@paq9999: Nie, złożoność wszechświata to nie jest żaden dowód ani poszlaka na istnienie boga. To twoja interpretacja. To jest własnie wada człowieka prostego, antropocentryzm. Jeśli widzisz coś, czego nie rozumiesz, to od razu zakładasz że skoro ty potrafisz zrobić np. rower, to wszechświat musiał zrobić ktoś taki jak ty, tylko mądrzejszy, zajebistszy, większy, wszechmogący, wszechwiedzący. Kiedyś to samo powiedziałbyś o błyskawicach, że bóg je ciska, bo ich nie rozumieliśmy. Dzisiaj dokładnie
Moją uwagę zwraca ten tekst: "światem rządziłaby banda rozwiązłych morderców". Ostatnio często się zastanawiam, jaki jest rzeczywisty udział religii w tworzeniu tego dobra, o którym religia mówi. Patrzę sobie na historię Europy chociażby. Tyle krzyku, że np. ten nieszczęsny krzyż w przestrzeni publicznej, to symbol wspólnej tradycji kulturowej - taki głodny kawałek raczej. A przecież historia chrześcijańskiej Europy (piszę o tych, bo wśród tych mieszkam) to taka sama historia, jak wszędzie. Jakoś
@MichaelP: Właśnie krucjaty mnie mniej pociągają jako przykład, bo tam nasycenie religią było niezwykłe. Mam na myśli te "zwykłe" wojny. To, że w skali makro, że tak powiem, trudno mi zauważyć, żeby panowanie chrześcijaństwa uczyniło ludzi faktycznie lepszymi w jego zasięgu. Ludzie są, jacy są, tu się pewnie zgadzamy. Dlatego drażni mnie to religijne ględzenie o moralności.
@glaeken: Ekwiwalencja dynamiczna. Ja wiem, że teraz każdy jest ekspertem od tłumaczenia, ale uwierz mi, że to co zacytował @pawmie jest lepszym przekładem z uwagi na naturalność brzmienia, zachowany wydźwięk wyjściowy i spójność semantyczną.
Dobre tłumaczenie to takie, które oddaje kontekst przez kontekst, a nie słowo przez słowo.
Pierwszy fragment z trzęsieniem obrazu to zwykła, praktykowana od pokoleń kaszubska tradycja, element kulturowego folkloru. Zawsze beka z gównoburzy na temat tego ekscentrycznego zwyczaju, ale zarazem oryginalnego i dodającego trochę polotu i finezji w tym smutnym jak McConaughey kraju.
@Kazach_z_Almaty: Żeby chociaż ktoś wypowiedział tam jakiś nowy pogląd na sprawę. A to tylko zbiór banałów, które można usłyszeć przy okazji każdej internetowej dyskusji na temat religii. W dodatku popsuty beznadziejnym montażem.
To nie jest tak że głupi wierzy, a mądry nie wierzy. Każdy z nas został wychowany przez ludzi którzy w coś wierzyli, mieli jakiś światopogląd i przekazali go nam. Głupia osoba patrzy na to, co zostało nam przekazane bezkrytycznie, bo tak. Moja babka wierzyła, moja matka wierzyła, to i ja będę wierzył (bez względu na wyznanie czy jego brak). Taka osoba idzie do świątyni, bo jest przyzwyczajona do tego, bo tak robi
@Namarin: Jeśli człowiek kiedyś się zastanawiał nad wiarą i po prostu wyciągnął inne wnioski niż ateista i pozostał wierzący, to wg mnie nie jest głupi. Co innego jeśli wierzy we wszystko co mu się powiedziało, nigdy się nad tym nie zastanawiając. To jest dobre dla dzieci.
@mabb: ależ czytaj ze zrozumieniem, nie pisałem nic o pogardzie czy niewierzących, odnosiłem się do twierdzenia, że wierzący to głupcy, podając za przykład wierzących, którym głupoty zarzucić nie można
@fiLord: Samemu ciężko mi przetłumaczyć ładnie oryginał, ale brzmi on mocniej, niż przetłumaczone "Jeśli ktoś zachowuje się przyzwoicie, bo ma nadzieję na raj(...)". W tłumaczonej wersji nie ma nic o tym, że raj to jedyna rzecz, dla której ktoś miałby zachowywać się poprawnie.
Od roli w Dallas Buyers Club McConaughey sukcesywnie pokazuje jak zajebistym jest aktorem i sypie megatony soli w dupska wszystkich hejterów, którzy mieli go za taniego aktorzynę od głupich komedii romantycznych.
@PlayTheGame: Racja, Mud był wcześniej, ale chyba odwrót (nie tak spektakularny jak w Dallas Buyers Club) to Prawnik z Lincolna, też całkiem przyjemnie się ogląda.
Komentarze (268)
najlepsze
No i na wojnie pojedynczo się nie biegało tylko grupowo, społecznie :) .
Powiedzial:
"Twoje j%!%ne nastawienie".
Proponuje ogladac filmy bez lektora i z napisami angielskimi, albo chociaz polskimi NIEOFICJALNYMI.
Bo inaczej sobie nasrasz do glowy.
Dobre tłumaczenie to takie, które oddaje kontekst przez kontekst, a nie słowo przez słowo.
źródło: comment_cLEmjFp80PwQ9f9Hklt5yhY894k4xoIH.jpg
PobierzGeneralnie jeden fragment, który mi bardzo się spodobał, jest przetłumaczony tragicznie: