Co zroblby europosel gdyby ktos publicznie nazywal go starym zapuszczonym capem? :) Zabrakło argumentow w dyskusji, przechodzimy do ataku personalnego :/
Czyli Twoim zdaniem każdy może obrażać każdego publicznie w prasie, telewizji, tak?? I mamy się nie przejmować, bo inaczej będziemy bidulki? Pomyśl trochę, a nie pisz takich bzdur.
A ze sprawą w sądzie chodzi tylko i wyłącznie o PRZEPROSINY, bo inaczej by ich nie dostali.
Długość życia na świecie nie uprawnia do braku kultury i publicznego znieważania innych. Jeżeli jest taki doświadczony i mądry to delikatnie skomentowałby sprawę, a tak wykazał się prymitywizmem, a prymitywny człowiek autorytetem nie będzie.
Pamiętam jeszcze z Liceum ze na sprawdzianie z Polskiego (czytanie ze zrozumieniem) był jego tekst, jakaś polemika Legutki z innym profesorem którego nazwiska już nie pamiętam na temat tolerancji. Tekst bardzo ciekawy, pozwalający spojrzeć na problemy z tolerancją zupełnie z innej strony.
No ale jak widać autor okazał się zwykłym burakiem.
Bardzo wybiórczy jest styl, w jakim wyborcza pisze o tej całej sprawie. Dziennikarska obiektywność kazałaby dodać taką jedną moim zdaniem istotną informację w kontekście całej sprawy. Zuzanna Niemer, to prywatnie partnerka nikogo innego jak tylko Mariusza Agnosiewicza. Jest również w redakcji racjonalista.pl. I nie chodzi tu wcale o wywlekanie czyjegoś życia osobistego, ale trudno nie przyznać racji, że w tym kontekście dalece inaczej brzmi "licealistka domaga się usunięcia krzyży", niż "redaktorka racjonalista.pl
@Currori - tak problemem są państwowe szkoły. Konstytucja gwarantuje rodzicom możliwość wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami. Tak więc jeże pan Nowak, ateista, posyła dziecko do szkoły nie chce aby wisiał tam np. krzyż i nauczana była religia. I jego żądania muszą zostać spełnione. Jeżeli zaś pan Kowalski, katolik, posyła dziecko do szkoły i chce aby w salach były krzyże i nauczano religii, to jego żądania również muszą zostać spełnione. Obu
"Ale chociaż było śmiesznie i ósmej lekcji nie było;) "
No właśnie, "chleba i igrzysk" - takie jest podejście przeciętnego człowieka do tej sprawy. A żart ks. Zięby dziwnie mnie nie rozśmieszył. Nie wiem, czy chciał nieudolnie załagodzić sytuację, czy specjalnie zastosował demagogię, aby obniżyć wiarygodność i wykazać rzekomą dziecinność strony przeciwnej (a tylko siebie ośmieszył). W każdym razie cały czas działał pod publiczkę, otrzymując za to poklask tłumu. Ode mnie oklasków
Jest niewyobrażalne jak w Polsce traktowani są ludzie poruszający sporny temat, mając przy tym inne zdanie od większości społeczeństwa. Pan Legutko był kiedyś, o zgrozo, ministrem edukacji.
Wiem, że w naszym kraju większość za pewne sprzeciwia się zdejmowaniu krzyży. Nie bądźmy jednak utwierdzeni w tych poglądach, wysłuchajmy innego zdania i przemyślmy je. Wyznawanie stereotypu "nawiedzonego ateisty zdejmującego krzyże" jest godne postawy pana Legutki.
