@Matox: w sytuacji na filmie akurat bardzo dobrze, że ich nie ruszali - oddychali - ba - nawet był z nimi jako taki kontakt, więc lepiej było ich zostawić tak jak leżeli do przyjazdu pogotowia. dobrze zachowała się również pani która krzyczała coś w stylu "broń boże nie zdejmuj mu hełmu" (oglądałem to wczoraj, nie chce mi się drugi raz tego momentu szukać) - postawiłbym tej pani piwo jakbym ją spotkał
@James_Earl_Cash: Spoko, wsiadasz bez stroju, to jedziesz spokojnie. A ten jak tylko miał kawałek pustej drogi odwinął za bardzo i go to przerosło - kozak jakich wielu, tyle tylko że nie miał farta jak reszta debili.
Żeby nie było - sam jeżdżę na motocyklu od 8 lat, ale takich ludzi podczas kursu/egzaminu powinien eliminować jakiś test psychologiczny.
Zaczyna się sezon na wypadki motocyklowe. Nie piszę to jako zabawny komentarz tylko poważnie. Chodzi o to że wiosną wyjeżdżają motocykliści na szosę żeby się pierwszy raz przejechać i poczuć szum wiatru, ryk silnika, odwinąć manetkę aż do odcięcia i poczuć to, po co kupuje się moto. Niestety to jest bardzo niebezpieczna pora roku na motocyklowe rajdy dla świeżo nagrzanych rajdowców.
Po zimie na drogach jest mnóstwo syfu, piachu, i jakiś różnych
@UmCykCyk: Wszystko prawda. Ponadto po zimie trzeba "odkurzyć" prawidłowe nawyki i odruchy. Pierwsza przejażdżka po zimie powinna być wolna i ostrożna. W tym sezonie już wyciągnąłem moto i czułem się na nim jak w 1. sezonie. Zakręty - masakra. Wyczucie - tragedia. Dopiero po pewnym czasie wszystko wróciło do normy.
@UmCykCyk: do tego dochodzą jeszcze początkujący, którzy nie mogą wytrzymać i muszą 'już, natychmiast'. To są tzw. czerwcowi, bo zaczynają w marcu, jak tylko się da i po 2-3 miesiącach wydaje im się, ze juz sa zajebistymi doświadczonymi motocyklistami, w efekcie a) zaczynają odwijać b) dożywają czerwca właśnie.
Wykorzystam ten filmik do wystosowania małej notki informacyjnej, a nuż komuś to kiedyś pomoże. Na filmiku świetnie widać błąd popełniony przez osoby udzielające pomocy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mieli dobre zamiary i wynika to tylko z ich niekompletnej wiedzy, dlatego spróbuję tą wiedzę nieco uzupełnić.
Otóż jeżeli podejrzewamy uraz kręgosłupa, a należy go podejrzewać we wszelkich wypadkach komunikacyjnych, upadkach z wysokości itp, poszkodowany oddycha i ofiarze nie grozi jakieś bezpośrednie niebezpieczeństwo
@Vitru: To co piszesz to święta racja !!! Mi jeszcze zabrakło ciągłej obecności jakiejś osoby przy rannych. Szczególnie ten co leżał dalej nie zauważyłem żeby ktoś przy nim był i monitorował czy nie traci przytomności itp. Ofiary wypadków często są w szoku działa adrenalina więc warto monitorować ich stan nie ruszając ich; rozmawiać z nimi, informować że zaraz przybędzie pomoc, pocieszać, uspakajać itd...
@sathra: Ja jeżdżę od 16 roku życia (24 lvl here) i jak dotąd po za 2 małymi szlifami nic się złego nie wydarzyło. Na motocyklu trzeba też myśleć za innych :)
@sathra: a ja w wieku 18 lat wsiadłem na hondę seven fifty, przez kilka lat jeździłem i było ok, do czasu, aż jadąc całe 30 km/h jakiś pajac mi nie wyjechał prosto pod koła i elegancko fiknąłem przez przednie koło i maskę auta.
