Przecież koty umieją pływać, tak samo był tonący jak ten pies. Widać, że nawet nie uciekał po dobiciu do brzegu więc może to byli kumple i pływali sobie.
Co się miał sierściuch męczyć. Podstępnie wziął szczekacza na litość i podwózkę miał gratis. W zamian wyżre psu z miski i zagrzeje mu kojec przez całą noc.
Komentarze (69)
najlepsze