Zdarza mi się czesto kupować mąkę, soki owocowe, które zdrożały może 30%. Ale nigdy nie kupiłem podbrzybków. Ba, prędzej kupię elektronikę niż podgrzybki. Elektronika jest tańsza niż 5 lat temu. Chciałbym, aby na Twojej liście znalazły się jeszcze ciuchy i może dodaj kawior z Jesiotra, w prawdzie go nie jem za często, ale też jestem ciekawy różnicy cenowej.
Edited: Ludzie naprawdę 2000 wykopów ? Bo ktoś napisał, że w jego PSEUDO koszyku
dziękujemy ci jaśniepanujacy tuskosmrodzie, komoroszczochu, rostowskopało, bartoszewskobladz, sikorskoqurwo i innym POarszywym żydowskim POyebom, a przy okazji dla wszystkich POyebów nieszczęśliwego i makabrycznego roku 2014 i by was w końcu POpaprane lemingi ze swoim guru tuskiem szlak trafił
@Realista1070: a co ma ktorykolwiek z politykow (nie wazne czy z prawej, czy z lewej strony) do cen zywnosci? VAT w cenie to jedno, ale prawda jest taka, ze ludzi na swiecie jest coraz wiecej, wiec ceny artykulow spozywczych beda szly w gore. Kolejna sprawa jest inflacja - 100zl mialo inna wartosc 5lat temu i dzis ma inna, a artykuly spozywcze (zwlaszcza te, ktore zawieraja cukier) maja najwiekszy wplyw na wzrost
Jest kilka nieścisłości w tym. Przede wszystkim skoki cen mają tu kilka powodów. Np śledzie podrożały, bo wzrósł na nie popyt. Kiedyś ludzie nie jedli tyle ryb co teraz. Bo teraz wszędzie jesteśmy atakowani informacjami o ich właściwościach zdrowotnych.
Generalnie chodzi mi o to, że Biedronka sama z siebie nie podniosła tych cen.
warto też zauważyć ukryty wzrost cen poprzez mniejsze opakowania za tą samą cenę: kiedyś ciastka pakowano pionowo - 20szt w paczce - dziś poziomo - 9szt w paczce. Kawa arabica z biedronki - kiedyś smak kawy - dziś można to od razu do kosza wysypać.
@ewolucja_myszowatych: Biedronka często sprzedaje markowe towary w nieznacznie mniejszych opakowaniach. Ludzie w ogóle na to nie zwracają uwagi, są zadowoleni z niskiej ceny i zaoszczędzonych pieniędzy. Jak czasem komuś mówię, że cena jest niższa bo przecież biedronkowe opakowanie jest 20% mniejsze to następuje szok i niedowierzanie.
Wg mnie autorze znaleziska niestety stawiasz Biedronkę w niekorzystnym świetle. Na przestrzeni tych lat można by podać jako przykład każdy inny sklep i również byłby wzrost cen.
.... do tych wyżej.. czepiacie się, że nieścisłośc tu nieścisłość tam ale czy tak czy srak było taniej a jest drożej przy okazji wypłaty prawie, że się nie ruszyły... tak swoja drogą jak mam się przypieprzać na całego to obecnie tych co dostaja umowę o pracę jest sosunkowo mało... co za tym idzie pracodawca nie musi stosowac się do pąłcy minimalnej... czyli często ludzie zarabiają jeszcze mniej.
Nie "Jak żyć", tylko zdrowy rozsądek i nie biegnijmy do biedronek "bo tanio" !
Mam nadzieję, że dzieki temu wykopowi chociaż część ludzi uświadomi sobie czym już się stała i czym stanie sie biedra jeżeli będziemy tak kupować ile wlezie i sami karmić monopol ! W tym tempie za 10 lat w handlu w Polsce Biedronka będzie miała 50% udziałów - zgadnijcie czym to się skończy ?
Wydaje mi się, że produkty w przepisie były na okres jego publikacji były w promocji, żeby ludzie kupowali i robili, co im Kuroń podyktował. Stąd taka różnica cen. Żywność drożeje, ale nie tak znacznie :P.
A teraz sprawdźmy jak wyglądają te ceny w pieniądzu a nie w walucie, czyli w złocie.
