Dawniej takie wygłodzone wilki były bardzo realnym zagrożeniem dla podróżników, zwłaszcza np. w głębokich puszczach Litwy. Bodajże Alfred Kowalski [malarz] przeżył w dzieciństwie napad wilków na sanie, do końca życia był to często powtarzany przez niego temat obrazów
Przypomniał mi się kawał: Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków. - Dlaczego - pyta
niedawno biegałem w rezerwacie przyrody , pełny relax endorfiny i nagle potworne wycie ryk jak syreny na alarm.... wycie wilka, najpierw jednego a potem ze trzy , ciary na plecach i nerwowe rozglądanie się po bokach drogi czy nie ma świecących wygłodniałych oczu... i patrzenie na drzewa na które w razie czego mógłbym #!$%@?ć i wspiąć się w podskokach... nie było to przyjemne bieganie...
Komentarze (105)
najlepsze
dzieki za film w powiazanych, wilki z Akademii do tej pory wywoluja u mnie traume
tu też jest wataha( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na
długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków.
- Dlaczego - pyta