Jak wygrać z molochem, czyli o tym jak dostałem karę za posiadanie biletu...
![Jak wygrać z molochem, czyli o tym jak dostałem karę za posiadanie biletu...](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_zDvwK1M2oMcEc8Mnk3FqIbX2GJf7ROi3,w300h194.jpg)
... i wygrałem. Jeśli uważasz, że nie warto walczyć o swoje bo "szkoda kasy"; jeśli sądzisz, że w walce z molochami z działem prawnym my szare robaczki nie mamy szans; wreszcie jeśli chcesz się dowiedzieć jak dyskutować z betonową biurokracją - to znalezisko jest dla Ciebie.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 291
Komentarze (245)
najlepsze
Ale jeśli było rzeczywiście jak pisałeś to gratuluje zwycięstwa:) Żeby jednak się nie skończyło jak z tym gościem co z Danii przyjechał i dostał mandat za brak karty studenckiej;]
Czy warto się tak "użerać" jeżeli zabawa z prawem nie jest moim hobby? Oczywiście biorę pod uwagę to że pieniądze to nie jedyna wartość.
@pyciak666: jestem dwie stówki niezapłaconej kary do przodu.
Sam jeden - nic, poza tymi dwoma stówkami. W szerszej perspektywie i z założeniem, że nie będę jedynym don Kichotem - zmianę durnego systemu stawiającego klienta w przegranej pozycji.
Wyrazy uznania, za tą korespondencję, bo nie można odpuszczać korporacjom i państwowym gigantom.
Jeśli chodzi o konduktora, to z mojego doświadczenia (poczta polska, media markt) wynika, że skargii klientów nie wpływają ludziom pozytywnie na karierę, bo zawsze miałem jakąś reakcję.
@Vitkacy: sam, wystarczył wujek google i poszperanie w ustawach. Miałem bilet, miałem potwierdzenie zapłaty, więc sprawa była oczywista, co potwierdziła p. sędzia w ustnym uzasadnieniu.
Mam podobne
Maszynista nie miał przez to żadnych problemów, nikt nie zyskał, ty tylko straciłeś.
Gratulacje przegranej.
@rineo: Nie przekonales mnie. Straciles sporo czasu na takie zabawy, jak dla mnie mialoby to sens jedynie jakby mi jeszcze zwrocili kase za ten czas, w innym przypadku "taniej" mi wychodzi odpuszczenie tej sprawy, bo w czasie kiedy bym sie bawil w pisma zarobie sporo wiecej, natomiast czas wolny jest dla mnie duzo wiecej warty niz te pare zlotych.
moloch
1. Moloch «semicki bóg ognia»
2. «coś potężnego, nienasyconego, pochłaniającego wiele ofiar»
3. «duże, przytłaczające, nieprzyjazne ludziom miasto, osiedle; też: duża, niesprawna instytucja»
Zwłaszcza punkt drugi :)
Dla mnie to jest sztuka dla sztuki.
Zmarnowałeś kilka jak nie kilkanaście godzin i nic z tego tak naprawdę nie masz.
A oni (ona) pierdzą w stołki i mają to w dupie, bo bawili się w odpowiadanie
Tobie w godzinach pracy.
Naprawdę było warto?
Tak to teraz zostawisz czy będziesz chciał jakąś rekompensatę?
@duckar: mam dwie stówki do przodu. Alternatywą było zmarnowanie jeszcze więcej czasu na pisanie pism procesowych i rozprawy.
Dodatkowa korzyść, choć niebezpośrednio dla mnie, to to, że jeśli ludzie uwierzą że można powalczyć o swoje to może zaczną to robić. Póki co molochy działają w poczuciu całkowitej bezkarności, efekt znamy: w wiecznie spóźnionych pociągach