T-MOBILE - SIEĆ ZAGADKA...
Szanowni,
Byłam sobie - jak co roku - na wakacjach za granicą. Jak co roku i jak podczas każdej podróży zagranicznej (siedem z posiadanym aktualnie aparatem) wyłączyłam w smartfonie komórkowy transfer danych, a za to korzystałam z dobrodziejstwa wi-fi powszechnie dostępnego w kraju mego przebywania. Licznik telefonu w drażliwym okresie wskazuje zużycie danych na poziomie 0,00 B, co wskazuje poniższy zrzut ekranu.
Akceptuję informację, że "rozliczenie operatora może się różnić od wskazań licznika" - pytanie moje brzmi jednak, o ile? Otóż dostałam rachunek na 445,45 netto (547,90 brutto) pln za samo zużycie internetu w roamingu!!! Napisałam reklamację, która została uznana tylko w części, bo przedstawiciele operatora nie wiedzą, jak to się stało, że nie włączyła się wymagana przez UKE blokada uruchamiana przy zużyciu danych za 50 Euro, co uznali za swój błąd, ale co do reszty się uparli i nie ma z nimi dyskusji. Nic niepokojącego w całej sytuacji z felerną blokadą etc. nie zauważyli - w przeciwieństwie do mnie. Lekko wkurzona, napisałam posta na facebooku na stronie T-Mobile - oto on:
https://www.facebook.com/tmobilepl/posts/954638654594509
Ktoś tam (albo coś tam?) wyraził niepokój i zalecił kontakt ze specjalnym konsultantem dedykowanym, który - owszem - zadzwonił do mnie, ale bredził jak potłuczony, najpierw zwalając winę na telefon (którego T-Mobile nie jest przecież producentem), a potem - kiedy nieostrożnie przeskoczył na kartę sim, co ja wychwyciłam (to w końcu własność operatora), to wił się bez sensu i chrzanił do mnie jakimiś formułkami rodem z ulotek reklamowych. Tę rozmowę również pozwoliłam sobie skomentować na fanpage'u firmy:
https://www.facebook.com/tmobilepl/posts/956651827726525
Kończąc, przedstawię swoją prośbę - a właściwie dwie. Domyślacie się, że chcę temat pociągnąć dalej, tym bardziej, że na wspomnianym fanpage'u znalazłam post innej osoby, której przydarzyła się podobna do mojej historia... Po pierwsze więc szukam magika-informatyka od telefonów, który jest w stanie dać wiarygodną ekspertyzę co do zużycia danych (a raczej jego braku) w drażliwym okresie, a po drugie - szukam ludzi tak samo naciętych przez T-Mobile na kasę za rzekome używanie internetu w roamingu, podczas gdy mają stuprocentową pewność, że z tego nie korzystali. Gdzieś tam wyczytałam, że czasem operatorzy mają dobry zwyczaj unieważniania takich rachunków. T-Mobile nie ma tego zwyczaju, dlatego proszę Was o pomoc.
pozdrawiam,
Kasia
Komentarze (329)
najlepsze
@szopa123: Ale właśnie dlatego to zaznaczyłem, że BB nie pobiera wcale tak wiele danych. W porównaniu z androidem to jest tyle, co nic.
(ʘ‿ʘ)
Po powrocie sprawdziłem i przez pierwszą część pobytu sieć naliczała co kilkanaście/kilkadziesiąt minut 1KB transferu. Złożyłem reklamację, wysłałem screenshoty ze statystyk telefonu, że nie było z mojego telefonu nic pobierane/wysyłane, ale mimo to sieć nie uznała reklamacji...
Możliwe, że było to spowodowane włączonym GPSem? Albo sieć zwyczajnie mi nabijała w prezencie symbolicznie 1KB transferu za samo zalogowanie do sieci GSM...? Fck logic.