@Duort: Sam sprawdziłem i jednak takie prawo istnieje od 2002 i 2003. Głupie prawo, ale prawo. Rozumiem miejsca publiczne typu urzędy, lotniska czy stadiony, ale własność prywatna? To powinna być właściciela sprawa. Jestem alergikiem i dlaczego niewidomy oraz jego pies mają być ważniejsi ode mnie?
Czy ktoś kto prowadzi własny biznes nie ma prawa decydować kogo wpuścić a kogo wyprosić z własnego pubu czy restauracji? Co to za hitlerowski terror, który się wchrzania w prywatną inicjatywę?
Wchodzi niewidomy z psem przewodnikiem do sklepu, łapie go za ogon i kręci nim młynek. - Panie, co pan robisz? - irytuje się sprzedawca. - Ja się tylko rozglądam! ( ͡°͜ʖ͡°) ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■ (⌐͡■͜ʖ͡■)
Wujo w Kanadzie ma psa - Mopsa z certyfikatem "Canadian Service Dog". Gdyby coś takiego mu się przydażyło to jak wygrana na loterii. Wszędzie może z tym psem wejść.
Tu jest znów ta idiotyczna bzdura, że jakoby lokal gastronomiczny to było "miejsce publiczne". A nie jest, bo to takie samo "miejsce publiczne" jak czyjś bank albo dom. Miejsce publiczne to jest za drzwiami, na publicznym chodniku na przykład.
@ohmyleming: To ma jedynie sens, jeśli restauracja nie wpuszczałaby ludzi prosto z ulicy. Jeśli nie chcesz niepełnosprawnych z psami w lokalu, wpuszczaj tylko z zaproszeniami. Problem rozwiązany. Oczywiście takie pieniacze jak ty nigdy takiego rozwiązania nie wprowadziłby, bo to oznaczałoby dużo mniejsze obroty. Jeśli jednak restauracja wpuszcza z ulicy - ma obowiązek wpuścić i gościa z psem przewodnikiem. To tak samo jak z sytuacją, gdzie mógłbyś odmówić w sklepie wydania towaru
Prowadząc restaurację,miejsce publiczne,powinni wiedziec że niewidomi mogą tam wchodzić z psami przewodnikami.Jeśli tego nie wiedzą to nie wiedzą też pewnie że gramatura dań powinna być taka jak w karcie czy że na życzenie klienta niezjedzone danie mają zapakować i mu je dać...
Wykopki nie czytają artykułu tylko nagłówki... Słaba obsługa w lokalach coraz częściej mnie wkurza... Pies powinien dostać miskę wody na wejściu, a Para która przyszła z psem powinna dostać ustronne miejsce by inni klienci nie poczuli się urażeni? obecnością psa. Ehh o klienta trzeba dbać, a nie go wyganiać :)
Komentarze (341)
najlepsze
@motorniczy: #!$%@? ale musisz mieć smutne życie, że łatwiej ci się zaprzyjaźnić z psem niż z innym człowiekiem.
jak mozna miec psa przewodnika i nie zdawac sobie z tego sprawy.
w takie miejsce idzie sie zatem ze znajomym, a nie z psem.
@Aerials: a ja bym nie miał problemu, żeby zostać ich klientem - nie lubię jeść z psami.
- Panie, co pan robisz? - irytuje się sprzedawca.
- Ja się tylko rozglądam!
( ͡° ͜ʖ ͡°)
( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
To ma jedynie sens, jeśli restauracja nie wpuszczałaby ludzi prosto z ulicy.
Jeśli nie chcesz niepełnosprawnych z psami w lokalu, wpuszczaj tylko z zaproszeniami.
Problem rozwiązany.
Oczywiście takie pieniacze jak ty nigdy takiego rozwiązania nie wprowadziłby, bo to oznaczałoby dużo mniejsze obroty. Jeśli jednak restauracja wpuszcza z ulicy - ma obowiązek wpuścić i gościa z psem przewodnikiem. To tak samo jak z sytuacją, gdzie mógłbyś odmówić w sklepie wydania towaru
Słaba obsługa w lokalach coraz częściej mnie wkurza...
Pies powinien dostać miskę wody na wejściu, a Para która przyszła z psem powinna dostać ustronne miejsce by inni klienci nie poczuli się urażeni? obecnością psa.
Ehh o klienta trzeba dbać, a nie go wyganiać :)