Milion za noc w Cocomo. 'Panowie wchodzą do klubu i wiedzą, jakie są ceny'
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_lVa87Xg0Jqe9Zggr05us7IZv6PokNPnk,w300h194.jpg)
Prawie tyle nocny klub Cocomo ściągnął z karty klienta. Legalnie? Prokuratura się głowi. Liczymy - klient musiałby wypić 60 butelek bajecznie drogiego szampana.
- #
- #
- #
- #
- 242
Prawie tyle nocny klub Cocomo ściągnął z karty klienta. Legalnie? Prokuratura się głowi. Liczymy - klient musiałby wypić 60 butelek bajecznie drogiego szampana.
Komentarze (242)
najlepsze
Niestety sp#@#@@%in moralnych nie brakuje na świecie i bez problemu oszukają/okradną na tyle na ile tylko dadzą radę, a po tym pójdą spokojnie spać.
Dziwią mnie jednak mężczyźni chodzący do takich klubów. Tam pracują najgorszego sortu kobiety - leniwe naciągaczki, rywalizujące ze sobą, która więcej wydoi z jelenia. Właściciel klubu nigdy tam nie stanie po stronie klienta.
Czy nie lepiej pójść do normalnego burdelu, wziąć sobie kilka dziewczyn? W razie czego zawsze można poskarżyć się ich opiekunowi,
portfel zostawiam w domu
telefon, gotówka i klucze od domu, więcej mi nie potrzeba
Cholernie dziwnie to zabrzmialo bo nigdy wczesniej sie nie spotkalem z taka informacja na karcie drinkow.
Po tym jak dziewczyny sie dowiedzialy, ze kolega, z ktorym przyszedlem to Amerykanin mielismy odrazu zapewnione towarzystwo pieknych kobiet, ktore caly czas nalegaly aby
@tadaoando: Ale to chyba w każdym klubie tak działa dla każdego klienta? Byłem raz i wyszedłem (nie były na tyle ładne jak się spodziewałem), ale z tego co zobaczyłem po obecnych tam klientach i z opowiadań to tak
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości:
Art. 15. [Osoby nietrzeźwe, nieletni]
1. Zabrania się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych:
1) osobom, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości
Dalej ta sama ustawa:
Art. 43.
1. Kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione, albo bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom, podlega grzywnie.
-
Art. 15. [Osoby nietrzeźwe, nieletni]
1. Zabrania się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych:
1) osobom, których zachowanie wskazuje, że znajdują się w stanie nietrzeźwości;
2) osobom do lat 18;
3) na kredyt lub pod zastaw.
Jakoś można to kulturalnie w Czechach organizować i np za 50zł w przeliczeniu siedzi się przy stoliku z tańczącą Czeszką na nim, ale nie, Polska i cwaniactwo...
Taka rada, opowiadaj zawsze historie do końca :P
Drzwi wyj$%#ć, nowe wstawić?
@pan_Kmicic: 1‰ z 26000 to 26, wychodzi prawie jedno zgłoszenie dziennie. Mało?
Ogladalem ostatnio reportaz Vice: World's Scariest Drug. Tam m.in. tez sie wypowiada prostytutka...
Niekoniecznie, raczej flunitrazepam. W przeciwieństwie do skopolaminy nie wymaga łączenia z morfiną, żeby spowodować amnezję. Wystaczy dodać go do alkoholu.
@zawodowiec: prawdziwy zawodowiec
A ja do niej: nie, dziękuję. Nie muszę płacić by móc oglądać piękne kobiety!
najistotniejsza informacja w całej sprawie...
@kotloo: Wszystko ok, ale bardzo mnie ciekawi... po co?
@bezedura: To jest to. Tam jest nawet zdjęcie Pana Jana: http://static.pb.pl/picture/29392,70487/663
Swoją drogą, o tej "mafii tłumaczeniowej" można też poczytać tutaj: http://wiadomosci.onet.pl/na-tropie/wielkie-przekrety-mafii-tlumaczeniowej/kenk9
"Karteczkowi" przysięgli, mieli tylko i wyłączenie jedno zadanie - autoryzować tłumaczenie podbijając pieczątkę tłumacza przysięgłego, przed lub po przetłumaczeniu. W zależności od biura i ilości zleceń.
W szczytowym momencie biuro tłumaczeń zatrudniało 300 osób, z czego 80 w krakowskim oddziale. Dziennie "pisacz" miał obowiązek
"Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy. W przeciwieństwie do zdolności zarządzania i stworzenia potężnej "mafii tłumaczeniowej", jak zostało to nazwane przez ludzi związanych ze śledztwem, Janowi S. brakowało umiejętności kreatywnego kierowania finansami lub kierował się zwykłą chciwością przy rozliczaniu faktur i podatków. Dlatego też biurem zainteresował się Urząd Skarbowy, który wykrył nieprawidłowości w księgach na kwotę 7,72 mln. Zawiadomił prokuraturę."