Mam dziecko, wolno mi więcej | Rzepka na pulsie
![Mam dziecko, wolno mi więcej | Rzepka na pulsie](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_YkAuPgLoLEdqRXhgJIzjkvegrxnw3FBI,w300h194.jpg)
Mam dziecko, a więc to chyba naturalne, że wolno mi więcej niż tym, którzy nie mają. Na umówione spotkania zawsze się spóźniam, no bo sorry, ale z dzieckiem
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 262
Mam dziecko, a więc to chyba naturalne, że wolno mi więcej niż tym, którzy nie mają. Na umówione spotkania zawsze się spóźniam, no bo sorry, ale z dzieckiem
Komentarze (262)
najlepsze
mam dwuletnią córkę z którą nieraz muszę iść na zakupy (do budowlanego) czy do znajomych, ale nigdy nie miałem roszczeniowego podejścia do kogokolwiek tylko dlatego że mam dziecko na rękach. Zawsze stoję w kolejce i nigdy się nigdzie nie pcham i co mnie bardzo zdziwiło ludzie
nauczycielka oddając zabawkę:
Matka odwracając się plecami:
Bo masz normalne podejście i wychowujesz dziecię sensownie. Ale sama zostałam kiedyś skopana przez dziecko, a potem zbluzgana przez matkę, kiedy zwróciłam uwagę. Do ciągnięcia za włosy nie doszło, bo mam krótkie, ale dzieciak się przymierzał :/
Byla taka jedna blogerka z dupy co oswiadczyla, ze wszyscy kierowcy maja na nia uwazac gdy nagle zahamuje, skreci czy wymusi... bo k@@#a z bachorami jedzie.
Kiedys kobiety to mialy ''jaja'' nie to co dzis...
-możesz pilnować bobasa? Zaraz rozwali lampkę?
-no przecież się nie rozdwoję. To jest Twój obowiązek chować wszystko przed dziećmi a nie mój. Ja piję kawę. Kiedyś muszę odpocząć!
Albo to:
-przyjedź na 10 minut do dzieciaków bo potrzebuję pomocy.
-ok ale na 10 minut bo o 10 muszę być na mieście bo mam
Nie lubię rozwrzeszczanych potworków i ich mamuś, które uważają, że ich dziecko jest najlepsze na świecie i wolno mu wszystko. To sprawia, że rośnie taki potworek egoista, który myśli, że wszystko mu wolno, jest lepszy od reszty. Widzę to dzień w dzień na ulicach. Matka mówi do dziecka "chodź tutaj" takim łagodny głosem, a dziecko dalej swoje i wytyka jej język i wjeżdża komuś pupę hulajnogą,
Sam artykuł powinien nosić tytuł pajdokracja.
Albo kiedyś kobiety były bardziej zaradne albo dzisiejsze kobiety stały się niepełnosprawne. Oczywiście mowa o tych, dla których organizacja czasu i obowiązków sprowadza się do zapamiętania kiedy trzeba iść do galerii a kiedy obejrzeć tv.
czasy się zmieniają, mamy szybki transfer ludności wiejskiej do miast, każdy chce się "realizować" a nie zostać panią domu z dziećmi. Jak wychodzi dla takiej pindy dziecko to wtedy jest tragedia nieogarnięcie skali problemu i niezaradność. Winą za taki stan rzeczy obarczam wychowanie w domu - dzieci maja w
Matką jest słabą i w dodatku pyskatą.