2008 - uncja złota średnio 800$ * 2,4 = 1900pln
Dziś - uncja złota 1200$ * 3= 3600pln
Różnica to jakieś 90%, ceny towarów natomiast wzrosły mniej. Wniosek? Nie mamy inflacji tylko deflację, rozpaczliwie zadrukowywaną przez rządy. Waluty szmacone są tak prędko, że pomimo spadku cen towarów spowodowaną rozwojem produkcji, mamy wrażenie że dobra są droższe.
@Nielubiedrzew: sypnęli POlskim troglodytom szkalnych paciorków typu parę kilometrów autostrad, kilka stadionów oraz p?@#!!@ino - i się przygłupy cieszą...
a że w miedzyczasie z premedytacją zniszczono przemysł i nastąpił drastyczny wzrost cen - żywności, mediów, transportu - tego już debile nie widzą albo nie chcą widzieć.
ryży ch!% i jego banda mogą rządzić tylko tak skrajnie głupim społeczeństwem jak nasze.
Dla mnie to jedno z lepszych znalezisk. Konkretne liczby, konkretne fakty i ukazanie tego, czego nie widać w statystykach inflacji a widać po kieszeniach. Biedronka od czasów przemalowania jakieś 2 lata temu przestała już być bardzo tanim sklepem, to wtedy były najwyższe podwyżki.
A jak kupię produkt ostatniego dnia promocji za 2zł, a następnego za 4zł, to wykopiesz mój dramatyczny apel o tym, że ceny jednego dnia wzrosły o 100%?
To porównanie wcale nie jest niewiarygodne, ono jest po prostu bezsensowne. Istny gwałt na metodologii.
Zdecydowany wykop. Daje do myślenia szczególnie jeśli porównamy to z inflacją na przestrzeni 5 lat. Swoja drogą ktoś powinien liczyć, nazwijmy to "biedną inflację", w skład której wchodziły by tylko takie produkty spożywcze, no chyba że gdzieś można znaleźć taki wskaźnik?
Komentarze (215)
najlepsze
Edited: Ludzie naprawdę 2000 wykopów ? Bo ktoś napisał, że w jego PSEUDO koszyku
Generalnie chodzi mi o to, że Biedronka sama z siebie nie podniosła tych cen.
Spożycie ryb w Polsce:
2008 - 12,49kg
2012 - 11,80kg
- Jak żyć?
- Krótko!
Niektóre skecze po 30 latach dalej są aktualne!
Mam nadzieję, że dzieki temu wykopowi chociaż część ludzi uświadomi sobie czym już się stała i czym stanie sie biedra jeżeli będziemy tak kupować ile wlezie i sami karmić monopol ! W tym tempie za 10 lat w handlu w Polsce Biedronka będzie miała 50% udziałów - zgadnijcie czym to się skończy ?
Komentarz usunięty przez moderatora
dzis 1600
czyli wzrost o 42%
wiec praktycznie ceny jakie byly takie sa
Komentarz usunięty przez moderatora
Złotówka tu, złotówka tam...
2008 - uncja złota średnio 800$ * 2,4 = 1900pln
Dziś - uncja złota 1200$ * 3= 3600pln
Różnica to jakieś 90%, ceny towarów natomiast wzrosły mniej. Wniosek? Nie mamy inflacji tylko deflację, rozpaczliwie zadrukowywaną przez rządy. Waluty szmacone są tak prędko, że pomimo spadku cen towarów spowodowaną rozwojem produkcji, mamy wrażenie że dobra są droższe.
@Ofszorowiec: Albo bańkę spekulacyjną na złocie ;)
A bańkę na złocie to mamy już 6000 lat i coś pęknąć nie chce
Komentarz usunięty przez moderatora
a że w miedzyczasie z premedytacją zniszczono przemysł i nastąpił drastyczny wzrost cen - żywności, mediów, transportu - tego już debile nie widzą albo nie chcą widzieć.
ryży ch!% i jego banda mogą rządzić tylko tak skrajnie głupim społeczeństwem jak nasze.
A jak kupię produkt ostatniego dnia promocji za 2zł, a następnego za 4zł, to wykopiesz mój dramatyczny apel o tym, że ceny jednego dnia wzrosły o 100%?
To porównanie wcale nie jest niewiarygodne, ono jest po prostu bezsensowne. Istny gwałt na metodologii.
skumbrie w tomacie