Czy jeżeli ktoś jest profesorem to ma prawo powiedzieć cokolwiek na temat osoby o odmiennych poglądach? Według mnie pan Legutko nie mając argumentów na poparcie swoich poglądów, które są dla niego niepodważalne, ucieka do ataku personalnego. Jeżeli pan Legutko jest człowiekiem inteligentnym i kulturalnym powinien był najpierw wysłuchać zdania strony przeciwnej i przedstawić w odpowiedzi swoją opinię. Komentując sprawę, jako "wyskok smarkaczy" odkłada się ją tylko na później, a uważam że niedługo
Rysiek powiedział co powiedział, ale jak kilka tygodni temu czytałem o tej ''akcji'' to od razu wyobraziłem sobie ludzi, którzy nie mają w szkole żadnych przyjaciół i są ogólnie na uboczu. No i jak zobaczyłem to ich wspólne zdjęcie to jestem już o tym przekonany.
to, że czepiają się pierdół (przepraszam, naprawdę na świecie są bardziej istotne problemy niż to, że coś wisi na ścianie, nawet jeśli jest to krzyż) to jedno, ale zachowanie profesora jest karygodne. Tak to mogę mówić ja z Wieśkiem spod sklepu przy piwie.
Dobrze im powiedział, bo gówniarze nie mają większych problemów, to na pewno są rozwydrzone. W ich wieku powinno się być dojrzałym emocjonalnie i wiszący krzyż nie powinien burzyć wewnętrznego spokoju danego człowieka, tylko gówniarze mają z tym problem. Jestem przekonany, że na dniach pojawi się w coś podobnego jak ruch ekoterrosytów, tylko teraz to będzie się zwało ateterroryzm.
"Nie dość, że musiałem znosić j!%aną chemię, geografię, biologię, historię, WOS, WOK i niemiecki to jeszcze ta bzdurna religia. " Ktoś cię trzymał? Zawsze mogłeś oblewać rok za rokiem, nie widzę problemu.
A ja uważam ich pomysł z krzyżami za głupotę, ale pozew popieram. Legutko nie może flamić na ludzi jak byle jaki troll z wykopu tylko dlatego, że jest starszy.
O, zgadzamy się w jakiejś sprawie. Screenshota aż walnę.
Taka prawda, że człowiek sprawujący bardzo odpowiedzialną (teoretycznie) funkcję publiczną, do tego profesor, to osoba, od której wymaga się wyjątkowo wysokiego poziomu kultury osobistej i inteligencji. A jego wypowiedź to trolling i chamstwo w klasycznym wydaniu.
Komentarze (167)
najlepsze
Czyli Twoim zdaniem każdy może obrażać każdego publicznie w prasie, telewizji, tak?? I mamy się nie przejmować, bo inaczej będziemy bidulki? Pomyśl trochę, a nie pisz takich bzdur.
A ze sprawą w sądzie chodzi tylko i wyłącznie o PRZEPROSINY, bo inaczej by ich nie dostali.
No ale jak widać autor okazał się zwykłym burakiem.
Wyszedł z niego burak kiedy ktoś się okazał nietolerancyjny.
No właśnie, "chleba i igrzysk" - takie jest podejście przeciętnego człowieka do tej sprawy. A żart ks. Zięby dziwnie mnie nie rozśmieszył. Nie wiem, czy chciał nieudolnie załagodzić sytuację, czy specjalnie zastosował demagogię, aby obniżyć wiarygodność i wykazać rzekomą dziecinność strony przeciwnej (a tylko siebie ośmieszył). W każdym razie cały czas działał pod publiczkę, otrzymując za to poklask tłumu. Ode mnie oklasków
No i weź tu powiedz że licealiści są dojrzali i rozumieją problemy społeczne.
Wiem, że w naszym kraju większość za pewne sprzeciwia się zdejmowaniu krzyży. Nie bądźmy jednak utwierdzeni w tych poglądach, wysłuchajmy innego zdania i przemyślmy je. Wyznawanie stereotypu "nawiedzonego ateisty zdejmującego krzyże" jest godne postawy pana Legutki.
2. Człowiek starszy nie otrzymuje od razu etykietki "mądry guru", prędzej wręcz przeciwnie - z wiekiem umysł staje się coraz bardziej zawodny.
2. Uczniowie wykazali się odwagą, przedstawiając własny punkt widzenia sprzeczny z większością i mogą być z siebie dumni.
Taka prawda, że człowiek sprawujący bardzo odpowiedzialną (teoretycznie) funkcję publiczną, do tego profesor, to osoba, od której wymaga się wyjątkowo wysokiego poziomu kultury osobistej i inteligencji. A jego wypowiedź to trolling i chamstwo w klasycznym wydaniu.