@Pabick: Wg opisu pod filmem: młode wilki które niedawno zostały wypuszczone do lasu w ramach programu reintrodukcji. Nie były karmione, znały kogoś na saniach i towarzyszyły bo tak im się podobało i w drugą stronę: ludzie znali te wilki i nie obawiali się ich.
@nabu0409: Niekoniecznie. Jak w lesie spotkasz wilki to one cię nie traktują jak zwierzynę tylko jako zabłąkanego równorzędnego łowcę. Zabłąkanego a nie konkurenta o terytorium, bo czują twój zapach i wiedzą że nie oznaczyłeś moczem i feromonami okolicy jako swojego terytorium łowczego. Wiedzą, że po prostu przechodzisz i tyle. Rozejdzie cie się w pokoju i tyle. Przetestowane.
@elmarco: Nie zwróciłem uwagi czy mają klapki na oczach(prawdopodobnie tak). Konie które jeżdżą z saniami, jeżdżą także z bryczkami. Mają często też akcje z pochodniami, darciem mordy przez ludzi i innymi. Takie konie są niesamowicie spokojne i właściwie mają wszystko w dupie. Jedyne co robią to do przodu, byleby człowieki sterujące były zadowolone...
Trzech gości rozmawia sobie z jakim miastem kojarzą się im pochwy ich kobiet. Pierwszy mówi: - mojej jest jak Londyn, metropolia, otwartość, multikulti, brak zahamowań Drugi na to: - mojej to jest jak Paryż, świeżość, lekkość, piękno i wyuzdanie A trzeci na to: - a mojej jest jak Bydgoszcz... - ???!!! - no, wielka, czarna dziura
Dawniej takie wygłodzone wilki były bardzo realnym zagrożeniem dla podróżników, zwłaszcza np. w głębokich puszczach Litwy. Bodajże Alfred Kowalski [malarz] przeżył w dzieciństwie napad wilków na sanie, do końca życia był to często powtarzany przez niego temat obrazów
Przypomniał mi się kawał: Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków. - Dlaczego - pyta
niedawno biegałem w rezerwacie przyrody , pełny relax endorfiny i nagle potworne wycie ryk jak syreny na alarm.... wycie wilka, najpierw jednego a potem ze trzy , ciary na plecach i nerwowe rozglądanie się po bokach drogi czy nie ma świecących wygłodniałych oczu... i patrzenie na drzewa na które w razie czego mógłbym #!$%@?ć i wspiąć się w podskokach... nie było to przyjemne bieganie...
Wilków nie trzeba się obawiać. To tylko legenda i te bajki z dzieciństwa. Wilk zaatakuje człowieka tylko gdy zostanie przez niego okrążony i nie mający innego wyjścia.
Czy to nie jest trochę podejrzane? Mógłby ktoś się wypowiedzieć? Z tego co ja słyszałem, to "dzikie" zwierzęta które bez problemów podchodzą do ludzi są chore. Czy w tym przypadku można tak wywnioskować?
These young wolves were part of a re-introduction scheme and have since been released into the wild, the conservation director was familiar to them and they seemed happy to follow the sled through the forest as long as he was present.
Komentarze (105)
najlepsze
@nabu0409: Niekoniecznie. Jak w lesie spotkasz wilki to one cię nie traktują jak zwierzynę tylko jako zabłąkanego równorzędnego łowcę. Zabłąkanego a nie konkurenta o terytorium, bo czują twój zapach i wiedzą że nie oznaczyłeś moczem i feromonami okolicy jako swojego terytorium łowczego. Wiedzą, że po prostu przechodzisz i tyle. Rozejdzie cie się w pokoju i tyle. Przetestowane.
#suchar
Trzech gości rozmawia sobie z jakim miastem kojarzą się im pochwy ich kobiet.
Pierwszy mówi:
- mojej jest jak Londyn, metropolia, otwartość, multikulti, brak zahamowań
Drugi na to:
- mojej to jest jak Paryż, świeżość, lekkość, piękno i wyuzdanie
A trzeci na to:
- a mojej jest jak Bydgoszcz...
- ???!!!
- no, wielka, czarna dziura
dzieki za film w powiazanych, wilki z Akademii do tej pory wywoluja u mnie traume
tu też jest wataha( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na
długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków.
- Dlaczego - pyta
Ktoś wyżej też juz miał taki pomysł :P musicie sie poznać bo macie podobne zainteresowania :P
Komentarz usunięty przez moderatora