Jedna z niewielu gier, które przeszedłem w całości. Było to w czasach, gdy ja jeszcze miałem w domu 486, ale wujek miał nowoczesny komputer, na którym ta gra działała bez problemu. Spędziłem u niego nad nią trochę czasu, bo była dość grywalna, a w dodatku grafika była taka realistyczna (przynajmniej w porównaniu do tego, do czego byłem przyzwyczajony). Od czasu ukończenia gry już więcej jej na oczy nie widziałem, więc jestem lekko
Moja pierwsza gra na PC, w moim rankingu drugie miejsce zaraz za FFIX (pewnie przez sentyment). Dostałem od ojca na 7 urodziny i od tamtego czasu przeszedłem tę grę minimum 15 razy. Proszę o zadawanie pytań
Tak samo mam oryginał. Tyle że nie mam bladego pojęcia skąd. Ktoś mi musiał "podarować" przy wymianie na wieczne oddanie. Między innymi na tej grze angielskiego się uczyłem. Czułem niezwykłą satysfakcję jako dzieciak jak, rozumiejąc co drugie słowo, wykombinowałem w końcu co trzeba zrobić.
Miodne były nawiązania do Gundamów i Neon Genesis Evangelion. No i fakt, że obok kajuty bohatera swoje klitki mieli Motoko Kusanagi z Ghost in the Shell, Izumi i Shinohara z Patlabora i Isamu Dyson z Macross Plus.
Hihłem ze zbiegu okoliczności, akurat wczoraj to czytałem i kolejny raz rozbawiła mnie recenzja Q3, która generalnie nie wróżyła mu podboju Internetu :) A co do samego Shogo to się wtedy ucieszyłem, bo miałem okazję zagrać w niego parenascie minut, a tak spokojnie skatowalem go do konca i to nie raz. W ogole monolith Engine jest na tyle fajny ze i bez problemu działa na nowych systemach operacyjnych.
Piękne stary czasy i zarąbista gra. Pamiętam jak z kumplem graliśmy w to po sieci. Fajna była linka którą dzięki, której można było latać i przyczepiać się do ścian:D Ta gra zdecydowanie zasługuje na remake na jakimś nowym silniku.
smieszne było, że wystarczyło delikatnie sie wysunac tak ze widzial sie tylko fragment np. łokcia, albo buta przeciwnika i mozna bylo go w ten sposob zabic bez zadnej reakcji
Komentarze (112)
najlepsze
@cia_agent:
Szkoła latania ;)
A co do gry, to na prawdę miodna :) Titanfall się chowa, :P
#gimbynieznajo
@Drill:
Znaczy się Kapitan Pazur ?
Shogo już kupiłem
Tak samo mam oryginał. Tyle że nie mam bladego pojęcia skąd. Ktoś mi musiał "podarować" przy wymianie na wieczne oddanie. Między innymi na tej grze angielskiego się uczyłem. Czułem niezwykłą satysfakcję jako dzieciak jak, rozumiejąc co drugie słowo, wykombinowałem w końcu co trzeba zrobić.
Mechwarrior 3 był spoko. Zagrałbym w remake oparty na tym samym pomyśle, tylko z dzisiejszym wyglądem.