Diamenty mają od groma przemysłowych zastosowań niezwiązanych z lampucerstwem. Czepiacie się każdego drzewka, ale chciałbym zobaczyć wasze miny gdy fabryki i platformy wiertnicze staną bo nie będzie się dało czegoś przeciąć albo wywiercić. Z resztą nawet kafelków do kibla się bez diamentów nie spasuje. Czasami natura musi zostać poświęcona.
Choćby w Sudetach Zachodnich: Karkonosze i Góry Izerskie, chyba każdy zna. Może nie ta skala, ale jednak duże zniszczenia z powodu kwaśnych deszczy mających swoje źródło na zachodzie.
Kiedyś czytałem, chyba na Wikipedii, o tej kopalni. Z ciekawostek pamiętam, że nie mogą nad nią latać helikoptery bo ta "dziura" wywołuje jakieś prądy powietrzne, które nie pomagają helikopterom w lataniu.
Tak było od zawsze. Moim zdaniem to wprawiony nekromanta kontroluje tę ziemię, aby wypowiedzieć wojnę żywym, gdy nadejdzie chwila ich słabości. Ale to tylko moje zdanie.
Bo są najtwardszym materiałem, dlatego są zaj##iście użyteczne.
Do tego coś nie zawsze jest cenne, bo jest tak strasznie piękne, ale dlatego, że jest rzadkie, więc wiele ludzi zapłaci, żeby podkreślić swoją wyjątkowość. Diamenty poza tym są dosyć trwałe, podobnie złoto, więc jak kupisz sobie taki to masz pewność, zę nigdy się on nie rozsypie i nawet twoje prapraprapraprawnuki będą mogły go podziwiać w niezmienionej formie.
A poważnie: pewien Bur (Burowie byli osadnikami holenderskimi, kolonistami na ziemiach dzisiejszego RPA - kiedyś Orania i Transwal) po prostu znalazł olbrzymi samorodek - jego ziemię szybko wykupiono, plotka się rozeszła - podobnie było ze złotem w Klondike, czy w Bonanzie (ale w Bonanzie to było coś innego, nie złoto - nie pamiętam co).
Aha - znalazł przez przypadek. To tak jakbyś pielił grządkę z
Najbardziej przerażającym jak dla mnie widok martwego lasu ..olbrzymiego lasu
Przerażający to mało - chwytający za sercę, niezwykle wzruszający - ja płakałem 3 godziny po obejrzeniu tych zdjęć i nawet teraz nie mogę dojść do siebie...
A tak btw to mam rozumieć, że w ramach akcji protestacyjnej dasz narzeczonej pierścionek z Cheetosów?
Komentarze (58)
najlepsze
Taki typ lasu to tzw. tajga świetlista i występuje na Syberii Wschodniej.
http://www.geocontext.mobi/publikacje/2005/syberia/
---
Strach pomyśleć jakie są ekologiczne skutki tego typu odkrywek. A wszystko po to aby jakaś lampucera mogła się obwiesić świecidełkami.
Tego typu krajobrazy możemy znaleźć również w Polsce.
http://gory.linuxpl.eu/4g7.jpg
http://www.npm.pl/forum/album_pic.php?pic_id=66
Z bliższych nam rejonów na uwagę zasługuje też Słowacja, gdzie w 19 listopada 2004 roku huragan powalił 14 tysięcy ha lasu, często ponad stuletniego.
http://www.machoney.ndl.pl/?page=velka
http://www.sklodowski.pl/panoramix/flash/0000027.html
http://www.sklodowski.pl/panoramix/images/lasslowacki_3D.jpg
A, no i w Polsce jeszcze Puszcza Piska, tam był huragan 2 lipca 2004 roku,
duzo bardziej jaram sie na mysl o uzytecznej elektronice niz jakims kawalatkiem szkielka
Do tego coś nie zawsze jest cenne, bo jest tak strasznie piękne, ale dlatego, że jest rzadkie, więc wiele ludzi zapłaci, żeby podkreślić swoją wyjątkowość. Diamenty poza tym są dosyć trwałe, podobnie złoto, więc jak kupisz sobie taki to masz pewność, zę nigdy się on nie rozsypie i nawet twoje prapraprapraprawnuki będą mogły go podziwiać w niezmienionej formie.
Spójrzcie, wystarczy zbudować kawałek platformy i już bungee, zdjęcia z wielką przepaścią, kubeczki i podkoszulki z logiem kopalni diamentów... :}
Do tego jakiś hotel i park rozrywki nieopodal i mamy wielką kopalnię $ :}
Zainteresowanym polecam arcyciekawą książkę S. Kanfera "Królestwo diamentów" o gorączce w RPA a także nieco o rosyjskich kopalniach.
A poważnie: pewien Bur (Burowie byli osadnikami holenderskimi, kolonistami na ziemiach dzisiejszego RPA - kiedyś Orania i Transwal) po prostu znalazł olbrzymi samorodek - jego ziemię szybko wykupiono, plotka się rozeszła - podobnie było ze złotem w Klondike, czy w Bonanzie (ale w Bonanzie to było coś innego, nie złoto - nie pamiętam co).
Aha - znalazł przez przypadek. To tak jakbyś pielił grządkę z
Przerażający to mało - chwytający za sercę, niezwykle wzruszający - ja płakałem 3 godziny po obejrzeniu tych zdjęć i nawet teraz nie mogę dojść do siebie...
A tak btw to mam rozumieć, że w ramach akcji protestacyjnej dasz narzeczonej pierścionek z Cheetosów?