Niektórzy to jak zwykle chcą iść na siłę pod prąd. Właściciel lokalu wyraził skruchę? Nic to, przecież kelner miał rację, taki pies sapie, a alergicy zaczynają umierać w konwulsjach. Pies przewodnik? Na huk mu przewodnik jak przyszedł z inną osobą, w ogóle po co wychodził z domu? Jęczycie jakby niepełnosprawni z psami okupowali lokale gastronomiczne. Wiecie co, jak tak was czytam to się cieszę, że nie znamy się w realnym życiu.
Jęczycie jakby niepełnosprawni z psami okupowali lokale gastronomiczne.
@wesoly_urolog: Otóż to. Śmiałam się z tego w jednym komentarzu :D Szczerze mówiąc sama (mieszkając w Warszawie) nie widziałam jeszcze osoby z psem asystującym w restauracji. Może po prostu ci ludzie wyczuwają, że nie są tam mile widziani) - po co niepełnosprawny chodzi do restauracji, zamiast siedzieć w domu?!), może to kwestie finansowe - nie wiem. Ale ciekawe co bedzie, kiedy niepełnosprawny z
Dwóch kumpli wyszło na spacer ze swoimi psami. Jeden z labradorem, drugi z jamnikiem. Jeden kolega mówi do drugiego: -Może wejdziemy na piwko? -Nie wpuszczą nas przecież z psami. -Aa nie marudź, rób to co ja. Pierwszy z labradorem wchodzi do środka i od razu słyszy od barmana: -Przepraszam Pana, ale nie wolno wchodzić z psami -Ale to pies przewodnik. -Oczywiście, przepraszam. Zapraszam do środka. Po chwili wchodzi drugi z jamnikiem hehe
a czy niepełnosprawni to już są święte krowy i zawsze wszędzie mają mieć racje?, nie życzą sobie psów w restauracji i #!$%@? koniec tematu, po co doszukiwać się lewackiej ideologi równości. Sorry Batory ale przyjdź z kolegą, a nie psem, tak ciężko to zrozumieć?, że to nie instytucja państwowa tylko prywatna. Czy ja tez mam rościć pretensje ze mnie nie wpuszcza na gale bo mnie nie stać. Albo ze nie jestem modelem
Gdyby to był urząd czy inny podobny przybytek jakiś to rozumiem aferę, ale tak to mogli wcześniej zapytać czy mogą z psem wejść bo to w końcu gastronomia i nie każdy lubi spożywać w towarzystwie psa, chociaż np. pies przewodnik dobrze wyszkolony sprowadza się w takich miejscach do nieruchomej kulki wciśniętej pod krzesło.
Ciezko sie wypowiedziec na ten temat, bo z jednej strony kazdy ma prawo do korzystania z danej uslugi, a z drugiej to jako klient danego lokalu, nie bardzo bym chcial konsumujac danie ogladac jak pies przewodnik w oczekiwaniu az pan skonczy, lize sobie wora lub dupe. Zastanawiam sie tez jak zareagowala by straz miejska gdyby np. pies przewodnik sie zesral na chodnik a wlasciciel tego z wiadomych przyczyn "przeoczyl", czy bylby mandat?
Komentarze (341)
najlepsze
@wesoly_urolog: Otóż to. Śmiałam się z tego w jednym komentarzu :D Szczerze mówiąc sama (mieszkając w Warszawie) nie widziałam jeszcze osoby z psem asystującym w restauracji. Może po prostu ci ludzie wyczuwają, że nie są tam mile widziani) - po co niepełnosprawny chodzi do restauracji, zamiast siedzieć w domu?!), może to kwestie finansowe - nie wiem. Ale ciekawe co bedzie, kiedy niepełnosprawny z
-Może wejdziemy na piwko?
-Nie wpuszczą nas przecież z psami.
-Aa nie marudź, rób to co ja.
Pierwszy z labradorem wchodzi do środka i od razu słyszy od barmana:
-Przepraszam Pana, ale nie wolno wchodzić z psami
-Ale to pies przewodnik.
-Oczywiście, przepraszam. Zapraszam do środka.
Po chwili wchodzi drugi z jamnikiem hehe
Komentarz usunięty przez moderatora
Sorry Batory ale przyjdź z kolegą, a nie psem, tak ciężko to zrozumieć?, że to nie instytucja państwowa tylko prywatna. Czy ja tez mam rościć pretensje ze mnie nie wpuszcza na gale bo mnie nie stać. Albo ze nie jestem modelem
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora