Niby biedak, ale to najbogatszy człowiek w Indiach
Z pozoru to uliczny sprzedawca jedzenia, jakich wiele w Indiach. Dwa pierożki kosztują u niego 10 rupii, ale do ręki dostaje on 100 razy tyle. Potem następuje coś, czego pewnie niewielu by się spodziewało.
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0e90213ddba9890bd5f251eb44a913a17cff75bea95fda70cb006ce967c78849,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 99
Komentarze (99)
najlepsze
Subskrybuj kanał.
http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,14670968,Reporterzy__Reader_apos_s_Digest__rozrzucili_portfele.html
Takie sceny w Indiach to wcale nie taka rzadkość jak by się mogło wydawać. Niektórzy mogliby się porządnie zdziwić widząc jak wiele dumy Hindusi potrafią czerpać z wykonywania najprostszych prac. Biedni ludzie najbardziej szanują swoją pracę. Będąc w Indiach można się bardzo wiele nauczyć a to tylko jeden z wielu przykładów jak indyjskie społeczeństwo różni się od Polaków
I ta muzyczka
Sam chyba zacznę coś takiego kręcić ( ͡€ ͜ʖ ͡€) Ok, idę na miasto szukać żuli chętnych do współpracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
~ jakiś chiński mędrzec
A potem zdziwienie: It's prank BRO!! Okazuję się, że to tylko aktorzy...
Zanim mnie zjedziecie: gdyby naprawdę tak mu zależało na tym, żeby "pieniądze dostał ktoś, kto naprawdę ich potrzebuje", to wziąłby je, a potem być może zamienił na jeszcze większą kwotę i dał potrzebującym. A on wolał oddać, wziąć co swoje i mieć z głowy. Nie chciało mu się zrobić niczego, dlatego
Wtedy ktoś zarzuci, że mógł zainwestować te 100 tysięcy, pomnożyć i dać potrzebującym milion.
Komentarz usunięty przez moderatora