Więc niekoniecznie "dorośnięty" motonita to wyznacznik bezpieczeństwa, bo może ktoś inny nam zrobić kuku, tak jak było w moim przypadku.
Czy mógłby ktoś ogarnięty, np. @Korba112 nam opisać, co dokładnie powinni zrobić świadkowie z poszkodowanym w takim wypadku? Niektórzy mówią że nie można ruszać, z obawy na uraz kręgosłupa, czy to prawda, czy nie? Czy można zrobić coś jeszcze? Co jeśli są przytomni i mają "czucie" w kończynach? Co jeśli nie? Myślę że warto mieć taką wiedzę, chociaż lepiej żeby nigdy nie była potrzebna.
@MacKoz: wyobraź sobie ze masz zmiazdzone kregi popękane kości które przy skręcie lub zgięciu np. tułowia przerwa rdzeń kręgowy. Normalne ze lepiej się nie ruszać. Człowiek jako istota powstała w wyniku ewolucji w takich wypadkach wydziela tyle adreny i innych substancji ze nawet z kosą w plecach może ci się wydawac ze świetnei się czujesz i chcesz iśc do domu a jelsi uderzysz się w głowe to nawet bez ręki może
@OverRide: @MacKoz: Jeśli oddycha to zostawiłbym w pozycji zastanej i monitorował funkcje życiowe. Należy ich traktować jako pacjentów urazowych więc nie można układać w pozycji bocznej. Tyle teorii. Jest ich dwóch - wszystko zależy od sytuacji. Byłbym sam to jednego trzeba by na boku położyć
Kto nie myśli i nie ma wyobraźni ten długo nie pożyje . Chciał się popisać, za bardzo odkręcił manetkę to teraz ma za swoje . Dobrze że jeszcze postronnym osobom krzywdy nie zrobili
@bocian82: widać w momencie przyspieszania jak go od lewej do prawej bujało, chyba umiejętności jazdy motocyklem to miał mizerne. Poza tym to był teren zabudowany a wydaje mi się, że tam było dużo więcej niż 50 kmh. Mieszkam 10 lat w UK, jeździ tu dużo motocyklistów, ale nigdy nie widziałem takiego barana. I jak tu się dziwić że za każdym zakrętem foto-kamera czy patrol policji, jak długo tacy idioci będą ryzykować
@omar_is_coming: Nie wiem co w głowie, ale w butach zapewne słoma. Na moto nie starczało, to trzeba było zaoszczędzić na ciuchach. To jest kardynalny błąd świeżo upieczonych motocyklistów.
@konsumpcjusz: Ciężko powiedzieć, może paski nie zapięte albo słabo działające ściągacze na nadgarstku?
Mnie osobiście rozwala gdy widzę ludzi w kaskach (nie full face) bez zapiętego paska - taki kask w praktyce do niczego się nie nadaje! Spadnie zanim głowa w cokolwiek uderzy.
Tak w ogóle co tu się stało? Wyprzedzał Suzuki i przywalił w skręcającego w lewo Forda / Mercedesa?
@EddyPL: Wygląda jakby wjechał w tył tego srebrnego kombiaka który stoi po lewej stronie. Pewnie wyprzedzał Suzuki a przed nim chyba srebrny ford kombi hamował przed skrętem
Mieszkam z 700m od tego miejsca. Tam jest masa hurtowni itp., do których jadący w ostatniej chwili z zaskoczenia skręcają, bo tak. Sam jestem motocyklistą i każdy samochód tam traktuje się jak minę.
