Niektorzy sa tak zaslepieni w poszukiwaniu sensacji, ze zapomnieli juz o czyms takim, jak wyobraznia.
Sytuacja taka jak setki. Jest para i sobie pomaga. Rozstali sie i tyle. Sierakowski o tyle dobrze sie zachowal, ze ujawnil jej wklad (co w historii rzadko sie zdarzalo).
Dziewczyna nie zglasza zadnych roszczen co do autorstwa i kasy (czy kiedykolwiek zglaszala) - wiec zadnej sprawy nie ma. Moze, jesli maja hejt po rostaniu jej sie to
Dobrze, że przynajmniej tak ciepło o niej napisał. Za niemal każdym facetem stoi jakaś kobieta, która go wspiera, pomaga, ale mało kto pisze takie dziękczynne teksty. Sierakowski to zrobił.
A tu nagonka, że powinien potraktować ją jako sekretarkę czy asystentkę i jej zapłacić. Może idźmy dalej, niech jeszcze zapłaci za posługę kochanki. Jakieś to takie obleśne, przecież nie robiła tego dla pieniędzy czy sławy?
@byme: Hm, bo jest różnica między dobrowolnym przeczytaniem tekstu swojego chłopaka, niż siedzeniem w biurze 8 godzin i sprawdzeniem każdego tekstu szefa? Jak Tobie matka sprawdzała wypracowała, też jej płaciłeś?
@ajuto00: Tylko dlaczego tacy hipokryci czepiają się np. pracodawców oferujących bezpłatne praktyki? Każdy może sobie pracować kiedy i za ile chce. Tylko lewactwo twierdzi, że jest inaczej.
To teraz lewactwo kłóci się między sobą. Super doszliśmy do momentu kiedy lewacka gazeta jest niewystarczająco lewicowa;)
osoba o wybitnych zdolnościach intelektualnych, niezawodnym kompasie moralnym, wysokiej wrażliwości estetycznej
Wypadałoby dodać "jak każdy lewak", dlatego chcą wszystko za darmo, nie płacą ludziom za pracę, dorabiają do wszystkiego jakąś śmieszną ideologię komu się co od "należy" i od kogo. Jak widać redaktorowi się należała darmowa praca za darmo, którą tak "doceniał", że nie mógł
@JedynyNiepowtarzalny: Spoko, jutro będą jęczeć w poście "znowu wyzyskujo, 2 złote brutto za godzinę". Tępaki tak mają... mózg wyprany przez ideologię ;)
@byme: Czlowieku, naucz sie czytac ze zrozumieniem:
"Cveta Dimitrova nigdy nie była członkinią zespołu Krytyki Politycznej, nie miała żadnego wynagrodzenia za swój bardzo duży wkład w naszą działalność. "
"Jak pisze, to „prywatno-polityczny rozrachunek”, bo „osoba o wybitnych zdolnościach intelektualnych, niezawodnym kompasie moralnym, wysokiej wrażliwości estetycznej” pozostawała anonimowa przede wszystkim dlatego, że była jego partnerką życiową. "
No ale oczywiscie nikt o pogladach innnych niz prawackie (nie prawicowe, bo to
No ale o co chodzi? Wyraźnie jest napisane, że ona nie chciała oficjalnie wchodzić do redakcji i taki układ jej pasował. Mnóstwo akapitów, gdzie wystarczyłoby kilka zdań. Oni twierdzą, że pracowała za darmo, a ja się zapytam czy dzielili jego zarobki? Przecież jak byli ze sobą tyle czasu, to nie wyglądało to tak, że on trzymał ją w piwnicy o chlebie i wodzie i zmuszał do pisania ;-)
Przecież to nie jest nic nowego. W dawnej knajpie Nowy Wspaniały Świat w Warszawie, która poniżej cen rynkowych została wynajęta właśnie lewakom ze środowiska Krytyki większość pracowników była zatrudniona na "śmieciówkach" - umowach zlecenia. Dopiero po interwencji pracy ludziom zaoferowano, tak przez lewacko hołubione, umowy o prace z opłacanymi składkami.
Hah, tak się kończy pisanie o prywatnych sprawach z nutką romantycznej nostalgii i wonią złamanego serca. W dyskusjach politycznych na łamach czasopism ideowych nie pisze się z reguły takich osobistych tekstów. A wystarczyło tej Pani prywatnie, od serca, za wszystko podziękować. Zły ruch na szachownicy, panie Sierakowski.
@AvantaR: Mnie to wali czy jej płaci czy nie to sprawa pomiędzy nimi.
Nie mówię, że powinien jej zapłacić bo się rozstali. Tylko jak doceniał jej pracę i uważa, że za swoją nieocenioną pomoc powinna dostawać pieniądze to mógł jej wtedy płacić albo od czasu do czasu jakiś prezent czy coś za tą pomoc ofiarować by wiedziała jak bardzo docenia jej wkład. Ewentualnie jak się rozstali mógł jej zaproponować stanowisko w
@lollo: Mi moja dziewczyna też często pomaga w przeróżnych akcjach. Rozumiem, że jak nie daj boże się kiedyś rozejdziemy, mam jej wypłacić za każdą przepracowaną godzinę? Mi ten tekst zwisa i powiewa, natomiast nie wiem co kogo interesuje, czy koleś płacił swojej dziewczynie za pomoc czy nie.
