Dziewczyny z PGR-u jadą do stolicy
Przyjeżdżają do Warszawy ze swoich PGR, licząc na nie za dużo i nie za mało. Normalnie: mieć pracę biurową i męża zatrudnionego na stałe.
Zenon_Zabawny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 40
Przyjeżdżają do Warszawy ze swoich PGR, licząc na nie za dużo i nie za mało. Normalnie: mieć pracę biurową i męża zatrudnionego na stałe.
Zenon_Zabawny z
Komentarze (40)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=_Ld6aiyahXs
tylko to usilne szukanie męża jest żałosne
Bzdura bzdurę pogania. Że niby co, dziewczyny ze wsi to znaczy głupie, nie potrafią sobie w "wielkim mieście" poradzić, i liczą na faceta? Pierdoły i tyle.
Ile znacie panienek z miasta, które polują na męża? Bo ja kilka znam. I tępe toto bardziej niż cegły, z których PGRy budowali. Mężuś, kasa, alko, d---i i kul, krwa.
Znam
Kompletne bzdury! No chyba, że bohaterkami reportażu są dziewczyny, które z trudem skończyły podstawówkę.
Jak przeczyta coś takiego Warszawiak z dziada pradziada, który na co dzień jest kibicem Legii i np. ochroniarzem w Tesco, to nic dziwnego, że cierpi na megalomanię, jak wyskoczy na wakacje do Zakopca, czy na Mazury.
Oj...
http://www.wykop.pl/link/266340/pgr-warszawa-pgr
W Warszawie drzewa?? Chyba tyle, co kot napłakał. Przecież to betonowa bryła, gdzie drzewa w większości zniknęły z powierzchni ziemi w czasie II Wojny Światowej.
Podczas jazdy tramwajem od razu zauważyłam, że coś mi nie pasuje, że czymś się to miasto różni od mojego zielonego Olsztyna. ;)
Takie dziewczyny co to Wietnamczyka nie widziały to chyba jedynie w snach Warszawiaka (który jeszcze dwa lata wcześniej był bp Siemiatyczakiem, ale teraz mówi dumnie "u nas, w Warszawce..").
Owszem - patologia się zdarza, ale również w dużych miastach.