12 tys. zł dopłaty za ogrzewanie 44-metrowego mieszkania?
Kolosalne dopłaty za ogrzewanie mieszkań – to problem, który od wielu lat dotyczy mieszkańców bloków. Pytanie tylko czy te dopłaty są wynikiem niegospodarności lokatorów czy złych wyliczeń spółdzielni? Jeden z mieszkańców Białegostoku od dawna stara się wyjaśnić swój przypadek.
kollataja123 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Bo może i nikt go z tego nie rozlicza. I tak zapłacą za niego sąsiedzi a on i tak płaci za tych sąsiadów.
A to powoduje, że ogrzewanie kosztuje ich dużo więcej niż gdyby grzali prądem albo olejem bo wtedy płaci się za faktycznie zużyta energię a nie za moc zamówioną, co więcej gdyby grzali prądem to każdy rozliczał by się według własnego
Jestem na etapie kupna mieszkania. Obecnie wynajmuję mieszkanie w bloku ~2000r ocieplnonym, szczelne okna.
Temperatura w mieszkaniu ~19.5C (wiecej nie lubię - jest mi wtedy "źle")
Ogrzewanie
@mnlf: Czyli kupując mieszkanie musiałbym przelecieć po sąsiadach żeby mi podpisali że się zgadzają...
Dużo lepiej wychodzi chyba wspólnota niż spółdzielnia... Łatwiej się dogadać z mniejszą ilością osób.
Ponadto jeśli to stary blok w którym instalacje w mieszkaniach nie są od siebie oddzielone (tzn ciepło idzie do każdego grzejnika z pionu wspólnego dla wszystkich mieszkań) to w celu zamontowania liczników trzeba by pruć wszystkie ściany i kłaść nowe instalacje z poziomymi rurami rozprowadzonymi wewnątrz mieszkania (a na coś takiego mieszkańcy raczej się nie zgodzą).
Dlatego kupując