem to ciekawe, taki smieciowy armageddon:]

Natomiast co do zapobiegania zderzeniom (nie moge miec racji i jej jednoczesnie nie miec;]) to pszesz, ze sa sposoby na to.. no wlasnie nie bardzo. Zebysmy mogli jakkolwiek zareagowac to taki obiekt musialby byc odkryty ok 3-6 miesiecy jak nie wczesniej.

Ale Near earth asteroids to sa mniej wiecej obiekty poruszajace sie po przewidywalnych orbitach
https://pl.wikipedia.org/wiki/Planetoidy_bliskie_Ziemi#/media/File:PHAs_and_NEAs_as_estimated_from_WISE_observations.jpg

[g.....9]

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz czy taki smiec plonie doszczetnie czy do powierzchni zimie dolatuje jakas jednak jego czesc w postaci zweglonego odlamka ( ijakiej wielkosci ten odlamek bylby ewentualnie) moze ktos zna temat

[michiko]

@grg79: dobre pytanie. W większości przypadków wszystko płonie w atmosferze, ale z drugiej strony wszystko zależy bezpośrednio od rozmiaru obiektu, od jego składu, prędkości wejścia w atmosferę i kąta pod jakim wchodzi. Tak samo jest z planetoidami - niektóre są żelazne, inne kamienne a inne są luźno związaną kupą gruzu. w zależności od tego składu obiekt może się rozsypać i spłonąć, a może też dolecieć i zrobić dużo hałasu.

[michiko]

@grg79: Dokładnie o to chodziło, że nie wiemy co to było. Inaczej znalibyśmy i skład i rozmiar.

Ze śmieciami kosmicznymi jest inny problem - o wielu wiemy, ale o dużej ilości nie wiemy co to jest. Na początku ery kosmicznej nikt zbytnio nie interesował się śmieciami kosmicznymi i nie traktował ich jako zagrożenie choć ich liczba rosła, czy to pozostałości po rakietach nośnych, czy też w efekcie eksplozji rakiet spowodowanych