Każda działająca publicznie osoba ma partnera życiowego, który siłą rzeczy uczestniczy w życiu publicznym, daje wsparcie i pomaga. Najczęściej są to mężczyźni, co jest częścią systemu patriarchalnego – potwierdza Sierakowski. – Napisałem tekst z podziękowaniem. Jaka mogłaby być właściwie alternatywa po kilku latach pomagania drugiej osobie?
Gdyby ta kobieta miała prawdziwego faceta a nie p@??ę to by coś z tą sprawą zrobił dużo wcześniej, teraz kolejny lewacki uczuciowiec wylewa swoje żale publicznie
"Socjolożka" jak to strasznie nieprofesjonalnie brzmi. Jak oni chcą aby ktoś ich brał poważnie? Co takiego strasznego dzieje się gdy napiszemy "Anna Dryjańska, socjolog Fundacji ..."? Powariowali ci dziennikarze.
@kukenkino: Socjolożka społeczna, psycholożka jakaśtam... A gdzie "strażaczki pożarówki", "górniczki przodowniczki" albo "hutniczki metalówki"? Co, tu już nie pasi równouprawnienie?
A dla mnie sprawa jest prosta. Skoro nic nie dostała, to nie pracowała. Za pracę należy się kasa. Skoro kasy nie było, to nie było pracy, czyli c%??% robiła a nie pracowała...
Sierakowski tworzy tak przeintelektualizowany bełkot, że trudno to brać na poważnie. Teraz wiadomo, kto mu ten bełkot pomagał tworzyć. To nie list z podziękowaniami tylko ostrzeżenie, by nie dawać paskom z socjologii nic do korekty!
Komentarze (62)
najlepsze
Sytuacja taka jak setki. Jest para i sobie pomaga. Rozstali sie i tyle. Sierakowski o tyle dobrze sie zachowal, ze ujawnil jej wklad (co w historii rzadko sie zdarzalo).
Dziewczyna nie zglasza zadnych roszczen co do autorstwa i kasy (czy kiedykolwiek zglaszala) - wiec zadnej sprawy nie ma. Moze, jesli maja hejt po rostaniu jej sie to
A tu nagonka, że powinien potraktować ją jako sekretarkę czy asystentkę i jej zapłacić. Może idźmy dalej, niech jeszcze zapłaci za posługę kochanki. Jakieś to takie obleśne, przecież nie robiła tego dla pieniędzy czy sławy?
Jeśli miałbym się czepiać, to dlaczego tak późno
Bo współautorka może nie ma żalu, ale państwo na pewno.
Że koleś babkę wykorzystał? No wykorzystał. Pistolet jest do głowy przystawiał? Nie. No to wszystko gra.
Niech się kobiecina dalej doktoryzuje. I pisze profesorom prace za darmo, skoro taka uczynna.
@kukenkino: czyli nie za friko :)
jakies tam korzysci osiagnela skoro to robila
Wypadałoby dodać "jak każdy lewak", dlatego chcą wszystko za darmo, nie płacą ludziom za pracę, dorabiają do wszystkiego jakąś śmieszną ideologię komu się co od "należy" i od kogo. Jak widać redaktorowi się należała darmowa praca za darmo, którą tak "doceniał", że nie mógł
"Cveta Dimitrova nigdy nie była członkinią zespołu Krytyki Politycznej, nie miała żadnego wynagrodzenia za swój bardzo duży wkład w naszą działalność. "
"Jak pisze, to „prywatno-polityczny rozrachunek”, bo „osoba o wybitnych zdolnościach intelektualnych, niezawodnym kompasie moralnym, wysokiej wrażliwości estetycznej” pozostawała anonimowa przede wszystkim dlatego, że była jego partnerką życiową. "
No ale oczywiscie nikt o pogladach innnych niz prawackie (nie prawicowe, bo to
Zakopuję
Nie mówię, że powinien jej zapłacić bo się rozstali. Tylko jak doceniał jej pracę i uważa, że za swoją nieocenioną pomoc powinna dostawać pieniądze to mógł jej wtedy płacić albo od czasu do czasu jakiś prezent czy coś za tą pomoc ofiarować by wiedziała jak bardzo docenia jej wkład. Ewentualnie jak się rozstali mógł jej zaproponować stanowisko w
Gdyby ta kobieta miała prawdziwego faceta a nie p@??ę to by coś z tą sprawą zrobił dużo wcześniej, teraz kolejny lewacki uczuciowiec wylewa swoje żale publicznie
Komentarz usunięty przez moderatora
"Socjolożka" jak to strasznie nieprofesjonalnie brzmi. Jak oni chcą aby ktoś ich brał poważnie? Co takiego strasznego dzieje się gdy napiszemy "Anna Dryjańska, socjolog Fundacji ..."? Powariowali ci dziennikarze.