Jak mnie #!$%@?ą tacy nagrywający jak ten. Nie zobaczył co się stało, a już włączał nagrywanie w komórce, bo może będzie pare wyświetleń na yt i może nawet z trzy dyszki wlecą za wyświetlenia. Niech się tacy debile nauczą: jeśli widzą poszkodowanego, który nawet sam powie, że nic mu nie jest itd. to mają przy nim siedzieć do samego przyjazdu karetki, a nie chodzić dookoła i nagrywać, bo będzie fajny filmik żeby
Ja #!$%@? jak mnie #!$%@? takie janusze jak na poczatku filmu-koles wychodzi przytrzymac ruch zeby tirem mogl wyjechac ale nie, #!$%@? cwaniaki i tak musza omijac, a co hehe niech frajer stoi caly dzien ja musze wziac telefonik i nagrywac
W mojej okolicy był niedawno wypadek z udziałem takiego dawcy nerek. Gość wyprzedzał ścigaczem samochód na zakręcie na podwójnej ciągłej i na drodze lekko pod górkę w terenie zabudowanym (jadąc ok 140) i wypieprzył w drugi jadący z przeciwka. Złamane 2 ręce i noga, motor do kasacji. Sporo osób z którymi rozmawiałem mówiło, że nawet im gościa nie żal, bo do takiego wyczynu trzeba być idiotą i na własne życzenie sobie to
Komentarze (212)
najlepsze
Żeby nie było - sam jeżdżę na motocyklu od 8 lat, ale takich ludzi podczas kursu/egzaminu powinien eliminować jakiś test psychologiczny.
Po zimie na drogach jest mnóstwo syfu, piachu, i jakiś różnych
Wszystko prawda. Ponadto po zimie trzeba "odkurzyć" prawidłowe nawyki i odruchy. Pierwsza przejażdżka po zimie powinna być wolna i ostrożna. W tym sezonie już wyciągnąłem moto i czułem się na nim jak w 1. sezonie. Zakręty - masakra. Wyczucie - tragedia. Dopiero po pewnym czasie wszystko wróciło do normy.
@komandor: Pokrzywdzonych osób postronnych rocznie z winy motocyklistów jest dosłownie kilka.
Mniej niż błąd statyczny.
Na filmiku świetnie widać błąd popełniony przez osoby udzielające pomocy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mieli dobre zamiary i wynika to tylko z ich niekompletnej wiedzy, dlatego spróbuję tą wiedzę nieco uzupełnić.
Otóż jeżeli podejrzewamy uraz kręgosłupa, a należy go podejrzewać we wszelkich wypadkach komunikacyjnych, upadkach z wysokości itp, poszkodowany oddycha i ofiarze nie grozi jakieś bezpośrednie niebezpieczeństwo
Więc niekoniecznie "dorośnięty" motonita to wyznacznik bezpieczeństwa, bo może ktoś inny nam zrobić kuku, tak jak było w moim przypadku.
@MacKoz:
Jeśli oddycha to zostawiłbym w pozycji zastanej i monitorował funkcje życiowe.
Należy ich traktować jako pacjentów urazowych więc nie można układać w pozycji bocznej. Tyle teorii. Jest ich dwóch - wszystko zależy od sytuacji. Byłbym sam to jednego trzeba by na boku położyć
Nigdy jakoś nikt nie napisze ze kierowca samochodu nie ustąpił pierwszeństwa, tylko że motocyklista winny...
Mnie osobiście rozwala gdy widzę ludzi w kaskach (nie full face) bez zapiętego paska - taki kask w praktyce do niczego się nie nadaje! Spadnie zanim głowa w cokolwiek uderzy.
@EddyPL: Wygląda jakby wjechał w tył tego srebrnego kombiaka który stoi po lewej stronie. Pewnie wyprzedzał Suzuki a przed nim chyba srebrny ford kombi hamował przed skrętem
Mieszkam z 700m od tego miejsca. Tam jest masa hurtowni itp., do których jadący w ostatniej chwili z zaskoczenia skręcają, bo tak. Sam jestem motocyklistą i każdy samochód tam traktuje się jak minę.
Przykład z kilku dni http://www.tvn24.pl/poznan,43/plewnia-wstrzasnieta-tragiczna-smiercia-nastolatki,527821.html