Zbiłeś słoik w sklepie? Nie zawsze musisz płacić! | 5 praw klienta sklepu
Jeśli uszkodziłeś towar w sklepie, musisz zwrócić pieniądze. Jeśli nie wziąłeś ze sobą paragonu, nie masz szans na reklamację. To bardzo popularne mity na temat obowiązków klienta, które po zderzeniu z rzeczywistością nie zawsze okazują się prawdą.
k.....u z- #
- #
- #
- #
- #
- 161
Komentarze (161)
najlepsze
Co chyba jest bezprawne.
Znajomy podszedł do kasy po około 2 minutach od zapłacenia i informuje, że źle wydano mu resztę. Kasjerka zbywa go, że reklamacji po odejściu nie uwzględnia. On na to, że spoko, bo reszta wydana na jego korzyść i z uśmiechem od ucha do ucha już ma odejść, gdy baba z ryjem do ochroniarza by go zatrzymał. Wezwana kierowniczka, próba ustalenia kwoty jaką klient wisi nieudana, więc
Uprawnienia sklepowej ochrony to sprawa, która zawsze budziła spore kontrowersje. Czy ochroniarz może mnie przeszukać? Czy mam obowiązek pokazać mu, co mam w torbie? Kiedy powinienem się wylegitymować? – pytają klienci.
Odpowiedzi udziela mecenas Joanna Sochacka: – To zależy, czy mówimy o ochroniarzach bez licencji czy licencjonowanych. Najczęściej w sklepach mamy do czynienia z tymi pierwszymi. Oni nie mają prawa przeszukiwać klientów, ani też zaglądać do torby. Mogą najwyżej wezwać policję albo złapać złodzieja na gorącym uczynku, tak jak każdy obywatel w ramach tzw. obywatelskiego ujęcia.
Niczym nie zostaniesz obarczony, jeśli nie Ty dzwoniłeś.
@rdy:
Nie może cię zatrzymać, przytrzymać etc. Ochroniarz bez licencji nie ma żadnych uprawnień wykraczających poza uprawnienia "zwykłych" ludzi. Czyli tak jak ty nie możesz zatrzymać jakiegoś Janusza na ulicy, który wygląda na złodzieja, tak samo "ochroniarz" nie może cię zatrzymać, bo zapikała bramka. Jedynym wyjątkiem jest zatrzymanie obywatelskie, którego może dokonać każdy (art. 243
Jesteś strasznie głodny/spragniony - otwórz i skorzystaj ale opakowanie weź ze sobą do kasy i zapłać jak człowiek.
Nie ma przepisów - dlatego jest naklejka czy regulamin sklepu zabraniający tego. Jak ktoś ma swój sklep, to chyba może decydować na jakich warunkach prowadzi sprzedaż. Jak klientowi się nie podoba, niech zmieni sklep.